Strona 3 z 5

: 26 gru 2010, 14:19
autor: Parthagas
... Zwłaszcza, że Colorado leży u mnie w worze na strychu. Aby je przetestować mamy w okolicy Wkrę, a bliżej mławski zalew Ruda, z którego można uderzyć w górę rzeki Mławki. Zawsze też możemy się udać nad Jezioro Kiełpińskie, Grądy lub inne w okolicy. Też chciałem kupić zielone, ale już nie było takiej opcji. Najlepiej kupować jeszcze zimą lub w środku lata, wtedy są obniżki, promocje, dobre ceny mieli w MAKRO.

: 26 gru 2010, 14:25
autor: Michal N
Nawet nie chodzi o samo pływanie, tylko o zasadzenie w nim d..y i obczajenie czy któremuś giry nie wystają (Stemp jest krótszy, to pewnie przód zajmie). Ale z miłą chęcią można się kajtnąć na wodę. Przy okazji przetestujesz Cree :-) I tak w święta powstał zacny plan icon_twisted

: 26 gru 2010, 21:52
autor: puchalsw
Michal N pisze:Przy okazji przetestujesz Cree
A ja w tym czasie będę "jechał" ze szlifierką po kadłubie samby u Radkakanu...
Szczęściarze!

: 26 sty 2011, 11:42
autor: Michal N
W kwestii koloru napisałem do przedstawiciela Sevylora i oto co mi odpisali: "zielonych już nie produkują.. jedynie niebieskie bądź seledynowe z zewnątrz i białe w środku".
No co za zło :evil: Jak by ktoś, kiedyś, przypadkiem, natknął się gdzieś na starszy model
(cały zielony), to dajcie proszę znać.

Edyta: Ciekawe czy dało by się dziada przemalować :-P , np. jakimiś farbami wodoodpornymi w sprayu woodlanda zrobić?

: 26 sty 2011, 12:45
autor: elrond33
Na eBayu są zielone.
Na tej stronce http://www.kajak.xksi.pl/index.php?main ... lDir=Gal03
widać, że całkiem sporo można zapakować na Colorado, chociaż jest ciasno. Tylko mam wątpliwości co do takiego upakowania bagażu na spływach rzekami jak np. Drawa. Często trzeba przepływać pod zwalonymi drzewami, przy takim garbie zostaje tylko przenoska.
Czy ta siatka na rufie widoczna na zdjęciach jest w w standardowym wyposażeniu tego kajaka?
Czy przy takiej szerokiej konstrukcji da się wiosłować wiosłem kajakowym, czy trzeba pagajować jak w kanadyjce?

: 26 sty 2011, 18:20
autor: Parthagas
Siatka jest w zestawie oraz kieszonki, które można odczepić od oparć siedzeń. Początkowo pływałem z wiosłami kajakowymi. Na jeziorze wszystko OK, ale na rzekach z krzaczorami są kłopotliwe.

: 26 sty 2011, 21:36
autor: elrond33
Rozumiem masz na myśli, że kłopotliwe ze względu na krzaczory? Bo skoro na jeziorze jest dobrze, to znaczy szerokość kajaka nie przeszkadza w wiosłowaniu wiosłem kajakowym? Ja jestem przyzwyczajony do wiosła kajakowego, pagajem musiałbym pewnie od nowa uczyć się pływać.

: 26 sty 2011, 22:48
autor: Parthagas
Jak jest wąsko i szybki nurt, kajakowe jest do d.u.p.y - haczy się i można się wyciągnąć z kajaka.

: 27 sty 2011, 09:05
autor: Michal N
elrond33 pisze:Na eBayu są zielone.
To są właśnie te seledynowo-białe więc lipton.

: 27 sty 2011, 09:15
autor: elrond33
Eee, to chyba jest zielony... http://cgi.ebay.pl/KIT-KAYAK-KCC-335-GR ... 3a5e3906c7
A seledynowy np. ten, nie? http://cgi.ebay.pl/KAYAK-GONFLABLE-SEVY ... 1c10b90929

Wprawdzie to nie oliwka czy inny zgniły leśny, ale zawsze zielony ;-)

: 27 sty 2011, 09:20
autor: Michal N
Też tak myślałem, ale doszedłem do wniosku, że zdjęcie jest ostro przekłamane. No chyba, że zanim wprowadzili seledynowe, to zrobili kilka zielonych (z białym w środku) z materiału, który im został.
Będziemy się musieli ze Stempem ostro zastanowić, który kolorek (z dostępnych :-/ ) nam bardziej pasi.

