Szczerze mówiąc nie wiem, jaką mam lodówkę

Aczkolwiek trochę zajęło ustawianie jej odpowiedniej temperatury, bo zdarzało się, że potrawy położone w niektórych miejscach potrafiły zamarzać

Teraz jest chyba ustawiona na 4 st C.
Generalnie schabik już w połowie został zjedzony, także nie pozostaje nic innego, jak zabrać się za kolejne mięsiwo. Postaram się dodać teraz mniej soli, ale trochę się boję, żeby się nie zepsuło..
Będę eksperymentować też z nowymi przyprawami, wiedziona nową książką "Kuchnią Słowian" H.P. Lisów: owocami jałowca, kolendrą, czosnkiem, kminkiem, nasionami kopru i chrzanem
Swoją drogą książkę polecam, bo zdjęcia do niej robił m.in. nie kto inny a nasz Mr. Wilson
Przepis do marynaty na sucho:
1-1,2 kg mięsa wołowego lub wieprzowego (szynki lub karczku) - ja będę robić szynkę
1 płaska łyżka soli
1 łyżeczka roztartych nasion kolendry
1 łyżeczka rozkruszonych jagód jałowca
1 łyżeczka kminku
1 łyżeczka nasion kopru
3-4 ząbki czosnku
korzeń chrzanu długości dłoni
kilka gałązek pokrzywy
kilka liści chrzanu
Chrzan wyczyścić i pokroić, czosnek obrać i pokroić. Wymieszać z innymi ziołami. Natrzeć mięso marynatą.
Marynujemy w ciasnym naczyniu przez 2-3 dni codziennie obracając (wg. przepisu w glinianym, które przykrywamy liśćmi chrzanu i pokrzywy, żeby nie wlazły jakieś muchy, ale wg. mnie robienie tego w lodówce niweluje problem z bezkręgowcami

).
Tak przygotowane mięso nadaje się do pieczenia w piecu, smażenia na tłuszczu lub wprost na rozgrzanym kamieniu, a także do grillowania.
Ja jednak nie będę robić tego w naczyniu, tylko zostawię po prostu samopas w lodówce, dodam później trochę więcej soli i zostawię do dalszego suszenia.
Życzcie mi szczęścia
[ Dodano: 2017-03-31, 10:27 ]
Jakby kto wolał robić marynatę mokrą to przepis jest nieco inny:
3-4 kg dowolnego rodzaju mięsa wieprzowego
5 l wody
0,5 kg soli
6-10 jagód jałowca
1 łyżeczka ziaren kolendry
1 łyżeczka ziaren gorczycy
1 łyżeczka kminku
3-4 ząbki czosnku
korzeń chrzanu długości dłoni
Wodę zgotować z przyprawami i solą, ostudzić. Mięso w kawałkach rzucić do marynaty i przycisnąć talerzem, żeby całe było "pod wodą". Codziennie mieszać.
Ja się zastanawiam, czy np. warto rozgnieść te wszystkie przyprawy w moździerzu, połączyć z solanką i nastrzykiwać mięcho normalnie strzykawką z igłą. Będzie wtedy ta marynata od razu w środku. I wtedy zacząć suszenie...
hmmm...