: 23 maja 2012, 09:52
Ty chyba nie napisałeś tego poważnie.Zszywacz pisze:Moim zdaniem podczas samotnych nocek noktowizor jest bardzo przydatnym urządzeniem
Ty chyba nie napisałeś tego poważnie.Zszywacz pisze:Moim zdaniem podczas samotnych nocek noktowizor jest bardzo przydatnym urządzeniem
Co do samej północnej części TPK obczaj sobie Dolinę Samborowo, Dolinę Świemirowską Dolinę Czystej Wody i Dolinę Ewy. Znajdź Małą i Wielką GwiazdęWojciech pisze:Dziękuję, chętnie skorzystam, gdyż zamierzam eksplorować go dalej na północ. Na razie liznąłem część od Pachołka do Łysej Góry/Polany.Może w jakiś weekend da radę śmignąć tam gdzieś grupowo? W pojedynkę fajnie, ale trudno zasnąć
Niebawem założę odpowiedni wątekmerak pisze:Ja będę starał się wyskoczyć gdzieś w każdy weekend na jakiś biwak. Jestem otwarty na propozycję.Apo pisze:Myślę nad jakimś spędem większej ilości ludzi z Północy, w czerwcu pewno nie wypali, ale jakiś weekend lipca?...merak pisze:Jakoś w drugiej połowie czerwca planuję samotny kilkudniowy wypad gdzieś na kaszuby (nie spałem wcześniej sam w lesie, więc będzie wesoło/albo mniej).
Mam dokładnie te same odczucia. Ja nocuję bez namiotów/plandek/tarpów i nigdy żaden zwierz podczas snu do mnie nie podszedłZszywacz pisze:Wojtek, piszesz, że w nocy obwąchiwały cię jakieś małe gryzonie i chciały wejść pod matęjesteś pewien, że to nie był sen? Ja spałem wiele razy w lesie bez namioutu i nigdy nic mnie nie obwąchiwało... tylko wiewióry buszowały wokoło, ale one trzymały się na bezpieczny dystans.
Niestety miałam nieprzyjemność gościć tego zwierza na posłaniu (nawet w śpiworze wtedy nie spałam, tylko jakąś szmatą byłam przykrytaZszywacz pisze:Kolega pisał też o galaertowatym pająku w śpiworze, blech... dlatego noszę przy sobie moskitierę.
Moje podejście jest zbyt minimalistyczne i takie gadanie to dla mnie herezjaZszywacz pisze:Są różne podejścia, ja zawsze wolę wziąć kilka rzeczy na zapas, niż potem dygodać nad ranem we mgle i dzwonić z zimna zębami, czy siedzieć zziębnięty w deszczu bo dookoła nie ma żadnej brzozy i nie było czasu na zebranie odpowiedniego opału itp.
Właśnie wróciłam dziś rano z podobnej nocki, aczkolwiek nie z żołądkową a z 4 piwkami. Miało być kulturalne wyjście wieczorne w las na małe piwko, ale tak się miło gawędziło, że nim się człowiek obejrzał już była 7 ranoRed Nose pisze:Przepis na pierwsza noc w lesie:
Szukasz monopolowego,kupujesz litr zoladkowej gorzkiej (smak do wyboru) ,szukasz lasu, w lesie szukasz kupy galezi albo lisci, odpalasz ognisko ,siadasz i patrzac na dopalajace sie klody powoli oprozniasz butelke. Padasz na mech,budzisz sie rano,otrzepujesz z robactwa i idziesz do domu.
Zadne dzwieki nie strasza,zimno nie jest,wygodnie itp.
Nie pamiętam, bo spałem ;pMoże jacyś starzy wyjadacze "surwiwajlowi" chcą się podzielić historią swojej pierwszej nocki?
Proszę:Apo pisze:W ogóle bardzo fajny temat!Niech Ci, co jeszcze się wahają czytają i biorą przykład! Może jacyś starzy wyjadacze "surwiwajlowi" chcą się podzielić historią swojej pierwszej nocki?
kamykus pisze:gdy idę spać, wkładam w uszy słuchawki i śpię przy muzyce, totalnie nic mnie nie interesuje.
