Ciekaw jestem jak chłopakom wyszedł montaż bo początek całkiem całkiem.
Choć przy nagrywaniu materiału przydałby sie dźwiękowiec bo czasem nie słychać co kto mówi, ale "tak krawiec kraje ..." .
trochę sie uśmiałem jak obserwowałem te wszystkie dziwne niekontrolowane wymachy rąk jak byśmy byli koloną ludzi z ADHD.
Film tego nie przekazuje ale komary żarły tak wściekle że wysysały nawet powierze z opon :-/
: 03 gru 2013, 08:32
autor: kermitttt
Ogólnie na filmiku jakiejś tragedii nie widac. Ot zabawa. Natomiast wiadomo, że film nie ujmuje tego, o czym pisał Dźwiedź.
Z drugiej strony, jak się oglada takie wielkobudzetowe "ryja lity", to też nie widzimy co się dzieje za kulisami:)
: 03 gru 2013, 13:23
autor: Dźwiedź
Co by nie mówić - impreza nie dla nas - większość umarłaby z nudów, ( albo ze śmiechu widząc jak ponad dwudziestoletni facet rozpala zapałkami ognisko w sosnowym lesie gdzie od tygodnia jest ponad 30 stopni i ani kropelki dezczu - nie rozpalił - skończyły mu sie zapałki :-/ )
Było filmowane więc może w kolejnych odcinkach to zobaczymy
Ale Stacha trza pochwalić bo ma zapał i coś organizuje dla ludków.
W kolejnych edycjach ( o ile będą ) to chętnie pomogę od strony organizacyjnej, chyba że wybierze sie silna grupa z recona wówczas pisze sie na uczestnika, ale wówczas to chyba by musieli zorganizować edycję zimową by jakieś wyzwania były
: 03 gru 2013, 13:47
autor: GawroN
nie chcę robić OT - ale podstawą takiego szkolenia jest okrojenie jedzenia i snu - i wtedy wszystkie czynności zaczynają się robić trudniejsze, lub wręcz niewykonalne. Nie mówię że brak snu i żarła - ale ograniczyć do minimum.
: 03 gru 2013, 13:58
autor: Dźwiedź
było wręcz odwrotnie - żarcia zostało a większość czasu uczestnicy zabijali nudę grając w makao albo państwa - miasta
No i to nie było szkolenie tylko gra - raczej o charakterze socjologicznym niż surwiwalowym.
: 03 gru 2013, 14:25
autor: Abscessus Perianalis
GawroN i jeszcze godzinka deprywacji sensorycznej dla uzyskania satysfakcjonujących efektów. Już chyba doszliśmy do tego, że cała inicjatywa jest bajecznie żenująca dla ludzi naszego pokroju i moglibyśmy tam pojechać co najwyżej poopalać się i potłuc trochę komarów / ew. jako wsparcie, które ma tę zabawę jakoś wzbogacić. Fajna inicjatywa, pewnie fajna zabawa (nie chciało mi się tego filmiku w całości oglądać, męczył mnie), ale na pewno nie dla ludzi, którzy jakkolwiek związani są z survivalem. No i na przyszłość zainwestujcie w kogoś kto się takowym interesuje, z pewnością będzie ciekawiej. [i zaplecze medyczne, jeśli rzeczywiście zaczniecie się bawić poważniej - apteczka i samochód to nie jest zaplecze medyczne, tak na przyszłość, natomiast w razie sraki wasze dupy jako organizatorów będą ciągnięte do odpowiedzialności, niezależnie od tego czy np. 'nie powiedział, że jest uczulony!', 'to nie jest komercyjna impreza!' ]
Tak czy siak, powodzenia życzę - chętnie zobaczę drugą edycję wykonaną tak, żeby Dźwiedź nam nie marudził.
: 03 gru 2013, 14:38
autor: GawroN
Dobra - czekam na drugi odcinek i zobaczę - pierwszy mnie nie zachęcił - takie pitu pitu - ale NieDzwiedź był - więc trzeba obejrzeć, bo potem będzie odpytywał
: 03 gru 2013, 14:47
autor: Rojek
Moim zdaniem nie ma co krytykować chłopaka. Chciał coś stworzyć i stworzył. Mi się rzuciło w oczy, że uczestnicy poubierani jakby mieli wyjść na miasto Toż to nie pasuje do otoczenia. Scenka przywołana przez kubusha i ten kontrast między Panem Dźwiedźiem, a resztą mnie rozbroił. Czym się tam zajmowałeś "po godzinach" w tak szacownym towarzystwie przez dwa tygodnie? Tylko grą w karty?
