: 27 gru 2013, 23:48
takie ciepłe grudnie już były, tylko wtedy jeszcze nie wmyślono pojęcia 'globalne ocieplenie' 

Drapieżnik gryzieMr.Sloth pisze:I ryby biorą! Co prawda nie mogę tego osobiście udokumentować, ale na YT pojawia się sporo filmów z grudniowymi łowami. Ryba jeszcze chodzi![]()
Sobota.SBT pisze:Drapieżnik gryzie wczorej tak z gupa byłem u nas na takim stawie po cegielnianym i 2 szczupaczki po ok 60cm były
O tym właśnie pisałem. Drapieżne jako pierwsze (choć to nie reguła) rozpoczynają toki. To nie kura domowa o której ktoś wspomniał. Długi okres takiego ciepła pobudza zwierzęce instynkty. W tym roku praktycznie nie było nawet minusowych temperatur, już nie chodzi o śnieg. W tak ciepłe zimy (dobrze to widać u Łabędzi niemych) "wychodzi" na świat więcej młodych. To raczej, utrudnia odchowanie silnej młodzieży. Naturalna selekcja, jaką dają ciężkie warunki atmosferyczne, zostaje zachwiana, przeżywają słabe sztuki. Te z kolei przekazują geny na kolejny miot czy lęg. Ewentualnie inaczej, młodzież pada bo pojawia się mróz wtedy kiedy powinien zanikać, zjawisko znane pod nazwą przedwiośnie. Jak sami piszecie, flora również szaleje. Z pni ruszają soki pnąc się na szczyty drzew. Widzimy to gołym okiem, jako pączki. Przychodzi mróz... jeśli kończy się tylko zmrożeniem kwiatostanu to jeszcze pół biedy, kiedy pękają pnie drzew to już mamy tylko jedno zjawisko...Balkon pisze:Dzisiaj drugi dzień z rzędu widziałem i słyszałem tokującego myszołowa
Dokładnie tak ja mówisz/ piszesz, drugi lęg może być pozbawiony zarodków. Druga sprawa, jak w przypadku ptaków które kładą jeden lęg, w ogóle go nie będzie i tyle. W przypadku przeziębionych jaj (określenie dokładne) dochodzi do dziwnych zachowań ptaków, zachowują się bardzo irracjonalnie (jeśli można to tak nazwać) do cech swojego gatunku. Zoologowie twierdzą, że potrafią rozbijać skorupy jaj. W tym konkretnym przypadku zdania są podzielone, choć wierzę, że dobry ornitolog wie co mówi, a w każdej plotce jest ziarno prawdy...Balkon pisze:gdyż jaja składane po raz drugi nie muszą mieć zarodków
Jedna setna tego (jeśli nie tysięczna) co wiedzieć powinienem, staram się i owszem.Balkon pisze:yaktra, widzę, że masz dużą wiedzę na ten temat
Brawo niszka. Zmiana ubarwienia to zmiana na inną sierść, w przypadku wiosny na lżejszą.niszka pisze: i zmieniły już umaszczenie na letnie, rude.
Może nie w tym wątku, może to nie to forum, ale masz rację, problem jest, a bić będzie po naszej kieszeni, niestety...niszka pisze:O wpływie na ceny żywności i w ogóle gospodarkę pisać nie trzeba
O prądach to pierwsze słyszę, choć mowa tu zapewne o tym, że znaczna ich ilość dotyczy kierunków północnych utrzymujących w sezonie jesiennym tzw. cofki. Każda doba przeliczana jest "na coś" i to daje schemat. Nie znam tematu, jeno ze słyszenia.ArturZ pisze:Później coś majaczył o prądach powietrznych.