Strona 13 z 21
					
				
				: 30 maja 2012, 20:41
				autor: Valdi
				Czyli tak klasycznie, na netbooku nie widziałem zbyt dokładnie, zaraz odpalę duuuży monitor 

 Muszę też coś " spłodzić" 

 
			
					
				
				: 30 maja 2012, 20:45
				autor: mwitek
				klasycznie i chyba trochę na łatwiznę ale to pierwsza więc mogłem 

 
			
					
				
				: 31 maja 2012, 12:02
				autor: slaq
				Bardzo ładna Ci wyszła  
 
 
No i nie pękła z tego co widzę.  

 
			
					
				
				: 31 maja 2012, 12:22
				autor: mwitek
				pojawiają się właśnie drobne pęknięcia. próbowałem pogotować trochę w wodzie z solą a teraz schnie w worku foliowym z trocinami w środku. ale może nie będzieźle 

 
			
					
				
				: 31 maja 2012, 12:41
				autor: slaq
				Puchal podobną kiedyś zrobił, ale mu pękła. 
Ja też się kiedyś przymierzyłem do podobnego kawałka drewna, ale pękł mi w czasie pracy, więc poszedł w ogień  
 
   
Ta Twoja niech schnie długo, może nie pęknie - powodzenia życzę  

Uważaj by się grzyb nie rzucił.
Chyba swoją dokończę, bo tak jakoś porzuciłem prace nad nią  

 
			
					
				
				: 31 maja 2012, 12:50
				autor: grzesiekb
				Witam.
Ostatnio przymierzam się żeby wyskrobać coś sobie z drewna i zainteresowałem się tematem: jakie drewno jest do tego dobre, a które się do tego nie nadaje.
W trakcie Googlowania trafiłem na stronę o ptakach: 
http://www.avianweb.com/safewoods.html
Na tej stronie jest zestawienie jakie drewno nadaje się na konstrukcję drewniane dla ptaków (
wooden perches) pod kontem toksyczności.
Materiały które wg autorów strony się do tego nie nadają:
Kod: Zaznacz cały
- Apple (controversial - some say it's safe.)
- Apricot
- Arbutus
- Ash (Mountain Ash is listed as safe on many lists)
- Cherry (controversial - some say it's safe.)
- Nectarine
- Peach
- Plum
- Prune (Controversial again - sometimes listed as toxic, other times as safe)
- Red Cedar 
Czyli:
- 
jabłoń
- morela, brzoskwinia
- poziomkowiec
- jesion
- 
wiśnia
- 
śliwki
- żywotniki, cyprysiki
A Waszym zdaniem jakie drewno jest najlepsze na drewniane wyroby ?
G.
 
			
					
				
				: 31 maja 2012, 12:54
				autor: mwitek
				slaq pisze:Puchal podobną kiedyś zrobił, ale mu pękła. 
Ja też się kiedyś przymierzyłem do podobnego kawałka drewna, ale pękł mi w czasie pracy, więc poszedł w ogień  
 
   
Ta Twoja niech schnie długo, może nie pęknie - powodzenia życzę  

Uważaj by się grzyb nie rzucił.
Chyba swoją dokończę, bo tak jakoś porzuciłem prace nad nią  

 
a impregnacja już teraz czy poczekać aż wyschnie zupełnie?
 
			
					
				
				: 31 maja 2012, 13:32
				autor: slaq
				Ja impregnowałem po zupełnym wyschnięciu. Podgrzałem nieco olej i wsadziłem weń kuksę  na chwilę.
Olej lniany ma niską temperaturę zapłonu zdaje się, zatem uważaj  

  Mój był zwyczajnie ciepły  - kuksa zassała olej ładnie w głąb.
Nie gotowałem w solance.
Polecam Ci stronkę - 
http://sites.google.com/site/handmadeofwood/home
grzesiekb pisze:A Waszym zdaniem jakie drewno jest najlepsze na drewniane wyroby ?
Brzoza, głóg - moje ulubione.
Pozdrawiam.
 
			
					
				
				: 31 maja 2012, 22:29
				autor: Dragonfly
				Eeee... Jakie drewno najlepsze na kuksę, to nie wiem... Ale jeżeli o kuksy chodzi, to jedna z fajniejszych jest tu:
http://www.sharkathletic.pl/44/patrycja-kuksa 
			
					
				
				: 31 maja 2012, 22:38
				autor: Valdi
				Dragonfly, Niezła, można ją i do olej(ku), później na kawę... 

 
			 
			
					
				
				: 31 maja 2012, 22:53
				autor: mwitek
				cały Jorguś 

 tylko głupoty w głowie 
 [ Dodano: 2012-06-01, 09:47 ]
 
[ Dodano: 2012-06-01, 09:47 ]
znalazłem coś ciekawego. wg autora podczas takiego procesu suszenia drewno nie pęka. ciekawe czy ktoś testował 
 http://haslip.info/woodturning/microwave.html
 http://haslip.info/woodturning/microwave.html 
tu druga metoda wydaje się szybsza
 
www.woodisfun.ca/index.php?option=com_c ... Itemid=158
Edytka:
Ja to wypróbuję jak tylko dorwe kawałek brzozy i będę miał czas to ustrugam na szybko i sprawdze to suszenie
 
			
					
				
				: 03 cze 2012, 15:32
				autor: Rajmund
				no i ja coś tam wystrugałem ,co prawda napewno nie jest ładniejsza od Witkowej  

 ale też daje rade i może bym coś jeszcze działał przy niej, ale zaczyna pękać i chyba za namowami mWitka pójdzie w ogień 
 
 
a wygląda to tak
https://picasaweb.google.com/1013409827 ... wfSM0YnORQ#
no i tu pęknięcia
https://picasaweb.google.com/1013409827 ... si_5dbWoAE#
 
			
					
				
				: 03 cze 2012, 15:49
				autor: slaq
				Ładna Rajmund, ale sądzę, iż pękniecie rozejdzie się bardziej. Włóż do reklamówki i niech w niej powoli schnie. Może pęknięcia się nie powiększą. 
Pozdrawiam.
			 
			
					
				
				: 03 cze 2012, 17:36
				autor: siux
				Ja robiąc łyżkę z brzozy gotowałem w solance aż dwa razy w czasie strugania. Choć jest to mój jedyny wyrób z drewna, to szczycę się tym, że do tej pory ani jednego pęknięcia nie znalazłem. Strugałem zimą, gdy mnie bolały ręce to nie chowałem do żadnej reklamówki ani nigdzie, tylko pod kran, a potem na półkę. Po wygotowaniu w solance, drewno jest, a może tylko wydaje się trochę trudniejsze do obrabiania, więc gdy sobie robiłem kawę, to resztką wrzątku polewałem drewno i po chwili przystępowałem do strugania...
			 
			
					
				
				: 03 cze 2012, 18:22
				autor: Abscessus Perianalis
				Rajmund, ładniejsza, nie ładniejsza, po prostu za mało popracowałeś papierem ściernym z tego co widzę. Patent ze styropianem jest niezły, nie męczysz się tak. Jeśli jednak nie wrzucisz do ognia, to dotrzyj papierem i będzie ślicznuchna. 

 
			 
			
					
				
				: 03 cze 2012, 20:04
				autor: slaq
				Z moich "strugackich" doświadczeń wynika, iż wybieranie drewna wzdłuż włókien jest dość łatwe, ale finalnie kubek, czy też miska - pęka, tak jak jest to ukazane na focie Rajmunda.
Nie mam takiego problemu, gdy wybieram drewno w poprzek, a właściwie  "na okrętkę" w kawałku drewna, który jest "ubrany" w korę. Pęknięcia nie pojawiają się, lub są minimalne i wynikają z mojego niedopatrzenia - pozostawiłem robotę na parę godzin. 
Polecam wybierać takie kawałki do strugania - 
https://lh3.googleusercontent.com/-yvT8 ... C00320.JPG  
 
			
					
				
				: 05 cze 2012, 13:49
				autor: mwitek
				hmm więcej roboty ale może i by kukse zrobił z takiego kawałka. ja teraz jak znajdę czas to spróbuje tego suszenia w mikrofalówce 
[ Dodano: 2012-06-05, 22:37 ]
jeszcze jedno piszesz że pęka ci przez pozostawienie roboty... czyli powinno się najlepiej za jednym razem zrobić większość pracy? moja Kuksa troche popekala bo w między czasie dłubałem na powietrzu jakiś 4 godziny i myślę że to właśnie wtedy. będę musiał bardziej uważać przy następnej
			 
			
					
				
				: 09 cze 2012, 11:21
				autor: daniel999
				Mam pytanie. Mianowicie czy ktoś wypalał miski albo kubki, bo słyszałem o takiej metodzie ale zastanawiam się czy to przejdzie. Brak dopływu tlenu = brak ogania, więc do wyrobu jakich naczyń czy czego tam innego można to stosować i jeśli można to podajcie jakieś wskazówki jak to zrobić. Nie mogłem znaleźć nic w google może wpisałem złą frazę z góry dzięki za odpowiedź.
			 
			
					
				
				: 09 cze 2012, 11:31
				autor: Abscessus Perianalis
				daniel999, jak to brak dopływu tlenu? Kładziesz rozżarzony węgielek na łyżkę, kubek, tam gdzie ma być komora i się wypala. Jak się zużyje węgielek, to zmieniasz, jak dusi się we wnętrzu kubka, to możesz pomachać czymś co by tlenu wpompować (czapką, gałązką) i tyle. Dużo w tym filozofii ni ma.
			 
			
					
				
				: 09 cze 2012, 11:52
				autor: daniel999
				No bo ja się na tym nie znam:P Rozmiar węgla ma znaczenie? Czy palić 1 duży czy kilka małych.
			 
			
					
				
				: 09 cze 2012, 12:19
				autor: Abscessus Perianalis
				Ma nie być większy od zamierzonej komory, bo sobie po prostu zjarasz łyżkę, zamiast wypalić dziurę. 

 Malutki szybko Ci zgaśnie, więc to bez sensu - trochę mniejszy od zamierzonej komory powinien być git, ale tu naprawdę nie ma o czym gadać - rozpal sobie ognisko, ew. grilla, czy węgielek od shishy i sam spróbuj, to jest żadna filozofia.
ED: Nie nadawaj kształtu, temu co chcesz zrobić, tylko spróbuj sobie wypalić dziurę w kawałku drewna - zobaczysz jak to idzie, a potem może nawet i uda Ci się już ten pierwszy kawałek obrobić. 

 Jak coś się skopie, to nie żal będzie w ogień wrzucić.
 
			
					
				
				: 09 cze 2012, 13:20
				autor: mwitek
				A więc tak jak obiecałem (choć pewnie nikt nie zwrócił na to uwagi 

 ) 
Przetestowałem suszenie drewna w mikrofalówce. 
I...
Działa 
 
 
Wszak pojawiały się mikropęknięcia w trakcie suszenia ale po "wysuszeniu" już ich nie ma.
W ciągu chyba 9 cykli po 50 sec w mikrofali i 5 minut odpoczynku w papierze kuksa straciła jakieś 80-90 gram wody jest sucha. 
Do tego, odkryłem, że da się w jeden dzień zrobić użytkową kuksę (bo ładna nie jest i wymaga jeszcze wykończenia i zaimpregnowania)
Btw bardzo pomocnym narzędziem przy struganiu okazało się także imadło. 
Więc, żeby nie być gołosłownym:
OneDay Kuksa Cup!!!!
 
 
 
 
 
Praktycznie trzeba tylko dopieścić papierem i można impregnować. Kuksa wysuszona i nie popękana.
I co ważne, nie suszyłem gotowej tylko powiedzmy z 0,3-0,5 cm materiału wybrałem już po wysuszeniu.
 
			
					
				
				: 09 cze 2012, 17:20
				autor: Dąb
				daniel999 pisze:Mianowicie czy ktoś wypalał miski albo kubki, bo słyszałem o takiej metodzie ale zastanawiam się czy to przejdzie
Trzeba to robić bardzo powoli, aby nie przegrzać zbytnio drewna, bo może pęknąć. Czyli chwila wypalania, wyskrobujemy czarne i tak w koło. Sporo wprawy to wymaga a i tak nie ma gwarancji , że drewno nie pęknie.
 
			
					
				
				: 09 cze 2012, 19:39
				autor: daniel999
				O taką odpowiedź chodziło:)
			 
			
					
				
				: 17 cze 2012, 21:11
				autor: Kosa