Strona 2 z 3
: 25 lut 2009, 15:33
autor: Gryf
Valdi pisze:Wojskowy, to wiem napewno
Jaki to? Rzuć marką, modelem, fociszem ew. ceną - tylko nie zabij!

: 25 lut 2009, 17:42
autor: Maverick
Okruch, nie planuje wypraw na drugą pól kule ale taki kompasik by się przydał a cene chciłem wiedziec. Moze za jakieś 2 latka sobie kupie, ale to jescze na 100 Nie wiem narazie z tego co wiem moj kompas dziła dobrze z czego się ciesze..
: 25 lut 2009, 20:10
autor: Valdi
Wlasnie pojechalem do sklepu obejzec jeszcze raz to cudo! Jedynie co dowiedzialem sie, ze zawieta tryt

fot nie mam, szukalem w necie, ale nie znalazlem

Jak znajde-podesle
: 26 lut 2009, 14:49
autor: w0jna
Cammenga albo Stocker and Yale?
: 04 sty 2010, 21:14
autor: Debski
Widzę tutaj ogrom wiadomości na temat wspaniałego i drogiego sprzętu. Mnie jednak interesuje określanie kierunków bez pomocy kompasów.
Znam kilka takich sztuczek i bardzo chciałbym poznać kolejne imponujące sposoby.
Pozwólcie że przedstawię sposób wyznaczania kierunków za pomocą zegarka i oczywiście Słońca:
1. Ustawiamy zegarek w poziomie
2. Małą wskazówkę należy skierować na słońce
3. Dwusieczna kąta pomiędzy małą wskazówką, a godziną 12:00 wskazuje kierunek POŁUDNIOWY
Znam również sposób na określenie kierunku z wykorzystaniem 5-ciu patyków, jeśli ktoś jest zainteresowany chętnie go przedstawię:)
: 05 sty 2010, 09:51
autor: Fredi
Dębski, najpierw poczytaj - aby nie dublować tego co już jest, potem dawaj co wiesz.
co to za 5 patyków?
: 05 sty 2010, 13:50
autor: Debski
Czytałem uważnie i nie znalazłem nic na ten temat więc postanowiłem się podzielić swoją wiedzą, ponieważ pytanie dotyczyło konkretnie tego zegarka i Słońca.
Jestem tutaj od wczoraj i nawet gdybym chciał to jest to niemożliwe żeby wszystko dokładnie przeczytać, ale nie chcę się tłumaczyć i rozumiem Twoje poirytowanie na które z pewnością wpływa Twoje ogromne, niepodważalne doświadczenie i "obycie" w tym kierunku. Mogę Ci obiecać że postaram się już takich błędów nie popełniać
O metodzie z 5 patykami czytałem całkiem niedawno, postanowiłem ją dziś sprawdzić i okazało się że to bzdury. Sprawdza się tylko w określonym etapie dnia a to nie jest satysfakcjonujące. To mit odbiegający od prawdy.
: 05 sty 2010, 14:03
autor: Fredi
no to od razu powiem, iż nie czytałeś uważnie, bo o zegarku i słońcu już było wielokrotnie.
Ale miałeś napisać o tych 5ciu patyczkach, więc proszę napisz...nawet jeśli to bzdury - inni nie będą musieli tego sprawdzać, gdy trafią na opis tej metody....
: 05 sty 2010, 14:55
autor: Debski
Chodziło mi o czytanie w tym konkretnie temacie, ale proponuje już zakończyć dyskusję na temat uważnego czytania:P
Ta metoda może się sprawdzić gdy nie posiadasz żadnych pomocy. Orientacyjnie, mniej więcej trzeba się orientować kiedy słońce jest w zenicie tylko wtedy można osiągnąć pożądany efekt.
Załóżmy więc, że mamy słońce w zenicie...
1. Przygotowujemy troszkę miejsca na ziemi (ok. 50cm x 50cm)
2. Wbijamy w środku wyznaczonego miejsca patyk do 20-30cm długości
3. Drugi patyk wbijamy w miejscu w którym kończy się cień pierwszego patyka
4. Czekamy od 15-30 min
5. Wbijamy trzeci patyk w miejscu w którym kończy się cień naszego pierwszego, głównego patyka
6. Pozostałe czynności możemy wykonać bez patyków... Dwusieczna powstałego kąta powinna wskazać kierunek wahający się od NW do NE
Zaznaczam że to tak wygląda tylko gdy Słońce jest w granicach zenitu.
To zdecydowanie nie jest perfekcyjne określanie kierunków. Ja traktowałbym to jako ciekawostkę i dodatek:D
: 05 sty 2010, 15:29
autor: thrackan
Równie dobrze można chyba spojrzeć na słońce i w jego kierunku wyznaczyć sobie południe, skoro już jest w zenicie...
: 05 sty 2010, 15:35
autor: Debski
Być może słuszna uwaga, ale wydaje mi się, że jeśli nie znasz terenu to po słońcu w zenicie będącego nad tobą w życiu nie określisz dokładnego południa. W dużej mierze zależy to od ukształtowania terenu, pory roku i złudzeń terenowych.
Po samym Słońcu w dobrym przybliżeniu określisz tylko wschód i zachód.
: 05 sty 2010, 17:37
autor: StaszeK
Oj Debski, Debski.
Właśnie w tym konkretnym temacie dwukrotnie wspomniałem o metodzie wyznaczania północy za pomocą zegarka i słońca. Oczywiście nie opisałem jej, bo została już opisana w ... 1001 miejscach.