: 27 sty 2011, 09:42
autor: nicco
Mnie poszedł z przed nosa Colorado za 1350 zł (ostatnia sztuka) wnerwiłem się okrutnie.

: 30 sty 2011, 16:31
autor: elrond33
A co myślicie o modelu Sevylor Pointer K2? Wygląda zawodowo, tylko zastanawiam się nad przestrzenią bagażową, czy nie będzie mniej pakowny niż Colorado.

: 30 sty 2011, 18:34
autor: nicco
Moim zdaniem to sprawa gustu i przeznaczenia, jakbym miał wydać tyle kasy, to wolałbym Palave Gumotexa, ale to tylko moje skromne zdanie. Dla mnie za drogi.

: 06 lut 2011, 21:25
autor: BRAT_MIH
Napaliłem się na taki ponton, przyjemniej się będzie pływało niż łódką i płynie się przodem, a nie plecami w stronę celu. Jest jeszcze Sevylor Canyon za 1000 zł, czyli 400 zł mniej od Colorado, mniejsza wyporność niestety. Najwyżej łódkę sprzedam, ale będę do lata taki miał :) Przyjemniej się chować na wyspach, gdzie wiem, że nikogo nie ma oprócz mnie niż w zwyczajnym lesie.

: 07 lut 2011, 08:43
autor: Ciek
BRAT_MIH pisze:Napaliłem się na taki ponton, przyjemniej się będzie pływało niż łódką i płynie się przodem, a nie plecami w stronę celu. Jest jeszcze Sevylor Canyon za 1000 zł, czyli 400 zł mniej od Colorado, mniejsza wyporność niestety. Najwyżej łódkę sprzedam, ale będę do lata taki miał :) Przyjemniej się chować na wyspach, gdzie wiem, że nikogo nie ma oprócz mnie niż w zwyczajnym lesie.
Ja się napaliłem na łódkę, zainspirowałeś mnie tą konstrukcją na swojej. Kupuję w tym sezonie, nie ma bata na Mariolę. W skrajności nie ma co popadać i sprzedawać posiadany sprzęt jest bez sensu. Dmuchana konstrukcja NIGDY nie będzie miała lepszych właściwości niż konstrukcja stała. Jedynym polem, na którym wygrywa taki kondom jest transport. Sam mam dmuchawca, może nie z najwyższej półki ale takiego w miarę ok. (przynajmniej z gumy, a nie ceratki) i jak tylko jest możliwość, to pływam post - PRLowskim kaszalotem sąsiada bo płynie szybciej, jest stabilniejszy (można zwyczajnie stanąć i rzucać spinem) no i nie ma strachu, że w końcu się zrobi dziura od jakiegoś konara czy tam czegoś. Jak łapiesz ryby to kajak odpada już na starcie, praktycznie nie idzie się ruszyć. Jak to zazwyczaj bywa, warto mieć wszystko.

: 07 lut 2011, 12:34
autor: puchalsw
Ciek pisze:Ja się napaliłem na łódkę, zainspirowałeś mnie tą konstrukcją na swojej. Kupuję w tym sezonie, nie ma bata na Mariolę.
Mam to samo. Uwielbiam moje kanu, ale jeśli bym miał gdzie trzymać dodatkowy kadłub, to bym sobie taką dulkę jak BRAT_MIH'a, zamówił. Tylko w drewnie.
Ciek, ja nie chcę nikomu reklamy robić, ale jak byłem w hobbo.net, to widziałem na "żywo" ich fearingi robione ze sklejki. Mają też w ofercie mniejsze - "Dory" się nazywają. Można kupić gotową łódkę, plan, albo zestaw do składania. Cena wydaje mi się przystępna jak na konstrukcję drewnianą. Nie mam pojęcia ile wypraska może kosztować.

