Strona 3 z 10

: 12 mar 2011, 18:04
autor: Michal N
Mr.Sloth pisze:Jak trzeba zrobić szybko obiad to
gotuje się wodę, wrzuca kostkę rosołową, trochę koncentratu pomidorowego i parówki w plasterkach :-P :mrgreen:

: 12 mar 2011, 20:27
autor: rob30
Mr.Sloth pisze:O pseudo rosół polowy :)
Ja nazywam to zupką biwakową. Podstawowe składniki to WĘDZONY kurczak i marchew.
Zamiast ryżu może być makaron. Dla odmiany można wsypać czerwony barszcz (instant).

Próbowałem dodawać pokrojonych parówek... :-?

: 12 mar 2011, 20:33
autor: Armat
Kasztany pieczone:
Obrazek[/size]

Są to oczywiście kasztany jadalne, u nas nie rosnące dziko ( :( )

: 12 mar 2011, 21:28
autor: Ciek
Armat pisze:Są to oczywiście kasztany jadalne, u nas nie rosnące dziko ( :( )
W Warszawie?

: 12 mar 2011, 21:42
autor: Armat
Ciek pisze:
Armat pisze:Są to oczywiście kasztany jadalne, u nas nie rosnące dziko ( :( )
W Warszawie?
W Polsce ogólnie.
Wikipedia pisze:W Polsce nie występuje dziko; nieliczne egzemplarze rosną w ogrodach botanicznych i parkach, głównie na Pomorzu Zachodnim i Dolnym Śląsku.
Dlatego, żeby sobie zjeść pieczonego kasztana trzeba się wybrać do sklepu :mrgreen:

: 12 mar 2011, 21:56
autor: Ciek
Ah, wikipedia... Gdyby za komuny jabłek nie sadzili, to można by o jabłkach to samo napisać. Pewnie już niedługo uda nam się to "osiągnąć". Kasztany jak najbardziej rosną w Polsce i to w całkiem sporych ilościach. W Gorzowie mieliśmy 4 drzewa na 2 ogródkach działkowych. Trafiają się też na dziko, kiedyś sam coś posadziłem i wzeszło. Teraz chcę wprowadzić to w okolicach domku nad jeziorem ale nie mogę trafić sadzonek dobrych; albo kasztany do wysiania albo gotowe drzewo za 100+ zł.

: 12 mar 2011, 22:03
autor: Tanto
Armat pisze:Są to oczywiście kasztany jadalne, u nas nie rosnące dziko ( :( )
Co ty za herezje opowiadasz? Można je znaleźć dziko rosnące np. na terenach starych parków, cmentarzy itp. Dojrzałe kasztany są wyśmienite na surowo.
Obrazek

: 13 mar 2011, 06:14
autor: Armat
Tanto pisze:
Armat pisze:Są to oczywiście kasztany jadalne, u nas nie rosnące dziko ( :( )
Można je znaleźć dziko rosnące np. na terenach starych parków, cmentarzy itp.
Jesteś ze Szczecina, czyli Pomorze Zachodnie, a to się pokrywa z tym co wkleiłem z Wiki :P

Ja się jeszcze nie natknąłem na kasztany jadalne w parkach albo lasach, ale skoro mówicie, że są to postaram się poszukać :)

: 13 mar 2011, 11:06
autor: Młody
Tylko pamiętać o przekłuwaniu skorupek kasztanów przed prażeniem icon_twisted

: 13 mar 2011, 20:54
autor: Dąb
Tanto pisze:ożna je znaleźć dziko rosnące np. na terenach starych parków, cmentarzy itp.
Pewnie dorodne rosną, dobry nawóz mają :mrgreen:

: 13 mar 2011, 22:29
autor: Tanto
Największe na jakie trafiłem rosną tu http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/ ... riant=ORTO
po środku wybiegu dla koni :-)

: 15 mar 2011, 22:26
autor: Bastion
Tanto pisze:Co ty za herezje opowiadasz? Można je znaleźć dziko rosnące np. na terenach starych parków, cmentarzy itp.
Jest pewien niuans przyrodniczy, o ktorym warto chyba powiedziec?
Za rosliny dziko rosnace uznaje sie takie, ktore potrafia sie samodzielnie plenic/rozmnazac w drodze wegetatywnej lub generatywnej. W takim sensie, kasztan jadalny nasadzony w parku, cmentarzu nie jest dziko rosnacy.

