Propozycje dot. przyszłego zlotu
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
A ja bym proponował w "bazie" trzymać 2 książki o roślinach jadalnych... tak dla bezpieczeństwa zdrowia...
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Z całym szacunkiem. Jeśli chodzi o pokarm pochodzenia roślinnego to właśnie na wiosnę można znaleźć najwięcej roślin uznawanych kiedyś za głodowe w tym okresie.dwie_sety pisze:Pierwsza rzecz to termin jak popatrzycie na dostępność "dzikiego żarcia" to raczej lato.
Wymieniam: młode pędy pałki (wąskolistnej i szerokolistnej), kłącza pałki (jeszcze zawierają węglowodany), korzenie i ogonki liściowe łopianu większego, młode liście głogu i buka, nierozwinięte pióropusze paproci orlicy, podagrycznik, gwiazdnica pospolita, pięciornik gęsi, szczawik zajęczy, dzika marchew, pasternak i jeszcze kilka innych roślin z pokrzywą i babką lekarską włącznie. Na zapchanie żołądka - jadalna część sitowia.
Nie wymieniłem roślin typowo przyprawowych, na napary i takich, które w tym okresie jeszcze w tym okresie "zimują".
Do tego w zależności od okresu i temperatury można zacząć rozglądać się za "dzikim białkiem".
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Panowie na luzie miało być 
Zrobimy sobie jeden taki wypadzik na wiosnę a latem kolejny. Latem to będę oponował za tym by jeszcze bardziej odchudzić sprzęt.
Jeśli więc mamy pośród nas twardzieli to niech idą oni w teren z całą swoją twardą filozofią. Wstępnie kojarzę rozmowę, że rozbijała się o 5 rzeczy , które swobodnie wybieramy i zabieramy w teren - tego pomysłu bym się trzymał.
Wszak to dobry pomysł i jest jak najbardziej do zrealizowania zatem Pani dwie_sety Pan się nie martwi - damy radę.
Szanowny Panie PA - nie marudź Pan tyle
Wybierzmy teren !
Skoro Jaca zgłasza problem z żarciem i żołądkiem to proponuję uzgodnić by jednak zabrał żarcie ale w zamian za to rozpasanie - dołożyć mu km drogi , tudzież coś innego szkaradnego wymyślić w zamian - niech cierpi inaczej
Jak by nie było chetnych na wymyślanie szkaradziejstw Jackowi - polecam siebie icon_twisted icon_twisted

Zrobimy sobie jeden taki wypadzik na wiosnę a latem kolejny. Latem to będę oponował za tym by jeszcze bardziej odchudzić sprzęt.
Jeśli więc mamy pośród nas twardzieli to niech idą oni w teren z całą swoją twardą filozofią. Wstępnie kojarzę rozmowę, że rozbijała się o 5 rzeczy , które swobodnie wybieramy i zabieramy w teren - tego pomysłu bym się trzymał.
Wszak to dobry pomysł i jest jak najbardziej do zrealizowania zatem Pani dwie_sety Pan się nie martwi - damy radę.
Szanowny Panie PA - nie marudź Pan tyle

Wybierzmy teren !
Skoro Jaca zgłasza problem z żarciem i żołądkiem to proponuję uzgodnić by jednak zabrał żarcie ale w zamian za to rozpasanie - dołożyć mu km drogi , tudzież coś innego szkaradnego wymyślić w zamian - niech cierpi inaczej

Jak by nie było chetnych na wymyślanie szkaradziejstw Jackowi - polecam siebie icon_twisted icon_twisted
Z tym żarciem to już nie będę poruszał tematu. Traktuje zapas swojego jedzenia jako leki na receptę, ale nie znaczy to że je zużyję jak będę głodny. Też zależy mi na tym żeby się sprawdzić, a nie byczyć w terenie. Tak więc użycie jedynie w sytuacji podbramkowej. Sprawdzę się wcześniej na ile jestem w stanie funkcjonować bez żarcia i jeśli sprawa będzie nie do przeskoczenia to zwyczajnie wypad sobie odpuszczę żeby nie psuć wam zabawy. Przecież sprawa nie może ucierpieć przez jednego schorowanego człeka 

