Reconnet

Zawsze wczesną wiosną widuje się w wodzie martwe płazy, jednak w tym roku skala zjawiska mnie zaszokowała. Na szczęście - jak zauważył Zdybi - dotyczy to tylko płytkiego strumienia. Ten obserwowany przeze mnie niedaleko wpływa do głębszej rzeczki Bronki, w której już nie zaobserwowałem żabiej trupiarni.

Jak wszyscy to i ja





Z rudzielcem zostaliśmy kumplami, co dzień przychodził do mnie po kanapki, matkę mu rozjechał kosiarką rolnik i sierotą został bidula. Pod 2 miesiącach rozróżniał moje auto, kiedy podjeżdżałem otwierałem drzwi ,wsiadał pod fotel i opylał kanapki.Na jesień przyszedł ostatni raz zjadł smakołyk dał się poczochrać i poszedł swoja droga .Po roku widywałem go z ładna lisiczką . To były piękne wakacie .

wolf78 pisze:Z rudzielcem zostaliśmy kumplami, co dzień przychodził do mnie po kanapki...

Takiego kumpla to tylko pozazdrościć . Przydałby mi się taki model

wolf78 pisze:co dzień przychodził do mnie po kanapki

Nieźle odchowany osobnik jak na sierotkę, coś mi się zdaje, że Twoje kanapki traktował jako pyszny deserek. Po sierści widać, że zdrów "jak ryba".
SUPER

zdybi, fajny filmik dodałeś na fotoprzyroda
Jaką kamerą kamerujesz?Kurde muszę się wybrać do Ciebie na te żurawie bo "moje" się spózniają

Tomek13 pisze:Jaką kamerą kamerujesz?

właśnie

Tomek13 pisze:Kurde muszę się wybrać do Ciebie na te żurawie

Tylko skąd dokładnie jest zdybi?

Tomek13 pisze: bo "moje" się spózniają

Są Tomku są, chociażby tuż za Chlebowem.
Raz, nie ma kiedy (Twój ojciec mnie upomina) dwa, auto mi padło a pieszy wypad nie wchodzi w grę. Z komunikacją w tym rejonie krucho.
Może po świętach zorganizujemy jakiś wypad bo przed świętami ni cholery...
może zdybi coś zaproponuje

edit;
ja mam starszy już nieco model (żadne tam HD) samsung VP-D 353

Wolf piękny lis ! Prawie jak ja

yaktra pisze:Tylko skąd dokładnie jest zdybi?
Tomek13 napisał/a:
bo "moje" się spózniają

Są Tomku są, chociażby tuż za Chlebowem.
Raz, nie ma kiedy (Twój ojciec mnie upomina) dwa, auto mi padło a pieszy wypad nie wchodzi w grę. Z komunikacją w tym rejonie krucho.
Może po świętach zorganizujemy jakiś wypad bo przed świętami ni cholery...
może zdybi coś zaproponuje

Mieszkam 17 km od Kamienia Pomorskiego. Akurat mam to szczęście, że np, żurawie lęgną się 300 metrów za oknem:) I chadzają tam często.
Mogę także organizować moje wypady pieszo
Po świętach możemy zorganizować jakiś plener. Jeśli oczywiście będzie to pasowało chętnym Dogadajmy to na PW
Ciesze się, że film się podobał.
Kamera to Panasonic HDC-TM 700

o takich wróblach mówicie?



Pstryknięte wczoraj. Jak się pojawiłem, to zaczęły mocno krzyczeć i poszły dalej . jakoś fruwać im się nie chciało. Więc nie miałem możliwości złapania w locie.

A moja dyzurna małpka, jest zbyt wolna by złapać moment np. rozprostowania skrzydeł.

yaktra pisze:Są Tomku są, chociażby tuż za Chlebowem.
Raz, nie ma kiedy (Twój ojciec mnie upomina) dwa, auto mi padło a pieszy wypad nie wchodzi w grę. Z komunikacją w tym rejonie krucho.
Może po świętach zorganizujemy jakiś wypad bo przed świętami ni cholery...
może zdybi coś zaproponuje

Widzie je jak przylatują nad jezioro.W wakacje pojadę do cioci to tam sobie pofoce
Na 100% bedzie parka z młodym.
W Maju będzie dobra pora by pofocić derkacza.Niedaleko od "Nas" bo w Komarowie.Znajduję się tam największa kolonia tego ptaka w Europie.Wymagania nie duże.Wystarczy się położyć pod siatką i odtwarzać z mp3 głos.Przybiegnie w oku mgnienia
Z dzisiejszego spaceru

Tomku, orzeł świetny a filmik Zdybiego po prostu rewelacyjny. Czekam na więcej

Teraz moja kolej, choć tym razem szału nie ma. Zdjęcia raczej dokumentalne (głównie chodzi o to pierwsze, a dokładniej o jego jakość ).
[center]






[/center]

Fotki z Wyżyny Częstochowskiej:



Zaskroniec


Żmija zygzakowata


Żmija zygzakowata


Żmija zygzakowata

A jak by ktoś chciał więcej różnych zwierzaków/roślinek typowych dla Jury Krakowsko-Częstochowskiej to zapraszam na: JuraPolska.pl

Michał, ale to Twoje zdjęcia są tu zaprezentowane ?

Zirkau pisze:Michał, ale to Twoje zdjęcia są tu zaprezentowane ?

Oczywiście, zlinkowana strona również jest moją własnością jak i zamieszczone tam materiały są mojego autorstwa.

Świetne foty Michale, aż miło popatrzeć.

Kolejny specjalista. Znowu mi będzie wstyd tu swoje zdjęcia wrzucać

yoger pisze:Świetne foty Michale, aż miło popatrzeć.

Prawdę gada wlać mu wódki.

Kopek nie ma co się wstydzić każdemu co innego się podoba.
Wszystkie zdjęcia wspaniałe, oby tak dalej, wrzucajcie co macie, brawo

MichałD pisze:Oczywiście, zlinkowana strona również jest moją własnością jak i zamieszczone tam materiały są mojego autorstwa.

w takim razie gratulować warsztatu.

wrzesientomek pisze:Obrazek

Oho! Uchwyciłeś mnie w moim naturalnym środowisku!

Pogratulować fotek, śliczne!

Michale, super te zdjęcia. Dla mnie najlepsza trójka. Zdjęć pod podanym linkiem bez liku, więc trochę czasu zajmie przejrzenie . Jeszcze na koniec pytanie o sprzęt. Jakim systemem focisz? Wyczuwam canona

Jakim systemem focisz? Wyczuwam canona

Nie, Canona z czasów analogowych (EOS500) nie wspominałem zbyt dobrze.
Ciężko mówić o systemie, bo puszka i obiektywy każdy od innego producenta, choć bagnet Pentaxa. Dokładniej Samsung GX-10, a do fotek "przyrodniczych" obiektyw Pentax 55-300, ciemny i wolny, ale przy odrobinie samozaparcia daje radę

Małe urozmaicenie dnia - dla mnie i dla nich, ciekawe kto z większym zaciekawieniem rzucał okiem

Tanto pisze:Małe urozmaicenie dnia - dla mnie i dla nich, ciekawe kto z większym zaciekawieniem rzucał okiem

Aż zazdroszczę Ci Tanto tego spotkania. Gdzie Ty je tak naszedłeś? To było jakieś szczególne miejsce?Scena wręcz filmowa widzę:)

Siedząc na rowerze obserwowałem dwie sikorki bogatki, które bardzo intensywnie śpiewały telepiąc skrzydłami, aż tu nagle jeden okaz podleciał do drugiego i nastąpiła kopulacja. Krótko - około 5-10sekund, po czym odleciały na inne gałązki i znów śpiewały i telepały skrzydłami.

zdybi pisze:Gdzie Ty je tak naszedłeś? To było jakieś szczególne miejsce?

Zaatakowały mnie z zaskoczenia jak szedłem 'sarnią ścieżką', usłyszałem poruszenie tuż przed sobą i zaczęła się walka ...z zaskrońcami i ze sprzętem . Efektem jest masa spapranych ujęć i kilka przyzwoitych. Swoje legowisko mają w norze do której wejście jest praktycznie niewidoczne i gdyby nie to że wygrzewały się na słońcu nawet bym się nie domyślił że tam są. Miejsce - nic szczególnego, młody lasek jakieś 150-200 m od niewielkiego zbiornika wodnego.
Niestety w najbliższym czasie chyba nie będę miał okazji tam wrócić, a za kilka tygodni trawa może tak wybić że ciężko będzie je podpatrzeć.