Reconnet

Diana Krall : "East of the Sun & West of the Moon"

Szpaki se o, w locie luźnym

Życie - to wspaniała szkoła przetrwania

.
Nie stać mnie na zakup porządnego (czytaj: drogiego) sprzętu. Nie mam pieniędzy na eskapady; ani czasu na to. Cóż więc mogę wnieść do życia Forum? Propozycje muzyczne?

Jakiś cytat z przeczytanej książki? :-/ Jakieś kulawe spostrzeżenie, mylną poradę?

Kiedy człowiek wchodzi - wita się. Kiedy odchodzi - żegna się. A zatem : bywajcie Ludzie Oddychający Pełną Piersią.

Na zakończenie jeszcze utwór, który lubię. Nie znam angielskiego, mam więc nadzieję, że nie ma tam nic niestosownego (na samym początki jest coś co należałoby wyciąć). Po prostu mi podoba się. Jeśli coś jest w nim 'nie tak', to przepraszam.
Bywajcie

Lynguistics - Cunninlynguists

steppenwolf pisze: A zatem : bywajcie

Nie no gdzie leziesz? Zostań

Taki Stainer80 , lubi witać nowych, zatem może i Ty coś znajdziesz dla siebie

Zostań, choć z nami do lasu

Dawaj idź za ciosem -

Pozdrawiam

steppenwolf, rany aż mnie ciary przeszły!
Dla rozlużnienia atmosfery napiszę tak:

- Jeśli uważasz że prawdziwy rock umarł...
- Jeśli uważasz że prawdziwy rock jednak nie umarł, ale musiał zejść do podziemia...
- Jeśli uważasz że prawdziwy rock osiągnął dni chwały w dniu premiery Smoke on The Water, a umarł z wraz z wejściem na listy przebojów "Widziałem Orła Cień"
- jeśli uważasz że Bevis i Buthead to postacie historyczne
- jeśli uważasz że metroseksualni mężczyźni nie istnieją, ponieważ po prostu nie są mężczyznami...
- jeśli puszczasz bąka podczas oddawania moczu
- jeśli tak jak jeden z moderatorów na tym forum potrafisz wykonać przynajmniej jeden "cock push up"

To Tenacious D jest miodem dla Twoich uszu, gorącą smołą na klejnoty Twojego sąsiada dresa, Twoim środkowym placem dla establishmentu i Twoim rockowym manifestem.

http://www.tenaciousd.com/main.html

Pozwoliłem sobie edytować drobną literówkę, która wkradła się tam gdzie nie powinna Puchal..

W życiu bym nie powiedział, że słuchasz JB&KG - nie wiem dlaczego, ale tak.

Widać nie przewinęli się na płytach i zaakceptowałem taki obraz Ciebie.

Ewentualnie byłem za bardzo pijany, aby to zapamiętać..

Ja natomiast polecę to:

Tenacious D - Tribute

Niestety takie hity, jak [...] Her Gently, Belzeboss, The Metal, czy Kielbasa, są albo blokowane przez YT, albo przyspieszone, albo żywcem wycięte z filmu, a w tym wypadku lepiej obejrzeć film.. Więc pozostaje Ci zorganizować sobie płyty i posłuchać osobiście.

Warto - mam oryginały.

Abscessus Perianalis pisze:pozostaje Ci zorganizować sobie płyty i posłuchać osobiście

Stary! Kiedy ja pewnej nocy przepędziłem Bestię dziękami Tribute ze słuchawek mojej emetrójki, Ty jeszcze uczyłeś się liczyć słuchając Final Countdown Europe

Mam Płyty, i Film też mam.
A teraz za obrażenie kolegi rockamana masz pokutę: 3 cock push-ups albo słuchanie Agalloha całą noc

puchalsw pisze:steppenwolf, gorącą smołą na klejnoty Twojego sąsiada

ała. Co by offa nie robić zapodaję wesołą melodię

http://www.youtube.com/watch?v=0RaLEVmuM4o
http://www.youtube.com/watch?v=xat1GVnl8-k&ob=av2e

tak mi się przypomniało

Jak zwykle niepotrzebnie zabierałem głos. Muzyka, to kwestia gustu. Jeśli mój głos ma prowadzić do zgrzytu na forum, to lepiej zamilknę. Szkoda, że znowu za późno dochodzę do tego wniosku!!
Spadam.

puchalsw pisze:słuchanie Agalloha

a ja się spytam co z nim nie tak?

i anty-OT :

birken1 pisze: puchalsw napisał/a:
słuchanie Agalloha
a ja się spytam co z nim nie tak?

No właśnie nic! Jest rewelacja. A Black Birch słuchane samemu, nocą w ciemnym lesie....

Czujesz ten klimat?

puchalsw pisze:słuchane samemu, nocą w ciemnym lesie....

puchalsw pisze:Czujesz ten klimat?

nawet nie zadawaj takich pytań icon_twisted

żeby nie było OT

FUN! FUN! FUN!

ED:

To też jest git. Takie wesołe

HELIA - Alejandro

Wróciłem z romantycznego wieczoru z najdroższą, i postanowiłem coś ciężkiego sobie zapuścić dla odmiany... Odpalam Ajtjunsy, losuję i co widzę?

Hiszpański The Cult po prostu...
Rany! Jedna z moich pierwszych CD. Nawet pamiętam ile mnie kosztowała: 8 guldenów. Za to miałem 16 piw...