Reconnet

Niespodzianką w konkursie było "bierzecie wszystko" - małe niedomówienie w filmie

Ale zważcie że nie wszystko się pokazuje bo i czasu by nie starczyło - ot wymóg montażu.

Co do tekstu o fajce to właśnie tytoniu zapomniałem zabrać więc nie mieli co rekwirować i fajka została u mnie w kieszeni - ale fakt że można było zabrać tylko jedną luksusową rzecz i ja zabrałem karczownik fiskarsa więc nie powinieniem brać fajki ( choć jako odstraszacz komarów byłaby bezcenna ).

Szkoda że w filmiku nie pokazano jaka jedną dodatkową / luksusową rzecz wzieli pozostali uczestnicy - pospadalibyście z krzeseł ze śmiechu ( no może za wyjątkiem kogoś z niebieskich bo zabrał litrowego grzańca ).

Co do pomysłu wyeliminowania z puli złego DNA to też mi to chodziło po głowie ale w grze ne wolno. :-/
Przyznam szczerze że w sytuacji prawdziwego zagrożenia - dla przykładu i by ocalić jak najwięcej osób - conajmniej porządnie bym jednegmu z drugim przypierd..ił.

Co do wrotyczu i komarów to sprawdził się tylko trochę bo bestii był ogrom, choć muszę przyznać że przez dwa dni jak łaziłem z wiankiem wrotyczu na kapeluszu to miałem z nimi spokój.

Bubel pisze:...Osoba najbardziej fałszywa staje się "mężem zaufania"...

To zupełnie tak jak w polityce

A co do wyeliminowania mnie - szybko pożałowali - z resztą nie uprzedzajmy faktów :->

cos mnie od Pewnego Zacnego Wytwórcy Soków doszły słuchy, że nie tyle "odpadłeś" co twoja rola w ryjality się zmieniła...
Co do Eliminacji Puli Genowej - nie mogłeś choćby zrobić mu herbatki ziołowej i zgonić na wypadek w lesie? Wersja Hardcore: bieluń. Wersja Softcore: Dziurawiec.
Może zgłosimy sie reconem masowo na Survival Nida? Albo w trakcie programu wpadniemy założyć własny obóz obok i trochę posabotujemy? :]

Bielunia dziędzierzawy nigdzie tam nie widziałem, ale dzurawca na hektary było - jakoś na to nie wpadłem.

Jeśli już to w ramach dobrej zabawy i po uzgodnieniu z organizatorem można by jakiś konkurs im zorganizować ( w naszym stylu ), dla nas zabawa a uczestnicy to horror przeżyją

Sabotować nie ma co bo to tak jakbyś się chwalił tym że przedszkolakowi kredki połamałeś.

Z kolei jak byśmy tam się masowo zgłosili to kto by nam konkursy wymyślał - szkoleniowcy Grom-u ?

wiesz... mi chodziło o sabotowanie w stylu: podmienić zapałki na instrukcję zrobienia łuku ogniowego albo na krzesiwo, schowanie garnka/patelni i zmuszenie do improwizowania. Można by to nawet uzgodnić z organizatorem po 2-3 numerach zaczęliby może warty wystawiać.
co do masowego zgłoszenia: fakt - zabawa w tor przeszkód czy skakankę nie byłaby zbyt trafna, ale już "idź do lasu i od świtu do zmierzchu zrób łuk ze strzałami na tyle dobry by wygrac z drużyną przeciwnika. stawka to krata piwa" - to byłoby coś

...podmienić zapałki ...

Będzie odcinek a w nim konkurs z rozpalaniem ogniska zapałkami ... nie będę uprzedzał ale warto obejżeć ( tyle że najlepiej wcześniej 'chlapnąć' by to przetrzymać )

swoją drogą - bo mnie ciekawi - co jadła druga drużyna skoro nie papki(na które Ci twoi tak marudzili)? biorąc pod uwagę dostępne składniki, oraz brak osoby mysliwego/zbieracza/wędkarza nie było zbyt wielkiego wyboru.

podobnie, przy czym myślałem że to co mamy ma wystarczyc na 2 tygodnie wiec nie pozwalałem sobie na straty skrobii tudzież innych składników, które normalnie wylewa sie przy odcedzaniu kaszy lub makaronu.