Wspomniałem tylko o jej mankamentach.
A słońce dokładnie nad głową to masz najbliżej nas dopiero na zwrotniku, około 3 000 km na południe od nas. W naszym kraju max. wznosi się do około sześćdziesięciu paru stopni (w zależności od miejsca w Polsce) nad horyzontem.
"Po samym Słońcu w dobrym przybliżeniu określisz tylko wschód i zachód." - oczywiście nie śmiem wątpić, że w tym stwierdzeniu masz na myśli głównie okolice równika.
: 05 sty 2010, 19:23
autor: Hillwalker
StaszeK dobrze pisze. Zapamiętajcie sobie koledzy, że "w zenicie" znaczy dokładnie nad głową. Dlatego tekst:
Równie dobrze można chyba spojrzeć na słońce i w jego kierunku wyznaczyć sobie południe, skoro już jest w zenicie...
nie ma najmniejszego sensu.
Patyczek wbity pionowo w ziemię kiedy słoneczko jest w zenicie w ogóle nie rzuca cienia.
A przy okazji, jak wyznaczycie kierunek południowy będąc na biegunie północnym, na przykład wiosną? Słońce krąży sobie trochę ponad horyzontem, wokół nas. Dookoła. I co?
W tym pytaniu jest haczyk.

: 05 sty 2010, 19:48
autor: Pablo666
na biegunie? hmm zapewne bedzie pod stopami... czyli w kazdym kierunku

ale ja tylko zgaduje
a wracając do tematu, jak wiemy ze jest południe i widzimy słońce to w co się więcej trzeba bawić?
: 05 sty 2010, 20:42
autor: Hillwalker
Tak. Z bieguna północnego można ruszyć tylko na południe.
Pablo666 pisze:
a wracając do tematu, jak wiemy ze jest południe i widzimy słońce to w co się więcej trzeba bawić?
Dwunasta na zegarku niekoniecznie oznacza południe słoneczne, ale u nas wielkiej różnicy nie ma

