Strona 3 z 3

: 07 sty 2012, 01:11
autor: Razowiec
Ale zestaw "awaryjny" taki jak ten misiowy to idiotyzm, bo NIE MA możliwości, abyśmy znaleźli się nagle w dziczy. A nawet jeśli ktoś by wpadł w portal, to stawiam wypłatę, że i tak akurat nie miał by go przy sobie:)
Z tego samego powodu sam nie wierzę w "noże surwiwalowe", czyli narzędzia do wszystkiego (no chyba, że dla pilotów śmigających nad dziczą). Bo gdy udajesz się na planowany wyjazd w leśne ostępy to spakujesz sobie narzędzia jakie ci akurat pasują... a jako zagubiony turysta czy rozbitek i tak nie będziesz mieć przy sobie ultimejt bear grylls surwajwal najf. Przy okazji wspomniany najf jakieś dwa miesiące temu rzucił mi się w oczy w gablotce jakiegoś sklepu sportowego z ceną w kole 170 sztuk złota. Przed Świętami już sporo przekraczał trzy stówy :-/
Nawet go sobie obmacałem, i przyznam, że jest to bydlę sporo większe niż się spodziewałem :-P

: 07 sty 2012, 06:44
autor: Qasz
Tiaaa, i znów dochodzimy do wniosku że "najważniejsza jest twoja głowa, a nie ręka, dup(k)a czy noga" :D
Bosko :D
może tak zamknąć temat?

: 07 sty 2012, 12:56
autor: Zirkau
kermitttt pisze: Ale zestaw "awaryjny" taki jak ten misiowy to idiotyzm, bo NIE MA możliwości, abyśmy znaleźli się nagle w dziczy. A nawet jeśli ktoś by wpadł w portal, to stawiam wypłatę, że i tak akurat nie miał by go przy sobie:)
idąc tym tokiem myślenia mooltitool, Vicek też nie ma racji bytu.
Nie wiem jak Wy, ale wybierając się na wycieczkę, szczególnie taką większą to zawsze mam maly zestawik przetrwania, bo sznurek, drucik i kombinerki przydaję się szybko.

Więc taki zestawik nie jest zły. Tylko cena.

tu należy wybrać: bo jesli kierujemy się ceną - to jest straszne drogi
jeśli stosunkiem jakość-cena nie wychodzi tanio.

A jesli kierujemy się legendą, wyglądem - można kupić, bo i tak innego od Beara nie ma.

A jesli kierujemy się potrzebami - rozważymy czy ten zestaw ma to co potrzebuję i czy w dobryhc pieniądzach.

: 07 sty 2012, 14:23
autor: Qasz
jak kierujemy się rozsądkiem - to dajemy sobie z tym spokój.

: 07 sty 2012, 22:42
autor: Q_x
Przecież to przybogate matki kupują wychuchanym nastoletnim pociechom pod choinkę. Albo ojcowie, którzy nie mają jaj dość, żeby choćby pomyśleć, czego naprawdę potrzeba dzieciakowi. Mając w planie kolonię dzieciaka w górach albo na Mazurach, może takie survival kity faktycznie mają jakieś zastosowanie - żeby jakoś usprawiedliwić swój słodki sen po wypuszczeniu z domu takiego Diabła Tasmańskiego, albo całej gromadki icon_twisted icon_twisted .

: 08 sty 2012, 18:38
autor: Kobra
To chyba twoja mama kupuje ci takie bajery :)
Nie wyobrażam sobie że moja mama kupuje mi jakiś zestaw survivalowy za 20 dolarów tym bardziej że posłużył by mi na wypad do lasu czego nie lubi... :roll:
Ktoś ogląda szkołę przetrwania, pokocha BG, potem zacznie interesować się survivalem, przygotowuje się do pierwszej wyprawy a na koniec znajduje super zestaw BG który natychmiast kupuje i rusza w las :)
A wy już skończcie tak przeżywać ten sprzęt bo przeżywacie jak chłop przed wizytą swoich teściów...

: 08 sty 2012, 20:51
autor: sebalodz
Kobra pisze:To chyba twoja mama kupuje ci takie bajery :)
Nie wyobrażam sobie że moja mama kupuje mi jakiś zestaw survivalowy za 20 dolarów tym bardziej że posłużył by mi na wypad do lasu czego nie lubi... :roll:
Ktoś ogląda szkołę przetrwania, pokocha BG, potem zacznie interesować się survivalem, przygotowuje się do pierwszej wyprawy a na koniec znajduje super zestaw BG który natychmiast kupuje i rusza w las :)
A wy już skończcie tak przeżywać ten sprzęt bo przeżywacie jak chłop przed wizytą swoich teściów...
tak patrzę na wiek i się zastanawiam czy znasz pojęcie słów które wypowiadasz :D

: 09 sty 2012, 00:05
autor: puchalsw
Kobra pisze:A wy już skończcie tak przeżywać ten sprzęt bo przeżywacie jak chłop przed wizytą swoich teściów...
Ja cię bardzo proszę... Sumienie Forum się odezwało... :evil:

: 09 sty 2012, 15:31
autor: kamykus
Ja powiem wam tak, sam zmajstrowałem sobie zestaw. Pewnego dnia pojechałem na zakupy co kupiłem?

