: 04 sty 2009, 20:35
Nie. Strzyga zrzera a nie zwodzi 

Lokis to niedźwiedziołak, człowiek-niedźwiedź.Parthagas pisze: Druga babcia wspominała jeszcze o Lokisie, to rodzaj wilkołaka, prawdopodobnie kresowego (Litwa, Wileńszczyzna).
No właśnie wiem, dlatego jeżeli Parthagas a właściwie jego informatorzy znają takiego demona to z wilkiem niewiele musi mieć wspólnego nie?Valdi pisze:Regent, Oj cos mylisz kolego, w jezyku litewskim LOKYS(czyta sie łokis) oznacza nic innego, jak niedzwiedz, ni mniej ni wiecej...
czego to dziołchy nie wymyśla żeby nie przyznać się który to żniwiarz ją 'zerżnął'Parthagas pisze: - żytniki - stwory działające głównie latem, jak sama nazwa wskazuje, na polach
porośniętych żytem (niejedna ładna wiejska dziewucha pozostała z brzuchem
po spotkaniu z żytnikiem)
No dokładnie. Okres żniw - młodzi ludzie obojga płci pracowali na polu i często także tam nocowali, ciepłe noce, kontrola ze strony dorosłych członków społeczności wiejskiej rozluźniona - nic dziwnego, że 9 miesięcy po sezonie żniwnym przychodziło na świat dużo nieślubnych dzieci. A kto był winny? jakiś żytnik albo południkTanto pisze:czego to dziołchy nie wymyśla żeby nie przyznać się który to żniwiarz ją 'zerżnął'Parthagas pisze: - żytniki - stwory działające głównie latem, jak sama nazwa wskazuje, na polach
porośniętych żytem (niejedna ładna wiejska dziewucha pozostała z brzuchem
po spotkaniu z żytnikiem)
Ja także miałem kilka niesamowitych przygód ze zwierzętami.Raz w marcu,będąc nad brzegiem rzeki,tuż obok mnie na brzeg wypłynęła wydra.Za nią druga i zwierzęta zaczęły się ganiać i bawić.Były w takim amoku,że nie zwracały na mnie uwagi.Potraktowały moją osobę jak drzewo czy coś takiego.Urzekająca chwila.Druga scenka rozegrała się w ambonie myśliwskiej.Siedzę sobie spokojnie i patrzę na łąki.Nade mną lata myszołów i krzyczy"hije,hije".Spróbowałem go podrażnić i zacząłem "piać" podobnie jak on.Zniżył lot i krzyczał jeszcze częściej.Ja za nim.Słyszę "łups" i ptaszysko usiadło na dachu ambony.Po chwili zmiarkował i dał nogę.W końcu zwierzaki to też czujące stworzenia.Michal N pisze:Spotkała mnie raz dość dziwna sytuacja, lecz nie straszna a bardzo zabawna.