Wywodzę się z innego środowiska, ale młodzież chyba coraz bardziej zniewieściała i nieporadna .
Pozdrawiam
: 03 gru 2013, 17:00
autor: Dźwiedź
Rojek, budowałem coraz większe i wymyślniejsze ogniska - min BigBena czy Piramidę Cheopsa.
Co do ubioru uczestników to tochę byłem zaniepokojny bo już pierwszego dnia przy brzegu wygrzewała sie jakaś gadzina, którą nie tylko ja widziałem ( nie zdążyłem złapać więc nie miałem pewności żmija czy zaskroniec ) a większość osób biegała po okolicy w kalpkach.
Abscessus Perianalis, nie bardzo rozumiem wypowiedź kolegi ?
Sam organizowałem pierwsze obozy survivalowe 20-cia lat temu i przepisy co do organizacji wypoczynku dzieci i młodzieży już wtedy były bardzo rygorystyczne, ale jak się chciało to można było zorganizować niezłą przygodę.
Jak wcześniej wspomniałem - organizatora tylko chwalić że mu się chce coś takiego robić i mam nadzieję że na 1 edycji nie skończy.
A że trochę się podłamałem mając przed sobą uczestników w wieku studenckim, którzy ... "przeczytałam wszystko o rozpalaniu ogniska " ... cóż .
Rojek, - jeszcze raz mi powiedz na"Pan" a na najbliższym zlocie dostaniesz darmowe miejsce w wędzarni zamiast mięswa
: 03 gru 2013, 18:12
autor: Abscessus Perianalis
Dźwiedź, nie wiem o który fragment Ci chodzi, ale po przeczytaniu regulaminu i innych informacji dot. imprezy po prostu zauważyłem, że jakiekolwiek utrudnianie ponad miarę ludziskom 'przeżycia' może się słabo skończyć, więc jeśli rzeczywiście będzie następnym razem robił coś bardziej w kierunku surwiwalu niż biwaku z jakimiś zawodami/grami (bo rozumiem, że jakieś się odbywały, o to chodziło w całej imprezie), to powinien pomyśleć o pewnych rzeczach - np. jakimś dupochronie na papierku (którego panowie nie wymagali i liczyli na zdrowy rozsądek uczestników). Już wiesz o co mi chodzi? Że się da, to ja oczywiście wiem, ale czasem ktoś coś odwinie i jeszcze będzie miał pretensje do organizatorów - patrz latanie w klapkach nieopodal żmij - z tego co zrozumiałem, to każdy mógł pojechać, nie było to spotkanie grupki znajomych.
Pewnie, że organizatora tylko chwalić, bo przynajmniej coś robi - natomiast nie jesteśmy targetem, pomimo survivalu w nazwie.
: 03 gru 2013, 20:34
autor: jm48
Dźwiedź pisze:Co do ubioru uczestników to trochę byłem zaniepokoojny bo już pierwszego dnia przy brzegu wygrzewała sie jakaś gadzina, którą nie tylko ja widziałem ( nie zdążyłem złapać więc nie miałem pewności żmija czy zaskroniec ) a większość osób biegała po okolicy w klapkach.
Po 30-tu latach wałęsania się po Świętokrzyskim - o żmijach wiem generalnie, że bywają... - tak ludzie "panie" mówią (tam żmij zatrzęsienie). Widziałem naocznie raz w pobliżu szczytu, na kamieniach u siebie na Czerwonej Górze, na polanie. Co nie znaczy, że ich nie ma. Miałby "organizator" za swoje... w razie czego...
: 10 gru 2013, 20:11
autor: Stach
Zapraszam do oglądnięcia 2 odcinka
: 10 gru 2013, 20:28
autor: kermitttt
Ogólnie jakoś tak brak akcji jest. Moim skromnym, za malo zadań i działań, a za dużo gadania i gotującego Dźwiedzia:P
: 10 gru 2013, 20:28
autor: lukasz_sp
Nie dam rady tego od początku do końca obejrzeć...
: 10 gru 2013, 20:48
autor: Dźwiedź
kermitttt, - nie bój nic - moje gotowanie w następnym odcinku się skończy
: 26 gru 2013, 20:24
autor: Stach
3 odcinek
[ Dodano: 2014-01-08, 19:07 ]
Odcinek 4, będzie dopiero w przyszłym tygodniu, ale tymczasem ruszyły zapisy na 2 edycję, może akurat ktoś będzie chętny.
