Pozwolę sobie powrócić do tematu tegoż wątku.
Wczoraj wybrałem się na Bezkrwawe łowy w miejsce które sobie upatrzyłem jeżdżąc na rowerze. Konkretnie to łąka pod lasem w Kuźni Nieborowskiej (okolice Knurowa).
Porzuciłem samochód gdzieś na poboczu, spakowałem plecak, aparat na szyję, kapelusz na głowę, okulary na nos i w drogę.
Zaraz po wejściu na polanę napotkałem pierwszego bohatera moich zdjęć:
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 4103717026
Nie wiem co to za ptaszek, bo się na nich nie znam za dobrze.
Po bardzo skromnym początku podchodziłem do krawędzi lasu, który oddzielała jeszcze malutka rzeczka, jeszcze dość mocno rozkojarzony rozglądałem się ochoczo dookoła siebie. Nagle usłyszałem jak coś ciężkiego wpada do wody, wystraszyłem się dość mocno bo byłem już z 20m od rzeczki. Ujrzałem dużą sarnę która ucieka przez rzeczkę do lasu, niestety zaskoczony nie zdążyłem dobyć aparatu.
Idąc dalej krawędziom lasu, napotkałem bardzo podmokły teren który zmusił mnie do wyjścia na środek polanki i wtedy zauważyłem już trzeciego bohatera mojej opowieści, niestety gdy ja zauważyłem jego to on już obserwował mnie.
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 9035622642
Z racji tego, że byłem dość daleko (ok. 200m) i byłem cały czas namiętnie obserwowany nie starałem się skrócić dystansu. Zrobiłem kilka fotek i szedłem dalej a koziołek też odszedł w gąszcz lasu.
Po tym spotkaniu trafiłem jeszcze na bohaterkę:
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 0377810594
Po tym spotkaniu udałem się w stronę drugiej części polany, przeprawiłem się przez rzeczkę:
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 3606140482
w miejscu gdzie na samy początku spotkałem ptaszka, i po kilku krokach zauważyłem coś w trawię:
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 8277597314
Tyma razem to ja pierwszy wypatrzyłem kolejnego bohatera mojej opowieści, dodatkowym atutem był wiatr który wiał z Naszej prawej strony więc byłem w bezpiecznej pozycji względem sarenki.
Zamarłem w bezruchu i zacząłem pstrykać fotki, ku mojemu zdziwieniu sarenka szybko zauważyła nowy element polanki (mnie), ale chyba uznała, że jestem jej częścią ponieważ nie robiła sobie nic z mojej obecności. Co jakiś czas spoglądają mi w oczy zaczęła się zbliżać do mnie, a ja robiłem to samo gdy nie patrzyła. Musiałem się też przemieszczać w takim kierunku by pozostać w dobrej pozycji względem wiatru i sarenki.
Już po kilku minutach byliśmy od siebie max. 20m
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 7818863042
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 9466939490
A to wszystko dosłownie kilkadziesiąt metrów od drogi na której zostawiłem auto:
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 9418515954
Na zdjęciu to nie mój samochód ale jakiś który jechał drogą, sarenka mocno przepalona, ale chodziło o ukazanie odległości od przejeżdżających samochodów.
Całe Nasze spotkanie trwało 20min. po czym sarenka spokojnie oddaliła się w stronę lasu i zniknęła w gąszczu drzew.
Po spotkaniu za tą sarenkom pomyślałem sobie, że jest całkiem nie źle pierwsza sarenka uciekła niż złapałem za aparat, druga już dała się sfotografować chodź była dość daleko, trzecia pozowała mi przez 20min. w odległości 20m. Pomyślałem w tedy, że chyba już nie chcę kolejnego spotkania bo idąc tym tokiem to musiało by one być spotkaniem pierwszego stopnia

Po kilku ładnych minutach nadal chodziłem po najdalszym już zakątku polany w wodzie i bagnie powyżej kostek, i gdy już kierowałem się w drogę powrotną, dosłownie spod moich nóg wyskoczyła duża dorosła sarna rycząc przy tej okazji strasznie głośno. Nie słyszałem nigdy, że sarna wydaje dźwięki podobne do dużych dzikich kotów.
Na całe szczęści ona najpierw wyskoczyła z trawy, a dopiero potem zaczęła ryczeć, bo gdyby zmieniła kolejność to chyba zszedłbym tam na zawał. Gdy tak ryczała to z trzech różnych stron w lesie odpowiadały jej inne koleżanki podobnym ryczeniem.
Zachowując resztki zimnej krwi złapałem za aparat i cykłem kilka niestarannych fotek uciekającej sarnie:
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 8945668130
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 9952040818
http://picasaweb.google.pl/Shark.Shadow ... 8193333186
Na tym zakończyłem swoją wyprawę na bezkrwawe łowy, były to moje pierwsze, ale już wiem, że nie ostanie. Więc możecie się spodziewać kolejnych fotek z wyprawy na polowanie.
Pozdrawiam..