Strona 3 z 3
: 20 lut 2011, 17:04
autor: Zirkau
pepin666 pisze:A czy szare mydło w jakiś sposób zaszkodziło by środowisku? Bo słyszałem że jest biodegradowalne.
Tak. To że coś jest biodegradowalne nie oznacza że nie szkodzi środowisku.
Mydła, proszki do prania - zawierają m.in. fosforany. A one odpowiedzialne są za zakwity wody.
Tak wiec stosujmy środki piorące jak najbardziej biodegradowalne - czyli bezpieczne dla środowiska (przestają truć) ale nie wzbogacajcie nimi wód.
Właśnie z takiego powodu wody kwitną, początkowo wydaje się że jest lepiej - więcej roślin, ryb itp. Ale to oznacza śmierć dla wielu gatunków wymagających wód znacznie uboższych w składniki odżywcze.
Więc jeśli robicie pranie, załatwiacie swoje potrzeby fizjologiczne, myjecie zęby - to co zostaje - umieście w ziemi, w jak największej odległości od wody.
: 20 lut 2011, 17:39
autor: rob30
kalyk3 pisze:Ostatnie co bym chciał wtedy zrobić to pranie. Było przeraźliwie zimno, a tu jeszcze trzeba by było się w wodzie babrać.
No..., nie było aż tak źle, za szybko poszedłeś penetrować "dżunglę"
Ok 10tej pojawiło się słonko i pranie wyschło na wiór. Później zagrzałem wodę w ognisku, zrobiłem sobie kąpiel i wieczorem poszedłem spać "świerzusi i pachniusi"
kalyk3 pisze:Ostatnio w górach na gwałt szukałem jakiejś rzeczki bo by ludzie z pociągu pouciekali
I tu popełniłeś zasadniczy błąd!!!! Posiadanie zapachu w środkach masowego transportu jest zaletą!
Dokładnie jest to wyjaśnione w tym tekście:
ADVANTAGES OF CHEESE AS A TRAVELLING COMPANION
: 20 lut 2011, 20:10
autor: kalyk3
rob30 pisze:Ok 10tej pojawiło się słonko i pranie wyschło na wiór
No ja w tym słonku właśnie maszerowałem do domu i wcale dobrze też mi nie było. W nocy za zimno, w dzień za gorąco. I tak źle i tak nie dobrze. No ale w końcu bycie Polakiem do czegoś zobowiązuje
rob30 pisze:za szybko poszedłeś penetrować "dżunglę"
Wyszedłem z niej! Za ten wyczyn powinienem dostać tytuł surwajwalowca i nawigatora roku

Chociaż w sumie wytłumaczoną drogę miałem tak, że wsydem byłoby nie zajść do celu...

(Dzięki rob30

)
W porównaniu do mojego tamtejszego zapachu zapach sera byłby wybawieniem. Jedyne co się mną wtedy interesowało to były muchy.

A po za tym nie chciałem wzbudzać niepotrzebnych sensacji w pociągu. Jak w twoim tekście ludzie wyszli tak w Polsce wyrzuciliby mnie z przedziału
Jakby tak zebrać wszystko do kupy to wychodzi na to, że lepiej nie myć się wcale. Jak ktoś lubi brzęczenie much to są z tego same plusy

: 20 lut 2011, 21:12
autor: BRAT_MIH
Myślałem nad takim wynalazkiem, ale jak będzie tak ciepło by zagrzała się woda w prysznicu to i w jeziorze, strumieniu itp. będzie równie ciepła. Chyba lepiej wiaderko turystyczne zakupić:
http://sklep-arsenal.pl/prysznice_zasob ... _150g.html
Zwijasz w rulon i mało miejsca zajmuje, a wygląda solidnie i myślę, że przy ognisku można postawić i wodę podgrzać. To już jest bardziej funkcjonalne. Ja na wodne wędrówki mam zawsze gąbkę zwykłą do kąpieli. Służy i do mycia i do wyciągania nadmiaru wody w łódce. Lekko namoczoną można się myć nawet lodowatą wodą. A w szczególnie niesprzyjających warunkach tak jak już pisałem - chusteczki higieniczne dla niemowląt.
: 20 lut 2011, 21:17
autor: trumpor113
Czego ci ludzie nie wymyślą za niedługo będą widły z reaktorem jądrowym i gumiaki z tytanu o wadze 100 gram

a tak na poważnie to nie wiem czy ci się to wiaderko nie stopi przy ognisku gdy będziesz podgrzewał wodę .
: 20 lut 2011, 21:40
autor: BRAT_MIH
trumpor113 pisze:nie wiem czy ci się to wiaderko nie stopi przy ognisku gdy będziesz podgrzewał wodę
Możesz zagrzać w ognisku polne kamienie i wrzucić do wiaderka jak jesteś takim sceptykiem. Skoro można zagrzać wódę w butelce plastikowej lub kubku z kory brzozy to czemu nie w takim wiaderku ? Nim się stopi to ciepło odbierze woda Kolego.
: 20 lut 2011, 21:54
autor: trumpor113
Napisałeś że wodę można postawić przy ognisku i to mi chodzi

: 20 lut 2011, 21:58
autor: BRAT_MIH
http://puszczanstwo.blogspot.com/2010/1 ... telce.html
Skoro w butelce można i to do picia to w wiaderku do kąpieli chyba tez da radę ?? To ze strony naszego kolegi z forum, nie czytałeś ??
: 20 lut 2011, 22:08
autor: trumpor113
Własnie nie czytałem

.Ja sam bym nie ryzykował z podgrzewaniem bo 30 zł poszło by się je####.A za 30 zł można kupić już prysznic turystyczny.
: 03 kwie 2011, 04:30
autor: klauzinski
trumpor- jaki jest sens nosić ze sobą prysznic do lasu czy w góry? Chyba po to idziesz do lasu, żeby odpocząć od codzienności? Umyć się możesz i z pomocą PET-a z dziurkami w nakrętce, i wspomnianej wcześniej torby plastikowej zawieszonej na drzewie... A jeśli idziesz w góry- większość schronisk jest w odległościach do przejścia bez problemu, a i w większości można się wykąpać.
A jeśli chodzi o to wiadro, to sam takie posiadam (z tym że czarne, na słoneczne dni jak znalazł do podgrzewania wody do mycia nóg) i jak dla mnie jest genialne- zajmuje minimalną ilość miejsca a nosić można w nim wszystko. Podgrzać wodę przy ogniu tez się da bez uszczerbku. Jest cholernie wielofunkcyjne, a prysznic turystyczny służy tylko do używania go jako... prysznica turystycznego.
Edit: literówki
: 06 kwie 2011, 10:30
autor: makaron
pewnego razu na przlowmei lat 80/90 wytrzymalem na wyjezdzie 13 dni bez szorowania, bylo nas kilku.... "chlopa" kazdy mysl sie jak mogl , ale warunkow i wody brakowalo. O lustrze nie wspomne, wydawalo mi sie ze jest OK. A, ze muchy lataly - muchy zawsze lataja.....
Jednak jak wrocielm do domu i ogladnolem sie z bliska w lustrze, coz szczotka ryzowa i jazda.... od tego czasu myje sie zawsze GRUNTOWNIE przed powrotem do ludzi