: 21 mar 2011, 20:27
autor: Alexandra
Ja mam prosty przepis na owsiankę z bananami <jest pyszna wg. mnie i jedną małą miseczką przeciętny nastolatek się naje>:
Potrzebny jest banan, 3/4 kubka płatków owsianych i 1,5 szklanki mleka. Mleko i płatki do garnka na ogień aż zgęstnieje <15-25 min> . W misce rozgnieść banana i zalać owsianką. Lekko słodkie , ale ma wyrazisty smak. Smacznego!

: 22 mar 2011, 09:24
autor: Qasz
wolfshadow pisze:Prosty zapychacz.

Kluski tlone (prażone)
Do gara sypiemy mąkę pszenną. Można sypnąć od razu soli ale lepiej poczekać. Następnie na dużym ogniu prażymy mąkę mieszając drewnianą łychą aż zacznie ciemnieć (jasny brąz). Stopniowo dolewamy (z umiarem!) wrzącej (lub bardzo gorącej) wody cały czas mieszając. Powinniśmy uzyskać konsystencję rwącego się ciasta.
Porwane na kawałki ciasto należy okrasić skwareczkami i tłuszczem z boczku lub słoniny. Po próbie smakowej można posolić lub wszamać bez przyprawiania (boczek lub słonina mogą byc słone).
Wolfshadow - zdradziłeś najtajniejszy z tajnych przepisów w Jaworznie, lepiej siedź z dwururką przy oknie bo może cię dopaść koło gospodyń wiejskich z Jelenia :P

A tak całkiem serio to zamiast wody do tlonych lepiej dodać wywaru z grzybów (jakie wam smakują) z dorzucona kostką rosołową. tlone nabierają wtedy niepowtarzalnego aromatu i smaku.
Do tego żur lub zupa grzybowa i jadło jest pierwszej wody.

Potrawa rodem z Jaworzna - Polecam!

: 02 maja 2011, 05:56
autor: rybak
Ktoś wspominał o wodzionce, ale nie podał przepisu. Więc pozwolę sobie podać ten prosty przepis na wodzionkę, czyli zupę z chleba(tradycyjna regionalna potrawa górnego Śląska)
Składniki:
- czerstwy chleb
- czosnek
- sól, magi, pieprz
- tłuszcz(jakiś tłuszcz zwierzęcy, masło lub smalec)
- wrzątek

Do naczynie wrzucić chleb w drobnych kawałkach(można pokroić,albo po prostu rekami podzielić na drobne kawałki). Dodać pokrojony czosnek i tłuszcz a następnie zalać wrzątkiem, przykryć pokrywką albo jakimś naczyniem i zostawić na ok 5 minut.Później doprawić solą, pieprzem,magi i gotowe. Oczywiście to jest przepis na tradycyjną wodzionkę, można ją sobie urozmaicić. Nie którzy zalewają ją bulionem, zamiast wrzątkiem, można dodać jakieś zieleniny typu pietruszka itp. Smacznego :mrgreen:

: 13 cze 2011, 21:03
autor: dawid30
A może ktoś jadł szczypanki :)
Skład :
- woda
- kostka rosołowa
- suszone warzywa (super sprawa)
- ziemniaki lub kartofle jak kto woli :)
- ciasto jak na pierogi czyli : mąka , sól i woda wymieszać i ugnieść żeby było miękkie. Rozwałkować i szczypać odrywając małe kawałki i wrzucać do gotującej się zupki.. :) Podgotować i jeść..
mniam :)

Można też dodać trochę zieleninki :) Trawa - witaminy A,B i C

: 30 cze 2011, 20:07
autor: pastyl
Rojek pisze:He :) lubię ten temat chyba najbardziej. Ale po prostu nie jestem w stanie znaleźć nazw potraw bo po prostu jak idę, jem to co znajdę. Nawet małe larwki dają kopa jak sie nic nie je przez kilka dni :)
Larwy i nawet pasikoniki moga miec larwy tasiemca wiec proponuje jednak usmazyc.
Za to mrowki mozna jesc na surowo. Ale nie wiecej niz kilka bo szkodza na zeby. (czyt. tez nalezy usmazyc)