: 07 lut 2011, 12:48
autor: Ciek
W życiu żadnego drewna. I mówię to jako tradycjonalista i syn stolarza :D

Co do kosztów, to liczę ok. 2 - 2,5 tysiaka za 3m+ łódkę (ma pomieścić 3 dorosłe osoby w pozycji siedzącej i umożliwić 1 dorosłemu przekimanie do rana na pokładzie), plus około 2 stówki ze zrobienie wózeczka do ciągnięcia z garażu na plażę (jakieś 300 metrów) i tysiaka za silnik spalinowy (jak się da coś sensownego wyrwać to używka). Nad samą konstrukcją dachu jeszcze dokładnie nie myślałem, muszę sprawę rozrysować i dogadać się z jakąś firmą robiąca plandeki na łodzie. Ma być bez rewelacji, tylko tyle, żeby w czasie deszczu na głowę się nie lało. Możliwe, że zwyczajnie dam płachtę budowlaną do krawca by mi zrobił do niej elastyczny ściągacz i z tyłu zrobił uchylny „właz”. Mam tylko nadzieję, że w takim zestawie człowiek się nie udusi w nocy ;)

: 13 lut 2011, 16:34
autor: BRAT_MIH
Panowie jestem w trakcie decyzji co do kajaka, napisałem do kolegów PW, ale nie odpisują, może ktoś się orientuje. Miałem na uwadze zakup Sevylor Canyon za 1000 zł, ale na angielskojęzycznych forach wyczytałem, że gdzież przeciekają. Zatem za 1400 zł albo Colorado, albo Gumotex Twist II. Na zdjęciach Twisty są z reguły żółte, ale można kupić też czerwony. Był nawet gdzieś kolor moro, ale takiego nie chcę, bo nie rzuca się w oczy i jeszcze mnie barka rozjedzie. Gumotexa mam na miejscu w Szczecinie, jutro pojadę obejrzeć. Gumotex jest robiony z materiału LITE-PACK, czy jest on równie mocny jak kevlarowa osłona na balonach Sevylora ? Czwarty dzień siedzę, czytam i myślę, żeby nie wywalić tyle kasy w błoto.

Nawet mi się ten Gumotex, podoba, tu sklep:

http://www.fankajak.pl/Dwuosobowy_kajak ... I-349.html

: 14 lut 2011, 08:30
autor: Ciek
Całkiem ładny ten kajaczek. Te siedziska można przesuwać albo wyciągnąć? Płynąc w pojedynkę warto siedzieć mniej więcej na środku.

Co do koloru, to wszelkie ciemne „moro” albo „rambo” są szkodliwe ze względu na fakt szybszego nagrzewania się powietrza w komorach. W solidnie zbudowanym sprzęcie tego zjawiska nie widać ale czuć zwiększające się ciśnienie. Mam też taki pontonik za stówkę z ceraty i na nim fajnie widać to zjawisko; w pełnym słońcu komory potrafią zwiększyć objętość o 1/3 a to wszystko przy jasnożółtym kolorze. Pamiętam, że pod koniec lat 80tych wystrzelił nam na słońcu ruski ciemnozielony pontonik. Dlatego, moim zdaniem, kupując taki sprzęt warto zwrócić uwagę na umiejscowienie zaworów i czy da się przy nich gmerać w miarę swobodnie na wodzie żeby spuścić nieco powietrza albo dopompować. No i do tego oczywiście pompka dobrze leżąca w ręku, bo bywają kiepsko zaprojektowane wynalazki dające radę praktycznie tylko na płaskim podłożu i pod nogą (forma półkuli).

Barkami bym się nie stresował. Po pierwsze, żegluga rzeczna wymaga od załogi ogromnej uwagi. Ludzie wypatrują kołków oznaczających mielizny, więc kajaka raczej nie przeoczą. Po drugie, barkę słychać z daleka i w twoim interesie jest by od niej odpłynąć na bezpieczną odległość i ustawić się dobrze do fali. Do tego można dorzucić kamizelkę ratunkową w wesołych kolorach.

