Reconnet

dekster-11 pisze:a tam, amatorszczyzna
I tak to nie jest to, czego ja oczekuję

Masz chłopie talent, dalej nad nim pracuj, i rozwijaj go. Nadejdą takie czasy, że knifemakerzy w Polsce będą wysoko cenionymi (i opłacanymi) fachowcami.
A że koledzy z knivesów czasami Ci powiedzą, że coś mogło by być o 1mm krótsze, bądź zestaw materiałów inny... to wiedz, że tutaj rośnie Ci grono fanów, i nam Twoje noże się zawsze podobają.

puchalsw pisze:że tutaj rośnie Ci grono fanów

Taak, i nabywców przy okazji
ja już na przykład się doczekać nie mogę kiedy wezmę w łapki, jak to określiłeś:

dekster-11 pisze:szlifnięta stal i dołączone do niej dwie deseczki z drewna

puchalsw pisze:Masz chłopie talent, dalej nad nim pracuj, i rozwijaj go. Nadejdą takie czasy, że knifemakerzy w Polsce będą wysoko cenionymi (i opłacanymi) fachowcami.
A że koledzy z knivesów czasami Ci powiedzą, że coś mogło by być o 1mm krótsze, bądź zestaw materiałów inny... to wiedz, że tutaj rośnie Ci grono fanów, i nam Twoje noże się zawsze podobają.

zgadzam się w 100%

To ja nic nic nie mówię

puchalsw pisze:Masz chłopie talent, dalej nad nim pracuj, i rozwijaj go. Nadejdą takie czasy, że knifemakerzy w Polsce będą wysoko cenionymi (i opłacanymi) fachowcami.
A że koledzy z knivesów czasami Ci powiedzą, że coś mogło by być o 1mm krótsze, bądź zestaw materiałów inny... to wiedz, że tutaj rośnie Ci grono fanów, i nam Twoje noże się zawsze podobają.

I ja się zgadzam w stu procentach! Tak trzymaj i rób swoje. Czas pokaże, a zwykle pokazuje że wytrwałość i dążenie do celów popłaca i daje satysfakcję. Jeśli to co robisz szczerze Cię pasjonuje. Osobiście, jestem pod wrażeniem Twoich prac

A u mnie Lauri Leuku się oprawia...

u mnie oprawia się takie samo Tylko widzę, że Ty więcej bajerów (warstw znaczy się) ciśniesz... Ja planuje mosiądz, gruba (ponad 3mm) czerwona fibra i woskowany, ale nie farbowany buczek. Całość docelowo pójdzie w woskowaną skórę.

Ogólnie to ma być zestaw klimatyczny: toporek (już jest ) duuże leuku oraz morka oprawione w jednym klimacie.

Właśnie z powodu tego toporka ilość warstw jest tak ograniczona - nie mam pomysłu gdzie do styla wcisnąć coś więcej

Może ktoś ma jakieś pomysły?

Puchal, znając ciebie, swietnie Ci to pewnie wyjdzie
Jak będę robił jakieś skandynawy, podeślę ci klingę do oprawy

hejtyniety pisze: Może ktoś ma jakieś pomysły?

Może cienkie przekładki skórzane?

hejtyniety pisze:u mnie oprawia się takie samo

Świetnie! Pierwsze leuku chyba sprzedam. Ten nóż ma mieć nieco inny profil niż poprzednie leuku. A przekładki to:
1 - mosiądz 4mm
2 i 8 - czerwony róg bawoli (nawet nie wiedziałem że takie istnieją )
3, 6 i 9 - mosiądz 1mm
4, 7 i 10 - czerwona fibra
5 - zebrano. Powinna być czeczota, ale nie mam obecnie takiej na stanie.
I na koniec róża z rogu renifera z zaklepaną końcówką głowni.
W planie mam jeszcze pukko, ale jak to dalej będzie zobaczymy ...

Jeśli szukasz inspiracji, polecam Ci poszukanie jej na britishblades.com, dział noży skandynawskich.
Będziesz zadowolony z tego noża. Pracuje jak nessmuk i świetnie uzupełnia toporek. W komplecie z małym nożykiem tworzą dobraną trójkę.

jak głownie z cienkim tylcem oprawiacie??? chodzi mi np jak obrobić morę clasic

kacu666 pisze:jak głownie z cienkim tylcem oprawiacie??? chodzi mi np jak obrobić morę clasic

Sprecyzuj
Chodzi ci o to, że tang jest cienki?

dekster-11 pisze: Może cienkie przekładki skórzane?

