Reconnet

slaq pisze:

Yoggi pisze:teksty m.in. slaqa o tym że jestem ściemniaczem zniechęcają mnie do spędzania z nim czasu.

Nie nazwałem cię ściemniaczem, więc sobie nie dopowiadaj.
Ja również chęci nie mam na spotkanie z Tobą, więc swój lament pozostaw do siebie.

Ja pier.... Kurcze jak będzie zlot to chyba trzeba będzie zrobić jakiś pojedynek na noże by sprawę ostatecznie załatwić po męsku, zamiast tyle gadać o tym. Można też ostatecznie zrobić zabawę w podchody nocą lub zagrać sobie w dwa ognie np. na jakiś bagnach.

Hiskiasz pisze:Ja pier.... Kurcze jak będzie zlot to chyba trzeba będzie zrobić jakiś pojedynek na noże by sprawę ostatecznie załatwić po męsku, zamiast tyle gadać o tym.

Proponuję zatem:
Slaq napije się poznańskiego "rosołku", który moim zdaniem niewiele różni się od elektrolitu, a Yoggi wychyli szklankę wody z Długiej...
I po sprawie.
Pasuje mediacja?

wolfshadow pisze: Proponuję zatem: Slaq napije się poznańskiego "rosołku", który moim zdaniem niewiele różni się od elektrolitu, a Yoggi wychyli szklankę wody z Długiej...
I po sprawie.
Pasuje mediacja?

Musisz uważać, bo zaraz rozpocznie się nowa dyskusja o tym czy poznański rosołek smakuje jak elektrolit i znowu się wezmą za łby Ale hmm może coś w tym jest co mówisz. W końcu Poznaniacy to ponoć Szkoci wygnani ze Szkocji za zbytnią oszczędność .

Hiskiasz pisze:Poznaniacy to ponoć Szkoci wygnani ze Szkocji za zbytnią oszczędność

No nie wiem. Ja myślę, że to raczej naleciałość z lat dawnych. Tam gdzie w domu sól była znaczy bogaty gospodarz. Więc pewnie soli na pokaz gospodarze nie szczędzili. Moje okolice bardziej do Krakowa i Wieliczki przynależą. A tam przecież od ośmiu stuleci sól dobywano. Sól powszedna była i z umiarem używana. No i rosołki mniej słone.

Zdjęcia ? Jakie zdjęcia ?

Dzień I

Stoimy na dworcu w Kutno City:




Na starcie w Warząchewce:




Pierwszy popas nad jez. Wójtowskim:






Wesoły marsz do Telążnej:














Paszteciki:


















Lapa:



Nad jez. Święte:








Dzień II

Droga nad Przytomne:










Naftowy wieczór nad Przytomnym:


Jest tego jeszcze trochę - popracuję nad wyborem i powstawiam jeszcze...

Patrząc się na zdjęcie nr. 6 od dołu, nie dziwię się że poźniej spałem "kamiennym" snem

No, pytanie dobre !

Abscessus Perianalis pisze:Czemu mnie nie ma na zdjęciach, ja się pytam?

Wszyscy Cię mieliśmy w naszych... sercach.

Roland pisze:Do Makarona, Rednecka i Yoggiego- na zgodę jak się spotkamy stawiam piwo

Armat pisze:Spotkamy sie z ekipa Poznanska na jesiennym zlocie, obalimy flaszke i bedziemy mogli powspominac ten wypad do lasu

Hiskiasz pisze:Kurcze jak będzie zlot to chyba trzeba będzie zrobić jakiś pojedynek na noże by sprawę ostatecznie załatwić po męsku, zamiast tyle gadać o tym.

Kurczę, wszystkie propozycje kuszące, teraz nie wiem sam którą wybrać

Po co wybierac? Napij sie piwa, potem wodki, a potem na noze

Jak na Jersey ?