Ja tak tylko dodam, że do Reconnetowego słownika weszło powiedzonko:

"Survival NiDa.
Da albo ni da."

Mina Miśki siedzącej obok, bezcenna .

Tak se pooglądałem - dzieciaki na Obozach Łowców Przygód są bardziej gramotne... Niemniej to jest dokładnie lekcja demokracji w pigułce: Wszyscy jak najpilniej dbają, żeby wyeliminować z gry najgroźniejszego konkurenta. Nie ważne, że jako całość tracą na tym. Interes grupowy zawsze mniej motywuje od prywatnego.

a nasz ulubieniec jak się okazuje jest 'fanem surwajfalu".
Dźwiedź - kiedy będzie ten wspominany motyw z ogniskiem? ;> może to być dość komiczne...

A co do wyeliminowania mnie - szybko pożałowali - z resztą nie uprzedzajmy faktów :->

dżwiedż, bez obrazy, ale wystarczyło obejrzeć połowę pierwszego odcinka i od razu wiedziałem, że wylecisz pierwszy wyglądałeś jak dziadek wśród gromadki niesfornych wnuków, które chcą zajarać, a dziadek im morały prawi! ewidentnie nie wkomponowałeś się w tłum. wszyscy młodziutcy, głupiutcy a tyś jeden się tam wpakował z całym bagażem doświadczeń! jak mogłeś!

To nawet nie jest śmieszne, aż mi się smuto zrobiło patrząc na ten cyrk

siux, - wybierając sie na imprezę byłem kompletnie nieświadom ekipy jaka tam się zjawi ( i bez obrazy ale wybierając sie, jeszcze nie nagrali pierwszego odcinkja )

Mój młody ( Niedźwiadek lat 13 ) jak to ogląda to sie dopytuje czy oni naprawdę tak nierozgarnięci czy tylko tak "pod publiczkę do filmu" ... i co powiedzieć o dorosłych ludziach gimanzjaliście, który już nie raz spał przy ognisku, które sam rozpalał.

[ Dodano: 2014-03-04, 20:55 ]

kamykus pisze:To nawet nie jest śmieszne, aż mi się smuto zrobiło patrząc na ten cyrk

Kamyk - nie było okazji zrobić im "bacówkowych tostów reconetu" - zresztą nawet na to nie zasłużyli :->

Nawet na to? Ty nie wiesz co mówisz! Na te tosty zasługują tylko najlepsi.

może się zbłaźnię, ale czym są owe Tosty?

Dźwiedź zaserwował ekipie Śląsko-Dabrowskiej to na moich urodzinach 2 tygodnie temu.
W środku same pyszności. Doczu dostał nawet wersję z bananem

https://www.dropbox.com/sh/tx5giuc177im ... C_1422.JPG

chyba zaraz będę oburzony ;]
nie było z tego relacji? toż to musiała być epicka impreza skoro udział Śląska (i Zagłębia) w towarzystwie był dominujący

A co tu dużo pisać, zacytuję Dźwiedzia. Reset Mózgu

Bubel, - strach było sie odezwać bo Ślunsk z Sosnowcem dyskutowali - więc wziąłem się za to co robię najlepiej - gotowanie

obejrzałem kawałek pierwszego i kawałek 6-tego odcinka. Proszę bardzo niech ktoś powie ,że to żart jakiś albo parodia ....prosze

Prowler - PRAWDA TO! mało tego - Dźwiedź był powszechnie uznany za najsłabsze ogniwo które trzeba wykluczyć
Dźwiedź - trudno mi odmówić Ci tej wirtuozerii kuchennej powiedz mi nawiasem - czy do budowy wędzarni zlotowej nadałaby Ci się duża stalowa beczka? (wysokość 1,2m średnica ~0,6m)

Bubel, - GawroN wykombinował przenośną. Ale beczka mogłaby stanowić stałą wędzarnie, która służyłaby nam na małym zlocie - pomysł jak najbardziej słuszny.

beczka - Tak