Reconnet

niszka, małe pudełko z kawą jest moje, ale nie zależy mi na nim zbyt mocno (swoją drogą nie wiem dlaczego go nie zabrałam - może to powód, aby Cię odwiedzić Niszka - albo żebyś Ty odwiedziła mnie?)

Całe spotkanie było ciekawe, uczące i jak zwykle...cóż - Recon to Recon.. ale jak widać - chyba istnieją więksi zawodowcy..
Wędzonkę czuję do tej pory

Dzięki wielkie za miły czas

Mi cały pokój wypełnia słodka woń wędzonego... nie mogę się jej pozbyć, a już wszystko co mogłam, wywaliłam poza pokój, wietrzy się Cieszę się, że Was zobaczyłam!

Włóczęga, mówisz o takim zwykłym, plastikowym przejrzystym pojemniczku, tak? Cóż - dostarczę jakoś tam wiosną Każdy dodatkowy powód dobry jest!


Jeśli nie byliście jeszcze w miejskich damskich butach zimowych w takich warunkach, nie polecam. Chyba, że macie magiczną srebrną taśmę i jesteście świadomi bólu dupy, jaki Was czeka od siedzenia

Jak ktoś chce wpaść na miejscówę w ten weekend, prawdopodobnie nie musi brać nic do jedzenia i picia. Źródełko jest, a jedzenia trwałego zostało tyle, że... że więcej to chyba tylko kiełbas i pieczywa pozostawiliśmy dla zwierzyny. Nie wiem, czy to przejadła Natknęliśmy się nawet na pełen kieliszek!

niszka pisze:Natknęliśmy się nawet na pełen kieliszek!

No kufa niemożliwe

Doczu niemartw sie My wiemy ze Ty byś nie dopuscił do takiego zaniedbania:)

tdlatego ubolewam nad takim zaniedbaniem

Doczu, jak na bushcraft przystało zostawiliśmy dla jakiegoś strudzonego wędrowca. :->

Psia pupa, soohy, wylałam żeby się ktoś nie zatruł