Wiadomo, że nie jest to wyjazd dla prawdziwych harpaganów, o czym Dźwiedź już mówił wcześniej, ale warto mimo wszystko informuję. Ze swojej strony mogę jedynie obiecać, że poprawię sprawy organizacyjne, ale ogólnie sam format pozostaje ten sam.
Znalazłam ten temat szukając jakiś opinii o Nidzie, jako wieloletni fan Survivora - formatu na którym wzorowana jest Nida, z wielką przyjemnością oglądam nowe odcinki.
Survivor, to przede wszystkim gra. Liczy się w niej strategia, socjal, sprawność w zadaniach i oczywiście przetrwanie, ale jest to jednak tylko jeden z czynników i to nie ten najważniejszy dla większości osób znajdujących się tam. Dźwiedź widać, że był nastawiony na całkiem co innego, wiedza i umiejętności jakie posiada widać są imponujące, ale jednak nie tylko o to w tej zabawie chodzi. Chociaż widać, że jego pomoc dla plemienia jest nieoceniona.
Niedługo zaczną się odcinki z eliminacjami, będzie więcej knucia i strategii, więc myślę, że będzie się przyjemnie oglądało. Ze swojej strony zachęcam każdego czytającego ten temat do podjęcia wyzwania, zgłoszenia się i jednak być może poczytanie zasad, do oglądniecie chociaż jednego sezonu Amerykańskiej produkcji
: 10 sty 2014, 00:49
autor: GawroN
Suerte, zgodnie z regulaminem - zapraszamy do działu Przywitaj Się
Ze swojej strony zachęcam do wyjścia w teren z chłopakami z naszego forum, a nie filmy o grze w podchody.
: 10 sty 2014, 01:02
autor: Dźwiedź
A zwłaszcza zloty forumowe - gdzie zawsze zostaje paru uczestników wyeliminowanych z w sposób zatrważający i to bez głosowania plemiennego
( właśnie oglądałem fotki z jesieni )
No się porobiło - kolega w moim odczuciu, delikatnie mówiąc "tęczowy" przykombinował, nakłamał i ... dzięki temu wywalili sobie najbardziej doświadczonego z grupy.
: 17 sty 2014, 09:19
autor: Rojek
Cóż za emocje:) Kłamstwa, kalumnie pod adresem Dźwiedźia. Tęczowy chłopiec mocno kombinuje. Wojtas okazał się łotrem, który chce bić kobiety
Dźwiedziu używałem roztartego wrotyczu jako odstraszacza komarów. Działa krótko i nie na wszystkie... Jak się sprawdzał tam gdzie stacjonowaliście? Pewnie marnie biorąc pod uwagę liczbę i agresywność tych owadów?
: 17 sty 2014, 10:28
autor: Rojek
Morg pisze:A który to jest ten tęczowy? Bo mi się nie chce oglądać całości. Papuśniak z żółtymi okularami?
Strzał w dziesiątkę. Biorąc pod uwagę jego gestykulację oraz wymowę ta ksywa jest idealna.
: 17 sty 2014, 10:57
autor: Bubel
temat tak się rozwinął że podjąłęm się zobaczenia tych filmików. Po raz pierwszy "trak mnie szlafił" w odc. 1 minuta 11:00 gdy ten tęczowy/pulchny/w****jący z grupy Dźwiedzia próbuje urąbać gałąź... Jeśli później jest gorzej to moje nerwy mogą dostać po d* :/
Edzia: JAK MOŻNA mając pierwszeństwo wybrać kijową patelnię z nierdzewki co ma grubość włosa zamiast solidnej starej "cygańskiej"? :/
Zabrać fajkę z tytoniem? toż w regulaminie było wspomniane że każdy może wziąć jeden przedmiot "luksusowy" o_O
Podziwiam cierpliwość - mnie kusiłoby od pierwszych godzin wyeliminowanie z puli genowej naszego gatunku DNA tej pierdoły w skejtczapce...
jak można przeszukiwać komukolwiek rzeczy osobiste?!
ostatnia edzia: ciekawa obserwacja socjologiczna. Osoba najbardziej fałszywa staje się "mężem zaufania", z grupy zostaje wyłączony człowiek który odstaje od innych umiejętnościami, każdy daje sobą manipulować dzięki kilku podszeptom i cieniowi poczucia akceptacji przez resztę grupy.
Co było w trzeciej skrzynce przy strzelaniu z łuku? w jednej piwo, w drugiej chleb mąka i pasztet, a niespodzianka?