Swoją drogą, muszę podkleić swój kajaczek bo mi się zaczął rozklejać z tyłu na klejeniach w miejscu gdzie się zbiegają komory. Możecie polecić jakiś klej albo coś? Myślałem, żeby zrobić większą łatkę i ją nakleić dookoła problematycznego fragmentu. Mój sprzęt ma już z 10 lat i chyba z wolna zaczyna czuć ten wiek :( Jak patrzę na te nowoczesne wynalazki to widzę, że mój jest źle zaprojektowany bo dziób i rufę ma praktycznie na płasko, podczas gdy w nowszych są wywinięte do góru

: 14 lut 2011, 19:35
autor: BRAT_MIH
Ciek pisze:Te siedziska można przesuwać albo wyciągnąć? Płynąc w pojedynkę warto siedzieć mniej więcej na środku
Nie można, czyli moje 100 kg by go uniosło dziobem do góry. Odpada zatem.

Edyta. 15.02.20011 godz. 12:15 - właśnie zamówiłem Colorado :) 8-) icon_twisted :mrgreen: :-P
Dzięki Parthagas za pomysł:)

[ Dodano: 2011-02-18, 20:26 ]
Kajaczek jest już u mnie, zauważyłem dwie niedoróbki - w jednej poduszce zaworek przeciwzrotny nie działa i kiedy dmucham muszę palcem zatykać, bo ucieka i dziura w osłonie na zawór bostoński nierówno wycięta. Ale ogólne wrażenie jest ok, jestem bardzo zadowolony :)

Zdjęcia z opisem w mojej galerii:

https://picasaweb.google.com/mih.szymon/ColoradoWDomu#

[ Dodano: 2011-02-18, 20:38 ]
A jeszcze jedno - klej do łatek był wyciśnięty :/ Ale ogólnie miejsca sporo i po spuszczeniu bocznych poduch mam nadmuchana podłogę, coś jak jednoosobowy materac dmuchany, da się doskonale spać :)

[ Dodano: 2011-03-27, 21:07 ]
Pierwszy wyjazd:

https://picasaweb.google.com/mih.szymon ... 27III2011R#

Plusy:

- wziąłem plecak na plecy i worek z Colorado na ramię i już byłem gotów do drogi
- lekki, nadmuchałem koło auta i spokojnie zniosłem na lekko podmokłe zejście do wody, na przyszłość można wykorzystać pompkę do gniazda zapalniczki
- stabilny, może nie tak jak łódka, ale nawet na szerokiej wodzie można się czuć bezpiecznie
- dno pancerne, gdzieś szorowałem po kamieniach, kołkach i oprócz zadrapań zero problemów

Minusy:

- nie da się tym pływać w pojedynkę machając pagajem, czyli muszę dokupić wiosło kajakowe, pod prąd i wiatr ledwo co się posuwał przy takim wiosłowaniu
- wybrudził się od razu w błocie, łatwo wchodzi w ten materiał i szmatką tak po prostu nie da się tego usunąć
- do tej pory czyli jakieś dwie godziny, wcale nie wysechł, a leży w małym pokoju, na szczęście żona jest przyzwyczajona do moich pomysłów, zobaczymy czy przez noc wyschnie

Ogólnie przez brak porządnego wiosła przepłynąłem jakieś 3 km pod prąd i wiatr i 3 km z prądem, całość zajęła około 3 godzin z popasem, myślę, że z normalnym wiosłem mogę liczyć na wygodne i nie męczące pływanie. Najbardziej jestem zadowolony z tego, że w każdej chwili biorę sprzęt i bez pomocy kogokolwiek znikam w zaroślach :)

: 02 cze 2011, 14:01
autor: Michal N
Nie będzie kolorado, nie napiszę przez kogo :-/
Jest Tahiti model najnowszy: http://kajakiipontony.pl/kajaki/TAHITI
Do tego zakupiona cordura na zrobienie poszycia: http://allegro.pl/codura-600-khaki-ciem ... 51340.html
Jeszcze nie wiem czy ciemna oliv czy moro, mam się zdecydować do niedzieli.

: 02 cze 2011, 18:41
autor: puchalsw
"Kongratulejszyns!"
No to kiedy spływamy Wisełką?

: 02 cze 2011, 18:54
autor: Michal N
puchalsw pisze:No to kiedy spływamy Wisełką?
Wpierw poszycie, potem wiosła se zmajstruję, a w między czasie kamizelkę zakupię, co by warszawskie wodne Policyjanty się nie plumkały. Czyli za jakiś miech.

: 02 cze 2011, 19:01
autor: puchalsw
Trzymam Cię za wiosło :mrgreen: