aniol, sposób się znalazł. Osobiście uważam, że jakoś inaczej to powinno być zaprojektowane (np. taśmą molle od spodu dodatkowej kieszeni) ale z opinią jak z d...ą, każdy ma swoją i nie ma co od razu jej pokazywać. Kieszenie wyglądają elegancko w przypadku plecaka załadowanego i w miarę okej w przypadku pustego. Głównym mankamentem są tzw. szybkozłączki, które jak dla mnie są tylko złączkami, a po ich użyciu bolą palce ale ja generalnie jestem cherlawym mieszczuchem, więc może prawdziwemu twardzielowi nie robi to różnicy.
Wbrew moim obawom kolor plecaka też jest ok., zdjęcia na stronie sklepu go nie oddają, w rzeczywistości jest chyba nieco ciemniejszy i cieszy oko ładnie komponując się z zielonym ubrankiem. Wielkością też jest w sam raz na moje gabaryty (186 cm / 95 kg), używam jako większego plecaka na miasto/zakupy i nie wygląda dziwnie (przynajmniej z grubym ubraniem) więc ja bym nie zamienił na wersję 50l, która będzie już typowo wyprawowa. Świetnym rozwiązaniem na miasto jest możliwość wyciagnięcia pasa biodrowego, u mnie od razu poszedł do szafy.
Do kilku rzeczy można się przyczepić. Przy mniejszym obciążeniu szelki źle się układają; są one sztywne, szerokie i robione na płasko, a ramiona układają się skośnie w dół (przynajmniej u mnie

) więc częściowo przylegają do ramion, a od zewnątrz odstają. Może z czasem to zjawisko zanika, trudno powiedzieć. Sam materiał wykonania plecaka jest gruby i sztywny. Mnie się to właściwie podoba ale przy takiej sztywności nieco trudniej obsługiwać zasłonięte zamki. Osobiście nigdy w życiu nie widziałem jeszcze, żeby materiał plecaka pękł, puszczały szwy, zamki, szelki ale nie sam materiał więc w sumie mógłby być jak dla mnie lżejszy i tańszy, czy to jest cordura 1100 czy jakaś mniejsza to pewnie różnicy nie ma. W sieci (chyba na tactical.pl) wyczytałem też opinię, że komuś ubrania się mechacą na wysokości nerek. Możliwe, że to efekt obcierania przez materiał na skraju kieszeni na pokrowiec przeciwdeszczowy, która jest właśnie zwrócona w stronę pleców mniej więcej na tej wysokości, a jej wejście jest jakieś takie sztywne. Ogólnie ja jestem takim typem, który się do wszystkiego potrafi przyczepić. Za kilka lat może napiszę swoją recenzję, bo od tych ochów i achów w sieci i militarnego onanizmu dostaję mdłości
Generalnie jednak to wyjątkowo fajny plecak dla ludzi, którzy lubią styl militarny i wyjątkowo solidny sprzedawca. Czy zabawa jest warta ponad 600 zł to już zależy od kupującego.
Aha, kwestię zmiany regulaminu traktuję faktycznie jako swoją zasługę. Musiałem być najbardziej upierdliwym klientem w historii tej firmy. Powinni mi jakąś zniżkę dać, czy tam jeszcze coś. W sumie, jak sobie pomyślę, że miałbym sam ze sobą rozmawiać to mi się słabo robi. Tam w tym Q7 pracują prawdziwi twardziele.