Strona 2 z 2
: 20 wrz 2012, 23:19
autor: Młody
Hej
Na Diablaku się spotkajcie, 13 Grudnia
.
: 21 wrz 2012, 10:06
autor: ewa
"babski" zlot Recona! może być i mieszany. Miejsce bym miała
Re: witajcie Leśni Ludzie
: 03 paź 2012, 11:08
autor: Hiskiasz
ewa pisze:Mam na imię Ewa. Lubię rzucać tomahawkiem, nożami i... siekierą. Pływam kanu. Las kocham i szanuję przyrodę. Nie lubię gdy ktoś marnuje wodę. Mam nadzieję, że gdzieś się spotkamy

Dobrze że moja żona nie przejawia zainteresowań w rzucaniu nożami i siekierą, bo pewnie bym już teraz nie pisał na forum haha
: 03 paź 2012, 11:55
autor: ewa
to grzeczny bądź i po problemie

: 03 paź 2012, 12:02
autor: Hiskiasz
ewa pisze:to grzeczny bądź i po problemie

Wiesz ja jestem grzeczny (w miarę

), ale chyba za bardzo lubię klimaty ala reconnetowe, czego druga połowa zdaje się nie rozumieć, twierdząc że to totalne dziwactwo jest (na zasadzie jak można lubieć marznąć w lesie zimą i srać po krzkach haha). Choć i tak dobrze, że na większość wypraw puszcza dzieci ze mną i co najważniejsze nie dzwoni co chwilę dopytując się czy jeszcze żyją haha.
: 04 paź 2012, 21:33
autor: ewa
Dawno temu byłam w ZHP. Mieliśmy komendanta, który mi się bardzo podobał. Na gitarze grał, jeździł Gazem 69. Teraz jest moim mężem. To on nauczył mnie rzucać tomahawkiem i nożami. 1-go stycznia (gdy jest śnieg) robimy zawsze ognisko w lesie. I fajnie jest. Mam nadzieję, że Twoja żona też "wsiąknie" w te "reconnety". Bo fajnie jest razem w lesie

: 04 paź 2012, 21:44
autor: Hiskiasz
Od dwóch lat w okolicy Sylwestra jeżdżę do lasu na kilka dni. Z jednej strony z zamiłowania do wypadów zimowych i braku czasu w innym terminie. Z drugiej strony nie znoszę wrzawy okołosylwestrowej, TV, fajerwerków itp. Wolę posiedzieć w ciszy w lesie w tym czasie. Sylwester to dla mnie nic więcej jak przekręcenie się licznika daty. W tym roku może też sie wybiorę jak czasu wystarczy. W jakiej okolicy robicie to ognisko? Może bym zahaczył będąc gdzieś w trasie?
: 05 paź 2012, 23:59
autor: ewa
Ognisko zawsze w tym samym lesie. Mieszkamy między Płockiem i Ciechanowem. Zapraszam do naszego "wigwamu"

: 06 paź 2012, 23:27
autor: Hiskiasz
Dzięki za zaproszenie do wigwamu

Patrzę na mapę. 270 km. Pewnie jedynie przy okazji jazdy w tamtym kierunku by się udało, ale będę pamiętał. Z drugiej strony gdyby Was zawiało w okolice Poznania to dajcie znać. Fajnie będzie się spotkać z harcerską bracią

: 07 paź 2012, 07:40
autor: Qasz
Witamy, mordercze rączki całujemy

:-Q
: 08 paź 2012, 10:59
autor: ewa
Hiskiasz pisze: dajcie znać.
damy, damy
Qasz pisze:mordercze rączki

zaraz tam mordercze, jeszcze nie miałam przyjemności, choć kilka razy zamarzyłam icon_twisted
: 10 paź 2012, 20:03
autor: krzyk
Witam!!!
Witam druhnę na forum, te same zainteresowania, historia (w harcerstwie od 1982 r), jednak harcerstwo coś w sercu zostawia.
Pozdr. pwd KK (HO)

: 13 paź 2012, 09:20
autor: ewa
krzyk pisze:jednak harcerstwo coś w sercu zostawia.
bardzo wiele

: 13 paź 2012, 19:51
autor: Hiskiasz
ewa pisze:krzyk pisze:jednak harcerstwo coś w sercu zostawia.
bardzo wiele

Ja w młodości nie byłem harcerzem. Trochę z przekory, bo nasza szkolna komendantka to była komunistka czerwona jak burak. Harcerzem zostałem jak byłem z rodziną kilka lat w Kanadzie (chciałem aby dzieci miały jakiś kontakt z polskością) i w sumie do dzisiaj jestem członkiem tamtej Chorągwi choć z Kanady wróciliśmy juz kilka lat temu. Ciągle mam sentyment. Kilka fotek związanych z tamtym harcerstwem:
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... _2006.html
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... L2007.html
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... C03727.jpg
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... C00163.JPG
Po powrocie do Polski moje córki najstarsze były jakiś czas w ZHR.
Kiedyś można by zrobić sobie reconnetowe harcerskie ognisko

: 13 paź 2012, 20:56
autor: ewa
Ogni
Hiskiasz pisze:reconnetowe harcerskie ognisko
może być u nas

ważne żeby mieć pasje w życiu. dziwią mnie ludzie którzy nam się dziwią (chociaż do naszych zimowych jazd w malamucim zaprzęgu większość już przywykła). nie bawi mnie kupowanie ciuchów, a połazić wolę w lesie niż w sklepie. pływanie na kanu jest z potrzeby serca. jak widzę lansowanie się na siłę - taki jestem pierwotny - ale pływam tylko o jeziorach - to dziki śmiech mnie ogarnia.
CUDNE te Twoje zdjęcia (drugi link coś mi się nie otwiera ale to pewnie wina mojego ślimaczego internetu), Fort Edmonton to jest to!!! i Rocky Mountain!!!!
Ubóstwiam "Przystanek Alaska" i Kanadę. Leszek i Wojtek Flaczyńscy utwierdzli mnie w tej miłości. zazdroszczę pobytu z całego serca

: 13 paź 2012, 21:47
autor: Hiskiasz
Mnie ostatnio psy husky interesują. Nie jestem pewien, ale chyba są nieco podobne do malamutów. Dwa tygodnie temu wzięliśmy ze schroniska suczkę (mamy teraz trzy psy w domu), mieszankę z huskim (
Maja ).
Fajna psinka choć dzika natura wyłazi. Świnkę morską nam zagryzła, wyje na ogrodzie, ale tak poza tym bardzo przymilna jest. Wezmę ja raz zimą do lasu na wyprawę. A za Kanadą to często mi tęskno. Przez trzy lata trochę tam wrośliśmy. Często myśle o powrocie, ale ponoć się dwa razy już nie wchodzi do tej samej rzeki.
: 14 paź 2012, 16:13
autor: ewa
Malamuty są większe, cięższe od husky. Te za to są szybsze. I, niestety, uciekinierzy. Uważaj przed zabraniem jej do lasu. Takie "powiedzenie" jest, że jak Ci husky ucieknie, to będziesz szukał go na czwartej wsi

No i przypadek świnki morskiej

Generalnie mieszanki psów z psami północy mogą być niebezpieczne. A co do wycia, to taka ich natura. Ja lubię jak moje wyją.
Nas do Kanady kiedyś ciągnęło i było tuż tuż. Teraz to szkoda zostawiać tego wszystkiego.