Ogólnie nie lubię biwakować poza lasem.
Kiedyś miałem taki przypadek: nocowałem sobie w małym namiociku zupełnie "na dziko" na łące blisko jeziorka. Po południu przyjechał traktorem facet i pyta skąd się wziąłem i co robię na jego ziemi. Odpowiedziałem że biwakuję, facet zaś zażądał opłaty w wysokości jednej flaszki, albo wynocha w podskokach. Powiedziałem mu żeby przyszedł wieczorem, to dam mu flachę (przy sobie nie miałem, a do sklepu daleko i strach namiot bez opieki zostawić). Facet się zmył. Przed wieczorem - przyszedł jakiś koleś w dresie wracający z dyskoteki w remizie

i wsadził "z ciekawości" łeb do namiotu żeby zobaczyć co jest w środku. W środku byłem ja. Wyszedłem i zacząłem z nim gadać, okazał się całkiem sympatyczny, więc zaprosiłem go do ogniska, pozbieraliśmy chrust, gadaliśmy sobie, następnie ...
UWAGA: nieletni proszę nie czytać dalej !
... otworzyłem flaszkę którą kupiłem w międzyczasie dla traktorzysty.
Nieletni mogą czytać dalej
Wieczorem, a jakże pojawił się pan traktorzysta. Przyszedł, stanął parę metrów od ogniska, stał i patrzył. Dresiarz mu kiwnął na powitanie (znali się). Zawołałem traktorzystę do ogniska, ale nie chciał przyjść. Stał tam i się gapił. Stał dobre pół godziny, potem odwrócił się i poszedł, więcej nie wrócił. Dresiarz posiedział ze mną do późnej nocy, potem zaproponował że skoczy po winko, ale odmówiłem, następnie się rozstaliśmy, przychodził potem codziennie pogadać. Mówił że mam farta że go znam, bo inaczej tubylcy skroili by mi namiot.
Ogólnie, nie polecam, chyba że ktoś lubi "lokalny folklor" i kontakty z tubylcami
Od tego czasu biwakuję w lasach. Straży leśnej ani leśniczego nigdy nie spotkałem.
Namiotu przestałem używać, wolę wojskowe poncho, lekkie, maskuje, nadaje się zarówno na daszek, jak i półnamiocik, oraz płaszcz przeciwdeszczowy.
EDIT:
Wracając do tematu Fleck vs Woodland:
- las liściasty, trawa, krzaki, paprocie - Woodland
- las iglasty, las liściasty jesienią, ściółka - Flecktarn
Tyle teorii.
A w praktyce: obojętnie, obydwa to dobre kamuflaże leśne, obydwa w normalnie gęstym lesie bez względu na jego rodzaj będą niewidoczne już z 20-30m
Sorry za przydługi post