25 metrów linki murarskiej (wytrzymała cienka linka, świetna do przywiązywania tarpa, lub suszenia ciuchów. - 6zł
Kompas miniaturowy + mały nożyk/scyzoryk, taniocha za parę złotych. (w razie gdybym zgubił większy, bo mam tendencje do gubienia noży i kompasów). Koszt 10zł
Koc ratunkowy - zabrałem z auta, miałem ich kilka.
Żyłka wędkarska 10kg, 25m. Świetna na niezaplanowany połów jeśli zgłodniejemy, mi przydaje się jako zwykła linka do wiązania.
Zaopatrzyłem się również w tabletki do oczyszczania wody, mały filtr wody (8zł).
Parę woreczków strunowych, pojemność około 0,5l.
Mini latarkę(6zł), oraz mini ładowarkę do telefonu na baterię AA. (5zł)
Paliwo do kuchenki turystycznej. (12zł)
Piła strunowa - [...] sprawa (10zł)
Agrafki, nić, igła, guzik.
Zapasowe krzesiwko.
I TYLE.
Taki zestaw, bardzo często się przydaje, nie po to by ratować swoje życie, ale po to aby ułatwić sobie pracę jeśli zdarzą się cięższe warunki i braknie nam linki, padnie bateria w latarce, zgubimy nóż. Braknie nam paliwa do kuchenki, czy zgubimy manierkę.

W europie jest dosłownie kilka miejsc w których może przydać się prawdziwy zestaw przetrwania, są to Alpy, Góry/lasy Rumunii (byłem, widziałem) Las las i niedźwiedzie, trudny i odludny teren. Oraz okolice Kransodaru/Osetii.

Średnio w Polsce nie ma miejsca w którym nie ma wioski do której było by dalej niż 25km.
Taki dystans można przejść w jeden dzień.
Jeśli chce się mieć zestaw survivalowy to taki który może okazać się pomocny w "obozie", bo przetrwać dzień czy dwa to chyba każdy umie? Do ludzi jest kawałek w każdym praktycznie miejscu w Polsce.

: 09 sty 2012, 15:39
autor: StaszeK
Z survival kitem jest podobnie jak z nożem. Każdy dobiera go według doświadczenia i potrzeb. Czasami dochodzą do tego jeszcze pieniądze.

Osoba z małym doświadczeniem nie ma wielkiego pojęcia o nożach, ani swoich potrzebach, więc ulegnie magii reklamy, megataktyczności i podobnym bzdurom.

: 09 sty 2012, 16:56
autor: trumpor113
Tak się spytam po cóż wydawać jakąś ostrą kasę na coś takiego ?
Bierzemy metalowe pudełko po paście do butów i do środka wrzucamy :

-Zapałki z draską.Najlepiej je wrzucić do jakiegoś woreczka wodoodpornego .

-Trochę sznurka nawiniętego w ołówek.

-Można jakoś wrzucić zapasową mapę (jeśli ją upchniemy).

-Można wrzucić plaster (choć nie jest on znów potrzebny).

-Nić i igłę .

-Ostatecznie żyłkę wędkarską (choć też nie jest konieczna).

-Jakąś mini latarkę z zapalniczki albo z jakiegoś noża bazarowego :P

-Na upartego koc termiczny

-Jakieś chemikalia do uzdatniania wody .

I to tyle ,raczej nic więcej potrzebnego nie jest . Troszkę tego tu wrzuciłem i uważam że nawet jak na zestaw survivalowy jest tego za dużo :roll: .Taki zestaw nie przekracza ceny 20 zł (oczywiście zależy jakie ceny) .Co do tego zestawu to znowu nie wydaję się być jakimś ultra zajeświetnym zestawem . A do tego cena .....

: 09 sty 2012, 21:53
autor: soohy
kamykus - ja grubszą, bardziej wytrzymałą linkę w śnieżce kupiłem 20m/2.90zł . Kupiłem 3 komplety takie, bo okazja :) Co do przejścia tego dystansu, to jeśli się zgubisz około 18.00 a niedługo zapadnie zmrok to po zmroku raczej iść na będziesz, jeśli jesteś niedoświadczony (mówię o przykładowej osobie).