
najlepsze są przy płocie

a gdzie dokładniej jest albik (może mapka?)
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Ktoś może skomentować tego newsa odnośnie topinambura?Mr. Wilson pisze:Bulwy topinamburu zawierają do 20% węglowodanu inuliny, zawartość skrobi oraz cukrów prostych jest niewielka. Inulina nie jest przez człowieka trawiona, nie nadaje się więc do bezpośredniego spożycia. Indianie poddawali je fermentacji w kopcach, podczas której inulina ulega rozkładowi (pod działaniem kwasów lub enzymu - inulinazy zostaje rozłożona całkowicie do fruktozy) na inne, przyswajalne przez człowieka cukry. Wartość odżywcza gotowanych, smażonych czy pieczonych bulw to tylko 20 kcal/100 g, dla porównania:bogdan pisze:Topinambur ma wartość odżywczą porównywalną do ziemniaków. [...] W naszych warunkach nie ma nic pożywniejszego. [...]
- ziemniaki, bulwy 80 kcal/100 g
- marchew zwyczajna, korzenie 38 kcal/100g,
- pałka szerokolistna, kłącza 92 kcal/100 g,
- strzałka wodna, bulwy 123 kcal/100 g.
Czy możesz napisać coś więcej, bo widzę, że dotarłeś do informacji, których ja nie znalazłem.Mr. Wilson pisze:Bulwy topinamburu zawierają do 20% węglowodanu inuliny, zawartość skrobi oraz cukrów prostych jest niewielka. Inulina nie jest przez człowieka trawiona, nie nadaje się więc do bezpośredniego spożycia. Indianie poddawali je fermentacji w kopcach, podczas której inulina ulega rozkładowi (pod działaniem kwasów lub enzymu - inulinazy zostaje rozłożona całkowicie do fruktozy) na inne, przyswajalne przez człowieka cukry. Wartość odżywcza gotowanych, smażonych czy pieczonych bulw to tylko 20 kcal/100 g, dla porównania:bogdan pisze:Topinambur ma wartość odżywczą porównywalną do ziemniaków. [...] W naszych warunkach nie ma nic pożywniejszego. [...]
- ziemniaki, bulwy 80 kcal/100 g
- marchew zwyczajna, korzenie 38 kcal/100g,
- pałka szerokolistna, kłącza 92 kcal/100 g,
- strzałka wodna, bulwy 123 kcal/100 g.
Z tego samego źródła:rob30 pisze:W Twoich źródłach pisze:
"Bulwy topinamburu mogą być spożywane przez diabetyków. Nie zawierają skrobi, a inulina, ulega w organizmie hydrolizie do bezpiecznej dla diabetyków fruktozy."
???
Jak sadzic i kiedy. Czy wymaga slonca czy raczej cienistych lasow. Gdzie dostac ziarna i czy jest to czynnosc, ktora trzeba jakos powtarzac?bogdan pisze:Topinambur ma wartość odżywczą porównywalną do ziemniaków [....] Więc warto je sadzić. Czosnek niedźwiedzi zresztą też.
Może nie wyrazilem sie jasno. Obie te rosliny nie rozsiewaja sie jak rozumiem same. Tylko cebulki i bulwy. Ja zadnej z tych roslin nie zamierzam hodować. Ale chce ja sadzić by w razie godziny W jesli bede mógł wyjść to bede mógł coś przynieść do domu do zjedzenia. A wiec przygotowuje sie na przylot kosmitów, armagedon czy cokolwiek tam bedzie. Pytam bo i tak chodze po lesie. Dla frajdy, ale pamietam tez stan wojenny. U nas ludzie robili kawe z zołędzi, ilośc gołębi w miescie spadła o polowe, do dzis w moim miescie ludzie zbieraja pieczarki. Dlatego traktuje to jako inwestycje.Mr. Wilson pisze:pastyl Bulwy słonecznika bulwiastego posadź na wiosnę (jak ziemia rozmarznie, marzec-kwiecień) na głębokości ok. 10 cm (na takiej głębokości znajduję bulwy na dzikich stanowiskach), miejsce musi być nasłonecznione, pod uprawę topinamburu nadają się wszystkie gleby[...]
Czosnek niedźwiedźi jest mniej pospolity, rośnie w wilgotnych cienistych lasach liściastych, głównie w górach i na pogórzu (w Bieszczadach widziałem kilkusetmetrowe łany, z nich przywiozłem właśnie cebulki). Sadzimy płytko 3-5 cm, wymagania glebowe dużo wieksze niż topinamburu, miejsca ocienione, zasobne w składniki pokarmowe. Rozmnaża się z cebulek, do zdobycia w taki sam sposób jak topinambur.
Przejdź się do ogrodu botanicznego, zobacz jak te roślinki wyglądają.
Nie ma znaczenia gdzie mieszkasz o ile masz tam gdzieś w okolicy dobre ocienione gleby, które nie są piachami. Są takie miejscówki (kępy leszczyny, lasy bukowe, rzadko dąbrowy) gdzie można śmiało sadzić czosnek niedźwiedzi. Startuje on wcześnie przebijając opadłe na jesieni z drzew liście. Szybko wykształca liście, kwiaty i nasiona i cebulki a przed latem gubi wszystko co wystaje nad ziemię. Praktycznie wtedy drzewa czy krzewy wokół mają już full zielonego na gałęziach i słońce nie dociera już w wystarczającej ilości do poszycia.pastyl pisze:Co do czosnku zasmuciles mnie bo mieszkam na nizinie.
Aha, no wlasnie dziwne czasem pisza ze wystepuje na nizinach . W kazdym razie dziekuje.wolfshadow pisze:Nie ma znaczenia gdzie mieszkasz o ile masz tam gdzieś w okolicy dobre ocienione gleby, które nie są piachami. Są takie miejscówki (kępy leszczyny, lasy bukowe, rzadko dąbrowy) gdzie można śmiało sadzić czosnek niedźwiedzi. Startuje on wcześnie przebijając opadłe na jesieni z drzew liście. Szybko wykształca liście, kwiaty i nasiona i cebulki a przed latem gubi wszystko co wystaje nad ziemię. Praktycznie wtedy drzewa czy krzewy wokół mają już full zielonego na gałęziach i słońce nie dociera już w wystarczającej ilości do poszycia.pastyl pisze:Co do czosnku zasmuciles mnie bo mieszkam na nizinie.
A ja nie mowie ze nie napisal, ale ja laik jestem w kwesti zywnosci. Chcialem wiedziec jak najwiecej. Chodzi mi tylko o odleglosc kep, czy jedna kepa to jakby jedna roslina, jeden rozsadnik jak pez itd.wolfshadow pisze: Mr. Wilson, podał Ci właśnie przykład "uprawy partyzanckiej" na godzinę W(SHTF). "Uprawa" jest bezobsługowa. Sadzisz i masz.
Topinambur rośnie w kępach na nasłonecznionych polanach.
wolfshadow pisze: Ze względu na fakt rozpleniania się wyłącznie przez bulwy trudno określić odległość między poszczególnymi kępami. Czasem ktoś wywali śmieci z ogrodu do lasu czy na pobocze i zapląta się tam bulwa, czasem coś wypadnie dzikowi z gwizda.
Podaj mi tytuł tej książki, w ''Zielonej kuchni'' wyd. IV z 2002 jej nie ma, może masz inne wydanie/książki tego autora ?mcbren pisze:A co do inuliny, to Bogdan w swojej książce pisze, że pod wpływem temperatury (gotowania/pieczenia) ulega ona rozkładowi na prostsze (krótsze) cukry.
Proszę bardzo.Podaj mi tytuł tej książki, w ''Zielonej kuchni'' wyd. IV z 2002 jej nie ma, może masz inne wydanie/książki tego autora ?
Najprostszym sposobem na przyrządzenie bulew jest ich ugotowanie w wodzie - zawarta w nich inulina (wielocukier) rozpada się na cukry proste i staje się przyswajalna dla człowieka.
Wystarczy pociągnąć. Jak z rośliną wyjdą bulwy to masz słonecznik bulwiasty.NumLock pisze:Jak łatwo odróżnić słonecznik bulwiasty (topinambur) od słoneczniczka szorstkiego?
Heh, to wiemwolfshadow pisze:Wystarczy pociągnąć. Jak z rośliną wyjdą bulwy to masz słonecznik bulwiasty.
Czyli jednak to nie jest zasadą.Słonecznik szorstki (H. pauciflorus) różni się przylegającymi listkami okrywy o różnej długości, nie wyciągniętymi w ostry kończyk, czasem tępymi. Kilka gatunków ma okrywy złożone z listków luźno odstających – jak u topinamburu.