: 29 gru 2010, 22:43
Wielickiego są nierozciągliwe. Tylko tyle i aż tyle.
Western Mountaineering, PH Designs, RAB i wiele wiele innych...Grzymek pisze:Znacie jakieś śpiwory bez zamka poza X-Lite?
Ja nie mam z tym żadnych problemów ;]puchalsw pisze:Zastanawia mnie jednak, czy wsunięcie się w taki śpiwór w hamaku, nie będzie problemem...
Śpiworek zacny, i jak go przetestujesz w hamaku, to sam sobie taki sprawię.Grzymek pisze:puchalsw, ja teraz nie mam wyboru i muszę kupić śpiwór bo nie mam z czym iść na tą wyprawę w naszą tajgę pod koniec stycznia.
Popatrz na opcje kolorów na stronie producenta. Masz możliwość wyboru koloru niebieskiegoGrzymek pisze:Xlite mi się podobał tylko ten oczogwałcący czerwony kolor
Jak się postarasz to może Ci zrobią w zielonym, o takim: http://www.cumulus.pl/Panyam-600,spiwor ... 3,226.htmlpuchalsw pisze:Popatrz na opcje kolorów na stronie producenta. Masz możliwość wyboru koloru niebieskiego
No niby tak ale w zestawie: jedwabna wkładka + xlite + Bivi + ogrzewacz w nogach powinno być ciepło i przytulnie do ok -10.puchalsw pisze:Tylko mnie jedno martwi. W tajgę jedziemy w styczniu, a śpiworek ma komfort na poziomie +3 C
Napisałem kilka postów wyżej - wejście do X-lite w hamaku nie jest trudne.Grzymek pisze:Ale rodzi się pytanie: Jak trudne jest włażenie do tego kondona w dyndającym się na boki hamaku?
Heh mam podobnie w plecaku. Latem raczej mniej - zależy gdzie idę.Dragonfly pisze:mój plecak waży 12 -14 kg latem, 14 -16 kg na wiosną i jesienią, a zimą i 14 - 20 kg
Spaleś w śpiworze puchowym? Sporo osób, które twierdzi że ma uczulenie na puch, spokojnie sypia w puchówkach - miały uczulenie na roztocza.Wedrowiec pisze:W przypadku osoby z uczuleniem na puch, spiwor tego typu raczej odpada.Znalazlem zestaw dwoch spiworow firmy Carinthia - set tropen & defence 4.Wedlug producenta komf -35°C,extr -45°C waga 2800 g i 25 x 45 cm po kompresji.Spiwory mozna uzywac osobno mamy wtedy set tropen- komf. +5°C, extr. -12°C i waga 1100 g.Defence 4- komf. -15°C, extr.-38°C i waga 1850 g.Sa jeszcze lzejsze spiwory syntetyczne z komfortem -35°C?
Dragonfly pisze:Rzez - są doświadczeni i nawiedzeni. Doświadczeni przewędrowali tysiące kilometrów latami, często jednak nie słyszeli nawet o firmie Nalgene, Tatonka czy innych takich. Nawiedzeni zaliczyli Babią Górę albo kawałek Biesów, ale nazwy firm, wypuszczających co trzy miesiące kolejny "kultowy" produkt, bez którego obejść się nie sposób, znają na pamięć. Kultywują wszystkie trendy i hołdują każdej "filozofi", powołanej do życia przez speców od marketingu, tworzących nowy obszar zapotrzebowania. Obudzeni w nocy wyliczyliby bez zająknięcia wszelkie "współczynniki", które rzekomo decydują o wiekszej przydatności tego, czy innego...
Wiesz, mnie to bardzo śmieszy, ale też martwi. Co śmieszy - wiadomo, zadęcie. A co martwi ?
No, martwi - i to bardzo - fakt, że owo nawiedzenie jest zaraźliwe jak cholera.
Absolutnie nie jestem wyznawcą filozofii UL, ale mój plecak na wielodniową wyprawę latem waży połowę tego, co plecak Shane'a.
No to już Twój punkt widzenia - nie mójRzez pisze:niepotrzebnie