Moje trzy grosze o nawigacji GPS
Zdefiniujmy:
nawigacja drogowa - pomocna kierowcom, oparta o mapy drogowe
nawigacja turystyczna - dla łazików, oparta o mapy topograficzne
Tę pierwszą (TomTomy, Nokia Ovi Maps i różne takie) pominę - inny świat
Pozostaje nawigacja przydatna na bezdrożach, w lesie, w górach. Znam dwa rozwiązania:
Turystyczne, ręczne urządzenia GPS - najczęściej Garmin, pracujące w oparciu o komercyjne lub amatorskie mapy wektorowe. Znam tylko z widzenia...
Komórka z modułem GPS - wbudowanym lub zewnętrznym, pracująca z zainstalowaną przez użytkownika aplikację typu Trek Buddy (czy Szwędraczek) z wykorzystaniem bitmapowych map topograficznych, udostępnionych za darmo przez innych użytkowników, przez wydawnictwa turystyczne, zakupionych, czy w końcu - przygotowanych samemu w oparciu o najróżniejsze materiały, w tym również zdjęcia satelitarne. W necie można znaleźć całą masę tego...
Obydwa rozwiązania obarczone są poważną wadą: baterie (komórki i/lub modułu) rzadko wytrzymują więcej niż 20 h a najczęściej zdecydowanie mniej. Albo więc względnie krótkie wycieczki, albo zapas baterii albo możliwość częstego podładowania (wożenie się z ładowarkami). Albo nawigacja wyłączona - włączana tylko sporadycznie/awaryjnie dla jednorazowego ustalenia MP.
Osobiście używam Trek Buddy z zewnętrznym modułem Navibe. Teraz na jakiejś Nokii, przedtem na aparacie SE K510i - z którego byłem bardziej zadowolony. Przećwiczyłem też kilka modeli komórek z wbudowanym modułem GPS, ale - moim zdaniem - to jeszcze nie to, o co chodzi: kapryśna praca, niska czułość, błyskawiczne rozładowywanie baterii. Zdecydowanie większy komfort pracy daje moduł zewnętrzny.
Praktyka - aby osiągnąć jakieś zadowolenie z nawigacji, niestety, trzeba popracować nad Trek Buddy i wchłonąć nieco wiedzy. Sam program dostępny jest bezpłatnie, ale w wersji angielskiej. Oczywiście, istnieją amatorskie spolszczenia, jednak trzeba się nieco z tym nagimnastykować. Alternatywą jest zakup programu, bodajże w wydawnictwie "Bezdroża" za jakieś 20 - 30 zetów. Dostajemy pełną, polską wersję ze wsparciem i uaktualnieniami, dedykowaną na konkretny model komórki i jakieś tam gratisy - mapy np. Ja korzystam z wersji darmowej.
Jak to działa - po zainstalowaniu aplikacji w telefonie (i/lub przydatnych aplikacji na kompie) wgrywamy mapę interesującego nas regionu, zestaw map, czy cały atlas i już...
Jeżeli na mapie zaznaczyliśmy jakieś punkty, o które zamierzamy się otrzeć, czy do których chcemy dotrzeć - program wyznacza nasze MP, wskazuje nam kierunek w którym należy się poruszać, podaje też odległość do najbliższego, lub wybranego punktu.
Możemy włączyć tryb kompasu czy panel nawigacyjny - dostaniemy informacje np. o aktualnym czasie, przybliżonej wysokości npm, czasie wędrówki, średniej czy chwilowej prędkości, lub tp, w zależności od tego, jak panel sobie skonfigurujemy. Program w ogóle jest bardzo elastyczny i można go mocno naginać do swoich upodobań ale wymaga to pewnego nakładu pracy włożonego w poznanie jego niuansów.
Do czego mnie to służy - rzadko (bywa, że) do tego, żeby zorientować się, gdzie jestem. Przeważnie wiem to skądinąd. Ale często zaglądam do mapy w komórce (z papierowych już właściwie nie korzystam) żeby wiedzieć, czego się spodziewać. Najczęściej zapamiętuję sobie położenie ciekawych miejsc lub włączam zapis ścieżki wędrówki. Np. jeżeli w tym roku znalazłem gdzieś dużo grzybków - w przyszłym roku zaplanuję trasę grzybobrania i trafię w dobre miejsca bez pudła.
Zabieram też na dłuższe, samotne wyprawy - wędrówki po Karpatach, spływy Wisłą czy Bugiem. Nie włączam jednak a mam na wszelki wypadek - gdybym np. musiał wezwać pomoc a więc dokładnie określić swoje położenie.
W sumie - przydatne i dosyć tanie rozwiązanie: komórkę i tak się posiada, moduł na aledrogo można wyczaić za no, z 50 zetów. Reszta za darmo. Zabawy sporo (wiedza o kartografii, odwzorowaniach map, przeliczeniach, kalibracji, etc), ale zapis położenia miejsc (np zrobionych fotek) i przebytych tras - rzecz bezcenna.
Podkreślam jeszcze raz - nie ma to nic wspólnego z nawigacją drogową. W tej zabawie chodzi o zupełnie coś innego.
Wszelkie info na polskim dziale grupy TrekBuddy. Goglacz - i wszystko jasne !