Raczej chodzi mi o to, jak zrobić przekładki w toporku Zastanawiam się czy wyfrezowanie i uzupełnienie tego fibrą byłby dobrym rozwiązaniem. Ale w sumie to ma być zestaw typowo użytkowy, więc nie wiem, czy jest sens na siłę do tego toporka fibrę i mosiądz wciskać


W każdym razie chyba kupie se aparat foto za 79zł i będę go w warsztacie trzymał, a wszystko po to, żeby częściej Wam tutaj zdjęcia wrzucać

Nie jestem pewien, czy grzebanie przy sztylu jest dobrym pomysłem.
Na toporek działają niemałe siły a przekładki na pewno nie pomogą mu w radzeniu sobie z nimi.
Myślałeś o zastąpieniu przekładek farbą? Taśma malarska pozwoliłaby na uzyskanie całkiem precyzyjnego efektu.

najprościej to będzie jak zrobię fotki jak to teraz wygląda W każdym planuje samemu od zera strugać stylisko do innej siekierki - jak wyjdzie to będę myślał dalej


Żeby całkowicie nie robić OT:

Tu kolega wziął sobie do serca, że trzeba mocno ścisnąć:


A tu porządne wiertło marki Bosch

kacu666 pisze:jak głownie z cienkim tylcem oprawiacie??? chodzi mi np jak obrobić morę clasic

Chodzi ci o to

viewtopic.php?t=2382&postdays=0&postorder=asc&start=165

A ja pracuje nad moimi pierwszymi nożykami, proszę się nie śmiać i nie rzucać kamieniami.
Dopiero się uczę
http://img145.imageshack.us/i/p1090059.jpg/

Ten pierwszy od góry jest najlepszy . Z czego je robiłeś i jakie są wymiary.

pomału wyłania się nóż

Bojownik pisze:A ja pracuje nad moimi pierwszymi nożykami, proszę się nie śmiać i nie rzucać kamieniami.
Dopiero się uczę
http://img145.imageshack.us/i/p1090059.jpg/

O widzę, że konkurencja rośnie
Ten pierwszy świetny kształt, tylko szlifnąłbym lekko brzuszek rękojeści.

Kill, jeden z najlepszych twoich noży, IMHO

Wszyskie są z NC6
pierwszy 28cm całość, ostrze 14,5cm. Czeka go jeszcze wiercenie dziur na piny,hart
drugi 19,5cm ostrze 9cm. Muszę w nim jeszcze dokończyć szlif pilnikiem bo na czołgu jeszcze się nie nauczyłem dobrych szlifów kłaść.
trzeci 16cm całość, ostrze 6,5cm. Czeka do jeszcze polerka i hart

dekster, do Ciebie mi jeszcze BARDZO daleko, a tak w ogóle to jesteśmy rówieśnikami

Takie szlifnąłem

A ja sobie bolster do leuku wypiłowałem. Teraz to już robota pójdzie z góry. To jeszcze nie to pasowanie, jakie chciałbym osiągnąć, ale z każdym nowym nożem dokładność pasowania zwiększa się



Ale nie o tym chciałem napisać. Zainwestowałem w nowe iglaki i wiertła do metalu.
Zamiast znowu kupować topexy, kupiłem polskie pilniczki z BEFANa. Dwa razy droższe od topexów, bez bajeranckich rączek i pochewki, ale działają przecudnie.
Zamiast też wierteł "jakiśtam", kupiłem kobaltowe z DeWalta (po 7PLN za dwie sztuki).
Coś niesamowitego! Wchodzą w metal jak masło i nie mają bicia. To że można wiercić przez minimalne przyłożenie siły, powoduje że otwory są dokładnie takiej średnicy jakiej powinny być. Naprawdę szkoda oszczędzać te parę złotych.
Polecam Panowie!

A ja dzisiaj caaały dzień w piwnicy

Zbudowałem prowizoryczną maszynkę do szlifów i heja przerabiać pierwszy nożyk z piły (nieudany)



Potem flex obciąłem kształty rękojeści ( inny pomysł mam na oprawienie) i z rozpędu wyciąłem z resztek piły mały hidden tang na necka a'la kwicoł



Wstępne szlifowanie papierkiem




W międzyczasie obrabiałem jeszcze moje "ukryte ostrze" w jeleniej zgubie



Wyszło tak







I dwa blanki zaznaczam, ze jeszcze czeka mnie ciężka przeprawa ze szlifowaniem ich papierem, żeby wygładzić rysy po pilniku, dobrze brał stal ale pozostawiał spoooooore rysy. Na następny raz będę chyba musiał zakupić lepszy pilnik.




Generalnie na razie blanki wyglądają niezbyt atrakcyjnie, ale mam dziki plan na oprawienie tego większego. Puki co nic nie powiem tylko jak zrobię to pokarzę i będzie zagadka

To ja mam pytanie. Czy jak wytnę flexem blanka z piły, to może stal się rozhartować?

Naoglądałem się tu i....kupiłem dwie Mory Clasic (raczej Frost, bo to te starsze), będę się bawił w oprawianie. Porównałem sobie w sklepie te stare i nowe( z logiem Mora)-stare są staranniej wykonane, grzbiet blanku równiutki, nie jak w późniejszej wersji z "drutem". Teraz będę kombinował z rękojeścią bo pomysł na 100% jeszcze się nie narodził