...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
- Stalker
- Posty: 175
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Samotnik
- Płeć:
Ja także dopisuję się do listy chętnych. Pomysł jest przedni i w pewnym sensie oczywisty - tylko takie próby nadają właściwego znaczenia słowu >survival<.
Jeśli chodzi o zapotrzebowanie energetyczne niestety każdy z nas cieszy się innym metabolizmem. W moim przypadku mógłbym spokojnie przez te trzy cztery dni skupić się na budowie schronienia i pozyskaniu ognia bez konieczności desperackiego poszukiwania kalorii i "przeczekać" uzupełniając tylko braki wody i spalając "mięsień survivalowy". Oczywiście nie o to chodzi, ale rozumiem problem Jacy - ja mam dokładnie odwrotnie i znam wiele osób, które borykają się z podobną przypadłością ( dla łasucha i łakomczucha to dar losu ).
Jeśli chodzi o ekwipunek niech to będą te rzeczy, które w pierwszej kolejności wpisalibyśmy na listę "niezbędnych" w przypadku autentycznego kryzysu - ewakuacji. Czyli mówiąc inaczej niech to będzie sprawdzianem indywidualnego podejścia do sprawy przygotowań oraz automatyczną weryfikacją najlepszej strategii. Oczywiście lista dozwolonych przedmiotów powinna mieć charakter restrykcyjny jak postulowane jest to w tym wątku.
Jeśli chodzi o zapotrzebowanie energetyczne niestety każdy z nas cieszy się innym metabolizmem. W moim przypadku mógłbym spokojnie przez te trzy cztery dni skupić się na budowie schronienia i pozyskaniu ognia bez konieczności desperackiego poszukiwania kalorii i "przeczekać" uzupełniając tylko braki wody i spalając "mięsień survivalowy". Oczywiście nie o to chodzi, ale rozumiem problem Jacy - ja mam dokładnie odwrotnie i znam wiele osób, które borykają się z podobną przypadłością ( dla łasucha i łakomczucha to dar losu ).
Jeśli chodzi o ekwipunek niech to będą te rzeczy, które w pierwszej kolejności wpisalibyśmy na listę "niezbędnych" w przypadku autentycznego kryzysu - ewakuacji. Czyli mówiąc inaczej niech to będzie sprawdzianem indywidualnego podejścia do sprawy przygotowań oraz automatyczną weryfikacją najlepszej strategii. Oczywiście lista dozwolonych przedmiotów powinna mieć charakter restrykcyjny jak postulowane jest to w tym wątku.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Szanownie zamilknę i popatrzę co z tego wyniknie. Wszak to z mojego marudzenia wyniknął cały ten upierdliwy wątekslaq pisze: Szanowny Panie PA - nie marudź Pan tyle![]()

Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Eeee tam. Nie ma co się żołądkować tylko czynić ustalenia.PA pisze:Szanownie zamilknę i popatrzę co z tego wyniknie. Wszak to z mojego marudzenia wyniknął cały ten upierdliwy wątek
1. Jaka forma?
Czy robimy oddzielne obozowiska i rozpalamy kilka lub kilkanaście ognisk w wyznaczonym terenie?
Czy też robimy jedno obozowisko z ogniskiem głównym i miejscem do rozpalania ogniska sprawdzającego - każdy kto skutecznie rozpali ognisko sprawdzające otrzymałby dostęp do ogniska głównego. W teren wychodzimy w celu zdobywania zasobów. Nie dzielimy się i nie zamieniamy posiadanym sprzętem, żywnością itp.
2. Teren?
W pierwszym przypadku musi być rozległy i w miarę bezpieczny pod kątem hmm... infiltracji z zewnątrz (kilkanaście ognisk).
W przypadku drugim teren mógłby być mniejszy a i na samotne obozowisko trudniej wpaść.
StaszkuK, może by tak Ładza?
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Ładza to dobry pomysł. Tylko nie wiem czy Jacek zdzierży sytuację kiedy np. 30 facetów postawi mu 30 szałasów.
Myślę, że sporo zależy od ilości osób. Postaram się zadzwonić lub napisać do niego w przyszłym tygodniu, bo teraz wyjeżdżam.
Ja natomiast pracuję nad zimowym biwakiem minimalistycznym. Jak dogram sprawę to dam znać. Niestety, ilość osób na biwaku będzie musiała być ograniczona ze względu na spustoszenia (szałasy, drewno na ognisko). Teren oczywiście prywatny.

Ja natomiast pracuję nad zimowym biwakiem minimalistycznym. Jak dogram sprawę to dam znać. Niestety, ilość osób na biwaku będzie musiała być ograniczona ze względu na spustoszenia (szałasy, drewno na ognisko). Teren oczywiście prywatny.
Ja myślę, że budowa indywidualnych szałasów powinna być na takiej imprezie raczej ograniczona do minimum jeśli nie zakazana. Przecież wiadomo, że szałas wspólny i siedzenie na "kupie" lepiej izoluje i daje więcej ciepła.
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Czyli wybieramy formę wspólną. Jest łatwiejsza organizacyjnie. Można byłoby pokusić się o wykonanie wspólnego szałasu zestawionego z kilku szałasów jednospadowych (Zielona Kuchnia). W wymienionej przeze mnie Ładzy taka konstrukcja by się przydała. Dobrze zrobiona i sukcesywnie "remontowana" wytrzyma kilka lat i sprawdzi się komercyjnie (myślę pod kątem ewentualnego gospodarza terenu).PA pisze:Ja myślę, że budowa indywidualnych szałasów powinna być na takiej imprezie raczej ograniczona do minimum jeśli nie zakazana. Przecież wiadomo, że szałas wspólny i siedzenie na "kupie" lepiej izoluje i daje więcej ciepła.
Też przednia myśl. I wcale nie chodzi o libacjęunabomber pisze:To może Beskid niski? Dzikiego żarcia tu jest w bród, niepokoić nas też nikt nie będzie a po skończonym biwakowaniu zapraszam wszystkich na libację u mnie w schronisku... icon_twisted Co Wy na to?


.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Slaq, macie przechlapane. Dobry dojazd. Teren mało penetrowany przez tubylców ( o quadach nie wspomnę ). Efekty specjalne w postaci ostrzału z broni ręcznej, tudzież czegoś mocniejszego. Trochę rozrywek w okolicy, ale do pominięcia w ogólnym rozrachunku. Rzeka z w miarę zdatną wodą do picia w pobliżu. Potencjalne siedlisko komarów, ryb i być może raków (jest leszczyna - można robić bębenki na raki - skaczącą przynętę ew. potencjalne żarcie widziałem w okolicy). No po prostu cud miód i orzeszki.dwie_sety pisze:Czyli raczej gdzieś w centrum Polski.
Jak jest to miejscówka gdzie prawdopodobieństwo podpadnięcia służbom leśnym jest znikome to nic nie chcę wiedziećA co do miejsca: co chcesz wiedzieć?


.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
Poszedł bym dalej tym tokiem rozumowania i wykonał dachy tego szałasu z plandek a podbicia z dużych 120 litrowych worków na śmieci (a w środku opadłe liście). Ja wiem że to nie po survivalowemu i że tak jest nie cacy, ale młode drzewo musli rosnąć kilka lat - na same tyczki i ramy dla dachów pójdzie kilka takich drzew - a przecież jesteśmy miłośnikami przyrody więc może by oszczędzić sobie zadaszania dodatkowymi tyczkami i obciętym igliwiem. Każdy z nas wie jak to wykonać - chociażby teoretycznie - i jest ok, a największym problemem nie jest zbudowanie szałasu tylko właśnie znajdowanie jedzenia i wody w terenie i na tym zogniskował bym wypad bardzo mocno.PA pisze:Ja myślę, że budowa indywidualnych szałasów powinna być na takiej imprezie raczej ograniczona do minimum jeśli nie zakazana. Przecież wiadomo, że szałas wspólny i siedzenie na "kupie" lepiej izoluje i daje więcej ciepła.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
TADAAAAM!


"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
Qasz, nie przesadzajmy. Wycięcie kilku leszczynowych tyczek z kilku kupek leszczyny nie przyniesie żadnej szkody dla przyrody. Do tego igliwie, liście czy mech też można pozyskać w sposób mało szkodliwy lub wcale bez znaczenia dla przyrody. Ba wycięcie takich dolnych gałęzi ze świerka jest jak najbardziej na + dla drzewa
ps. A łopata należy się raczej wolfshadołowi za przywołanie tego wątku w wątku pozlotowym i propozycja takiego wypadu na przyszłość
ps. A łopata należy się raczej wolfshadołowi za przywołanie tego wątku w wątku pozlotowym i propozycja takiego wypadu na przyszłość
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Prowler, dam Ci jeszcze za tego wolfshadoła.
Przywołanie wątku było konieczne. Pokazało jak dalece odbiegamy od survivalu zmierzając ku zwykłemu jarmarkowi.
Pomysł nie umarł. Można znaleźć krzewy o szybkim wzroście na szkielet i trawę na poszycie. Więc nie trzeba aż tak bardzo uderzać w ton ekologiczny panowie.
Przywołanie wątku było konieczne. Pokazało jak dalece odbiegamy od survivalu zmierzając ku zwykłemu jarmarkowi.
Pomysł nie umarł. Można znaleźć krzewy o szybkim wzroście na szkielet i trawę na poszycie. Więc nie trzeba aż tak bardzo uderzać w ton ekologiczny panowie.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Ale tak czy inaczej budowa szałasu to tylko zabawa a nie ćwiczenie przydatnych umiejętności. Że niby gdzie to mogą być wielce przydatne umiejętności? W dzisiejszym świecie (a przynajmniej w PL) wystarczy iść kilka godzin w jedną stronę i już w cywilizacji. Tak więc można by sobie darować zabawy kosztem drzew w ogóle.
[/img]
No to w imie sprawiedliwości Łolfszadoł dla ciebie: icon_twistedProwler pisze: A łopata należy się raczej wolfshadołowi
