: 16 gru 2013, 21:54
No ok, ale weź zamiast Babiej szlaki Tatrzańskie. Biedne misie nawet nocą nie mogą przejść przez tą autostradę...
sytuacja rzekłbym wyjątkowa i niespotykanaAnnael9 pisze:tato był leśnikiem, (..) siostra jest leśnikiem, (...) szwagier jest leśnikiem
co to ma do rzeczy?? Co za problem skończyć studia??Annael9 pisze:Owszem można po znajomości skończyć studia, nie wiem czy teraz, dawniej się to widziało
sytuacja identyczna tylko ptak inny. Zniknęły w okolicy wszystkie dęby.Dźwiedź pisze:w okolicy zagnieździł się sokół wędrowny i nie należy zakłócać jego ostoi – faktem jest że sokoły tam były odkąd pamiętam
nie da rady przetrwać nawet mech.Dźwiedź pisze:zrywkę prowadzi się ciężkim sprzętem, min wielkimi ciągnikami leśnymi
Stąd ten wątek, bo coraz częściej mam wrażenie że takie zakazy mają jedynie na celu uniknięcie świadków dewastacji terenukamykus pisze:... i co daje taki zakaz? Nic ...
Powiedz to studentom medycynybirken1 pisze:Co za problem skończyć studia??
Kolega czyta ze zrozumieniem !Tanto pisze:Krytyczna ocena pracy gospodarstwa Lasy Państwowe, tylko i wyłącznie przez pryzmat 'wycinają drzewa i niszczą las', przypomina nazywanie rzeźnika potworem i oprawcą, bo zabija takie ładne niewinne różowe świnki... .
Skończyłeś pedagogikę czy leśnictwo ? Na każdych studiach trzeba się uczyć, tylko zależy od prowadzącego zajęcia czy uczysz się praktycznego wykorzystania wiedzy czy przepisujesz lub kserujesz książki.lukasz_sp pisze:Leśnictwo to nie pedagogika czy inne stosunki międzynarodowe, tam się trzeba nauczyć żeby tytuł zdobyć.
Ja mieszkając w lesie , choinkę sztuczną mamBRAT_MIH pisze:po choinkę na Boże Narodzenie.
U mnie na polibudzie krążył żart: studiujesz czy chodzisz na WSP?BRAT_MIH pisze:Skończyłeś pedagogikę czy leśnictwo ? Na każdych studiach trzeba się uczyć, tylko zależy od prowadzącego zajęcia czy uczysz się praktycznego wykorzystania wiedzy czy przepisujesz lub kserujesz książki.lukasz_sp pisze:Leśnictwo to nie pedagogika czy inne stosunki międzynarodowe, tam się trzeba nauczyć żeby tytuł zdobyć.
że co sztuczna choinka? Z recyklingu, recyklingowi podlegająca. Lepiej wycinać co roku przez 20 lat młode drzewa na jakaś gównianą, kiczowatą i żałosną ozdóbkę? A nie zapomniałem, to przecież symbol życia! (kradzione, młode zabite drzewo co zaraz wywalone będzie na śmietnik)tre33 pisze:Obrzydliwie to nie prośrodowiskowe, co by nie używać słowa "nieekologiczne"
A właśnie że tak i to jest wlaśnie ekologiczne.birken1 pisze:... Lepiej wycinać co roku przez 20 lat młode drzewa na jakaś gównianą, kiczowatą i żałosną ozdóbkę?...
jak żyje nie widziałem. Niestety...Dźwiedź pisze:Dla tego często prowadzi sie pod liniami przesyłowymi nasadzenia pod kątem choinek świątecznych
dziś choinki sztuczne są z PETówDźwiedź pisze:A ile szkodliwych substancji idzie do atmosfery przy produkcji plasiku na sztuczne choinki ?
wiadomo liczy się kasa , a nie lepiej posadzić Topinambur dla zwierzyny ? U mnie są nawet miejsca gdzie sadzą kukurydzę . Dla mnie żywe drzewko w domu to głupota , zero pożytku , tym bardziej że jak pali się w piecu kaflowym to szybko sypią się igły .Dźwiedź pisze:Dla tego często prowadzi sie pod liniami przesyłowymi nasadzenia pod kątem choinek świątecznych
Ręką i nogą się pod tym podpisuję. Imponujący powrót do tematu wątku. Niestety, o ile kilka razy widziałem takie patenty w miejscach planowych inwestycji "za kilka- kilkanaście lat", skoro miała być droga, czy tam budowa, to szybko zrobiona szkółka, to sadzenie iglaków na choinki pod liniami energetycznymi widziałem, jak żyję, raz. I wcale nie jestem pewny czy to było świadome działanie LP.Dźwiedź pisze: (...)
A właśnie że tak i to jest wlaśnie ekologiczne.
Dla tego często prowadzi sie pod liniami przesyłowymi nasadzenia pod kątem choinek świątecznych - trochę zielonego co poprawia strukturę lasu a jednocześnie po paru latach się wycina uprawę by nie wybujała za wysoko i nasadza nowe - zupełnie jak ziemniaki czy kukurydza, z tym że cykl wzrostu dłuższy. (...)
Aha, nie wspomniałem, że preferowałem sosnę, bo igły długie nie wbijały się w dywan, a samosiejki właziły znajomym na pola dosłownie. Teraz też jak się idzie do leśniczego pytać o asygnatę to mówi idź sobie wytnij byle samosiejkę. Więc możesz sobie pisać, że kradziona i że wolisz plastikową miotłę sobie postawić, ale gdyby nie takie działania to i drogi leśne by z czasem zarastałyDźwiedź, ja miałem na myśli samodzielne jej pozyskiwanie bo tym była mowa
Pedagogiki może i nie kończyłem, ale uczyłem leśnikówBRAT_MIH pisze:Skończyłeś pedagogikę czy leśnictwo ?
...zupełnie jak lasDźwiedź pisze:...zupełnie jak ziemniaki czy kukurydza, z tym że cykl wzrostu dłuższy.
tak samo sie dzieje z płatkami róży w wazonie - czyli co ? mam nie kupować kwiatów kobiecie ?boshmen pisze:... jak pali się w piecu kaflowym to szybko sypią się igły .