: 05 sty 2010, 20:52
autor: Debski
Absolutnie nie wątpię w Wasze umiejętności, ale chciałbym zobaczyć jak określacie to S o godzinie 12 za pomocą samego Słońca w "zenicie". Dokładność musi być oszałamiająca gdy wychodzicie na polanę ze szczerego lasu i nie macie pojęcia gdzie jaki kierunek. W tej sytuacji to już moje głupie patyczki będą lepsze.
Staszek mówi że Słońce w zenicie mniej więcej nad głową mamy na zwrotniku(w pełni zgadzam się z Tobą drogi Staszku, to musi być prawda), a drugi pan, twierdzi że gdy wbiję sobie patyk w ziemię w zenicie to mi nie rzuci cienia. No na zwrotniku może i nie rzuci ale jesteśmy w Polsce i o naszych terenach rozmawiamy:D
: 05 sty 2010, 20:54
autor: thrackan
Hillwalker pisze:Dlatego tekst:
Cytat:
Równie dobrze można chyba spojrzeć na słońce i w jego kierunku wyznaczyć sobie południe, skoro już jest w zenicie...
nie ma najmniejszego sensu.
Racja! Dziękuję za korektę. Oczywiście powinienem był napisać o górowaniu. (błąd na poziomie gimnazjalnym, jeżeli nie podstawowym)
[ Dodano: 2010-01-05, 20:58 ]
Debski pisze:Absolutnie nie wątpię w Wasze umiejętności, ale chciałbym zobaczyć jak określacie to S o godzinie 12 za pomocą samego Słońca w "zenicie". Dokładność musi być oszałamiająca gdy wychodzicie na polanę ze szczerego lasu i nie macie pojęcia gdzie jaki kierunek. W tej sytuacji to już moje głupie patyczki będą lepsze.
Po pierwsze, w lato to może być większy problem, niż teraz. Zauważyłeś na jakiej wysokości nad horyzontem jest słońce w zimie momencie górowania?
A tak w sumie, to na następnym wypadzie sprawdzę dokładność metody "na oko".
: 05 sty 2010, 21:04
autor: Debski
Tak, w grudniu kąt padania promieni słonecznych wynosi około 20-30 stopni, a w czerwcu 60 stopni, co zawsze musi rzucić cień:)
Sprawdzałem to niejednokrotnie, w zimie to o wiele łatwiejsze zadanie, ale w lato określić dokładnie południe biorąc pod uwagę Słońce w momencie górowania to sztuka:)
Nawet nie próbuj wykonywać tego doświadczenia w znanym Ci terenie bo to nie problem, na swoim terenie bez żadnej pomocy dokładnie określisz każdy kierunek. Podstawą do doświadczeń jest obcy człowiekowi teren.
: 05 sty 2010, 21:09
autor: StaszeK
Debski pisze:Absolutnie nie wątpię w Wasze umiejętności, ale chciałbym zobaczyć jak określacie to S o godzinie 12 za pomocą samego Słońca w "zenicie". Dokładność musi być oszałamiająca gdy wychodzicie na polanę ze szczerego lasu i nie macie pojęcia gdzie jaki kierunek. W tej sytuacji to już moje głupie patyczki będą lepsze.
Nie S tylko N, tak się przyjęło.
Zajrzyj na stronę Bogdana, tam znajdziesz wiele odpowiedzi.
: 05 sty 2010, 21:11
autor: Debski
Patrząc na Słońce w momencie górowania widzę chyba południe prawda? czyli ewidentnie S i analogicznie wyznaczam N, nie bądźmy drobiazgowi:)
: 05 sty 2010, 22:08
autor: Pablo666
Panowie ale o potrzebie jak wielkiej dokładności mówimy??? Stopnia, dwóch?
Mogąc wyznaczyć kierunek, nawet najprecyzyjniej raz na dobę w czasie np: marszu i tak go zgubimy, zboczymy z niego o X stopni na ileś km, w końcu 95% jak nie więcej, populacji jest lewo-skrętna

Co nam to da? Poza stratą czasu?
: 05 sty 2010, 22:18
autor: Debski
Pablo masz oczywiście racje...
Tutaj chyba nie chodzi o nic innego jak tylko o znajomość różnych sposobów, a wynikła nam z tego ładna konfrontacja opinii i doświadczeń. Każdy ma na ten temat inne punkty odniesienia... Jedni traktują to bardziej drobiazgowo, inni mniej, ale przecież o to tutaj chyba chodzi, o wymianę doświadczeń... Cieszmy się że mamy tutaj kilku bardzo doświadczonych, bo bez ich uwag, sugestii i pomocy moglibyśmy być mądrzejsi od kompasów...

: 07 sty 2010, 15:34
autor: Valdi
Debski, Wydaje mi się, że te "podstawowe" wiadomości zawiera każdy podręcznik geografii
: 07 sty 2010, 17:25
autor: Debski
Zgadza się Valdi.... bez wątpliwości...

: 10 sty 2010, 21:08
autor: bogdan