Robinsonki

: 29 gru 2011, 08:39
autor: włóczykij
stara sprawdzona metoda jak upiec naleśnika na ognisku mając do dyspozycji menażkę/kubek

mąkę, wodę i kijek o średnicy około 2-3cm.

mieszamy mąkę z wodą (+ popiół z drzew liściastych) do uzyskania konsystencji naleśnikowej, możemy do tego użyć zrobionego z świerkowego patyka mieszadła/świderka,

i teraz najważniejszy element - wkładamy okorowany opalony suchy kij w ciasto tak na długości 10cm i szybko wsadzamy w ognisko i obracamy ciasto się ścina na zasadzie sękacza trzymamy chwile w ognisku i znowu do ciasta i znowu w ogień czynność powtarzamy do wykorzystania całego przygotowanego ciasta

maczamy w miodzie i obgryzamy, pamiętajcie nie jemy kijka
smacznego

: 02 sty 2012, 22:56
autor: wolf78
Paszteciki z mięsem i grzybami

Obrazek

Składniki ciasta :12,5dag margaryny, 2 szklanki mąki pszennej , 1 jajo ,2dag drożdży ,pół szklanki kwaśnej śmietany ,sól .

Składniki farsz : 1 duża gotowana pierś z kurczaka , 2 duże cebule, 30dag grzybów leśnych Przyprawy : sól, pieprz ,papryka słodka mielona ,majeranek , chili ,kminek ,1 jajo ,olej lub smalec do smażenia plus 1 jajo do smarowania .

Przygotowanie : zimną margarynę posiekać razem z mąka. Dodać pokruszone drożdże ,jajo i śmietanę. Wyrobić na jednolitą masę, rozwałkować i pociąć na prostokąty .Pierś z kurczaka mielimy na średnim sitku , kroimy cebulę w kosteczkę i podsmażamy na patelni razem z obgotowanymi grzybami .Zmielone mięsko przekładamy do miski dodajemy podsmażoną cebule , jajo i grzyby .Doprawiamy i mieszamy na jednolita masę . Na prostokąty z ciasta nakładamy farsz i zawijamy szczelnie. Smarujemy rozmąconym jajkiem posypujemy kminkiem . Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni na złoty kolor (około15 a 20 minut).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Smacznego :-)

: 12 sty 2012, 01:11
autor: soohy
Herbatka z jemioły pospolitej - robił, pił ktoś?

: 12 sty 2012, 09:55
autor: acia1065
soohy pisze:Herbatka z jemioły pospolitej - robił, pił ktoś?
Reguluje ciśnienie krwi, pobudza przemianę materii, reguluje poziom cukru w organizmie; używa się liści i młodych pędów. Owoce nie są jadalne - można z nich robić maść np. na odmrożenia. Herbata jest smaczna, babcia robiła ją zalewając ziele jemioły zimną wodą i tak trzymała przez noc (dzień), potem tylko trochę ją podgrzewała.

: 12 sty 2012, 16:27
autor: soohy
To elegancko, kiedy się zbiera?

: 12 sty 2012, 17:02
autor: acia1065
soohy pisze:To elegancko, kiedy się zbiera?
Od marca do kwietnia i od października do grudnia

: 17 lut 2012, 14:46
autor: Macek
Dobre przepisy:

Smalec z ziołami:
Wytopić słoninę, wlać do miski, dodać pietruszkę, bazylię i oregano. Można też dodać do tego skwarki, chociaż ja radziłbym, żeby je posolić i zjeść z chlebem. Następnie wlewamy to do słoika i wsadzamy do lodówki.
PS:Następne przepisy ukażą się wkrótce.

[ Dodano: 2012-02-17, 14:51 ]
Co do herbatki z jemioły pospolitej to nie piłem, polecam wszystkim naper z sosny lub świerku pobudza ona trawienie i pracę jelit.
PS:Może napiszę przepis na to w następnym wpisie.

: 17 lut 2012, 22:29
autor: Abscessus Perianalis
Offtop wyczyszczony.

Macek, to jest temat z prostymi potrawami, ale gdybyś poczytał forum zanim zaczniesz pisać, to zrozumiałbyś czemu ludzie się Ciebie czepiają. Odkrywasz przed nami coś co każdy potrafi zrobić ew. co było na forum w pięciu setkach konfiguracji.

Kiełbasa z cebulą? No na litość boską.. :shock: