To ja się pochwalę:
Ślusarka:
- wiertarka stołowa - nie wiem jakiego producenta. Ale chwalę sobie
- ww. czołg, ale wkrótce coś nowego

- narzędzie precyzyjne z wałkiem giętkim - dotąd kinzo, teraz Dremel. Do tego dwie szufladki końcówek
- imadło ślusarskie i małe do robót precyzyjnych ze szczękami gumowanymi, i przegubem kulowym. Imadło ręczne do wiertarki, specjalny (DIY) zacisk do klejenia noży skandynawskich.
- punktaki
- zestaw śrubokrętów z hartowanymi końcówkami - powoli dobierane, ale w końcu mam to co chciałem.
- punktaki hartowane, wybijaki,
- tarniki i pilniki ślusarskie, cała masa iglaków, a od paru dni iglaki z Befana - Teraz Kurna Polska! - wymiatają, i Topexy to naprawdę szajs przy tym.
- piłka do metalu mała i duża
- całe pudło papieru ściernego przeróżnych gradacji i form
- mora

- szlifierka frykcyjna (taki mój żarcik w nazewnictwie) i rotacyjna ręczna
- i oprócz tego cała masa rylców, młotków, kowadeł, kowadełek suwmiarek, miarek, i akcesoriów bez których ani rusz.
O narzędziach do małej stolarki, nie będę pisał, bo to nie ten klimat
Skóra:
- Wycinarka do otworów
- mora

i nóż z wysuwanym ostrzem
- tuzin igieł, dwa szydła i dratwy przeróżne
- linijki, ołówki
- dwa wielkie kloce wosku pszczelego
- traser do wyznaczania otworów pod dratwę
-cyrkiel ślusarski z pokrętłem (przydaje się do przenoszenia odległości)
- małą wiertareczka akumulatorowa do wiercenia w skórze.
Na koniec dobra fajka i puszka z tytoniem (ale mi się chce palić!)
Moja lista życzeń - mała tokarka ślusarska, iglaki-tarniki do drewna, frezarka do drewna, opalarka, zestaw punc i radełek do skóry, metalowa sztabka pod zaklepywanie nitów, nitownica do skóry
ściski do papieru, i kawałki twardych skórek do podkładania pod zaciski
Więcej nie ma sensu gromadzić. I tak mam ograniczoną ilość miejsca.
Na wiosnę chciałbym zbudować w ogrodzie małą kuźnie. Mam już dmuchawę.