Kopek pisze:Proszę:Apo pisze:W ogóle bardzo fajny temat!Niech Ci, co jeszcze się wahają czytają i biorą przykład! Może jacyś starzy wyjadacze "surwiwajlowi" chcą się podzielić historią swojej pierwszej nocki?
viewtopic.php?t=2967
No widzisz, ja słucham spokojnej muzyki, a jak by się w niej ktoś odezwał to zaraz odtwarzacz był by w częściachod szatańskiego darcia mordy
Toż to odpoczywam, przy ulubionej muzyce, każdy odpoczywa jak lubi. Jeden weźmie ze sobą flaszkę, inny mp3-kę, a jeszcze inny będzie gadał do rana przy ognisku z kompanem wypadu.Do lasu sobie iść na długo, zamiast odpocząć od wszystkiego
Raczej jawa.Zszywacz pisze: Wojtek, piszesz, że w nocy obwąchiwały cię jakieś małe gryzonie i chciały wejść pod matęjesteś pewien, że to nie był sen? Ja spałem wiele razy w lesie bez namioutu i nigdy nic mnie nie obwąchiwało... tylko wiewióry buszowały wokoło, ale one trzymały się na bezpieczny dystans.
Małą Gwiazdę odnalazłem, Dolinę Świemirowską zdobyłem. Polecam punkt widokowy, który jest ponad nią. Ładnie widać Sopot.Apo pisze: Co do samej północnej części TPK obczaj sobie Dolinę Samborowo, Dolinę Świemirowską Dolinę Czystej Wody i Dolinę Ewy. Znajdź Małą i Wielką GwiazdęFajne tereny są też między Osową a Gdynią Wielkim Kackiem.
To zależy. Podczas pełni księżyca NIE. W szare pochmurne noce widzisz tylko kontury, wówczas podpierasz się podczerwienią, ALE, są tak wyraźne, że nie sposób odgadnąć sylwetki zwierza. Nooo, pies - lis gorzej, chyba, że znasz ruchy, sposób poruszania się rudzielca, to nie ma problemu. Najgorzej sprawuje się nokto kiedy po deszczu wyjdzie księżyc w pełni. Każda kropla na liściach to ból oczu. Źle się sprawuje nokto o pełnym zoomie, zamazuje kontury. W moim przypadku to pełne 20. Na niższej "belce" (góra do 15) jak najbardziej OK. Co najważniejsze, powolne ruchy belką zoomu, na boki czy góra dól, długo potem "ostrzy".Zszywacz pisze:Yaktra, czy tryb nokto w twojej kamerze daje jakieś rezultaty bez podświetlenia, czy trzeba wspomagać się źródłem podczerwieni żeby coś zobaczyć?
To tylko kwestia czasu. Co prawda, biwakuję zazwyczaj nad brzegami rzek, ale biegały już po mnie nawet szczury. Najczęściej zakradają się norki amerykańskie, myszy, szczury i lisy. Raz widziałem jak wokół obozowiska krążyła kuna. Była czujna lecz dość śmiała.Apo pisze:Mam dokładnie te same odczucia. Ja nocuję bez namiotów/plandek/tarpów i nigdy żaden zwierz podczas snu do mnie nie podszedł
Kiedyś po nocnym ukąszeniu (podejrzewam pająka) nad ranem miałem tak bardzo spuchniętą dłoń, że przypominała napompowaną gumowa rękawiczkę! Na kilkanaście godzin straciłem nad nią władzę. Generalnie dobrze jest mieć szczelny śpiwór, na twarzy zaś moskitierę która uchroni nas przed natrętnymi "robalami".Apo pisze:Niestety miałam nieprzyjemność gościć tego zwierza na posłaniu (nawet w śpiworze wtedy nie spałam, tylko jakąś szmatą byłam przykryta) co zaskutkowało paskudnym, bolącym bąblem, gdyż pajączek zaczął już ze mnie robić sobie koktajl do wyssania
O, nieee...lepiej słuchać przyrody!kamykus pisze:A tak na poważnie, po prostu zawsze gdy idę spać, wkładam w uszy słuchawki i śpię przy muzyce, totalnie nic mnie nie interesuje.
Pewnie ciągle gadacie, co zwierzaki płoszy.Wojciech pisze: Kiedy jestem z kimś nie widzę żadnych zwierząt, nic nie podchodzi