: 14 lut 2012, 22:55
pod śpiwory jako vb ?
survival, turystyka, militaria - forum
http://www.reconnet.pl/
No przecież trzeba.Mr.Sloth pisze:Jeszcze raz zachęcam do testowania obecnego sprzętu, nie myślmy od razu że się nie nadaje i trzeba mieć ''specjalny"
Pod spiwory, w sensie siebie zawinac w NRC, a potem do nich wejsc.Prowler pisze:pod śpiwory jako vb ?
Średni pomysł (niestety temat BV znam tylko z teorii i doświadczenia innych, ale coś skrobnę). Ubrany i zawinięty w NRC "parujesz" całą noc, a para ta wsiąka w ubrania, w śpiwór praktycznie nie, czyli izolator (śpiwór) jest suchy (brak wilgoci która przewodzi i zabiera ciepło). Warstwa ubrań jest przesiąknięta/wilgotna, spać w śpiworze może być ciepło, ale gdy wyjdziesz z niego może okazać się że lekko spocony zmarzniesz, dlatego jakiekolwiek VB powinno stosować się jak najbliżej skóry (cienka bielizna i na to warstwa foliowego VB).Armat pisze:Pod spiwory, w sensie siebie zawinac w NRC, a potem do nich wejsc.Prowler pisze:pod śpiwory jako vb ?
Sredni, sredni. Kiedys pewnie i tak to przetestuje na sobie. Chodzi o to, ze lepsze to niz kladzenie NRC miedzy bivy a spiwor, albo miedzy spiwory.Lisu pisze:Średni pomysł
Ja tam wcale tego nie rozpatruję w kategorii błędów. Sposobów na przetrwanie było wiele i każdy miałem w głowie, ale jak już zapłonęło ognisko i poczułem trochę ciepła to po prostu lenistwo wzięło górę. I tak, że zrobiliśmy ekranyArmat pisze:A popełnionych błędów było dużo.
Przy tych -20 nic nie wsiąknie w karimatę. Poza tym w dobrą karimatę woda nie wsiąka.Lisu pisze: A NRC to najlepiej pod karimatę rozłożyć, aby wilgoć z śniegu nie wsiąkała w nią i tak samo nie odprowadzała nam ciepła. Poza tą wilgocią NRC na pewno w jakimś stopniu izoluje od zimnego podłoża co jest bez wątpienia.
Napisałeś to jakbyśmy mieli tam dobrą libację i schlali się jak świnie. Wiem, że się nie powinno w warunkach zimowych i tego tłumaczyć mi nie trzeba. Ale zdecydowanie poprawiała morale i była świetnym dodatkiem dolanym do barszczy czy herbatki, szybko rozgrzewając od środka. Na 5 osób jakby wyliczyć mieliśmy cały 1l na 3 dni. Wielkie mi szaleństwo. Na bank był to główny czynnik powodujący to, że zmarzliśmyaniol pisze:panowie, w takich warunkach nie wali się wódeczki...
Jak ktoś porusza temat VB to zawsze mam wizję glazurowanych, marketowych mrożonek zapakowanych w worki foliowe.IMHO VB jest wynalazkiem o zbyt wąskim zastosowaniu, mało uniwersalnym i niosącym ze sobą zarówno możliwość korzyści jak i zwiększenia ryzyka. Ergo - w naszych warunkach mała przydatna ciekawostka.
Ja to widzę w ten sposób: Śpiwór oddaje ciepło na karimatę, karimata przewodzi część ciepła w kierunku podłoża, którego szczątkowa część wraca do maty odbita od NRC-ty. Mamy więc dogrzaną matę, która zaczyna izolować nie wymieniając dużej ilości ciepła ze śpiworem. Jednocześnie NRC-ta obrócona złotym do gleby odbija zimno, które próbuje wychłodzić karimatę.aniol pisze:Śpiwór oddaje ciepło na karimatę, karimata przewodzi jakieś jego szczątkowe ilości w kierunku podłoża, tam NRC ma odbić te ilości i mają one przejść znów przez karimatę i trafić do śpiwora?bullshit. NRC możemy wrzucić między karimatę a śpiwór jako reflektor ciepła (taka namiastka wynalazku Reflectatherm Snugpaka) - przynajmniej nie dogrzewamy niepotrzebnie maty czy samopompy plecami.
To pokaż mi jakieś badania na temat tego ile trzeba wypić, żeby naczynia się zaczęły rozszerzać bo jak na razie to teoretyzujemy. Przy tak tłustym żarciu i szczaniu co chwila taka ilość jaką wypiliśmy myślę, że miała się nijak do rozszerzania naczyń. A efekty rozgrzewania od środka są odczuwalne zdecydowanie, psychicznie i fizycznie. Więc ważne dla mie jest to co czuję w danej chwili. Rozumiem sytuację gdy ktoś się urżnie i zaśnie gdzieś w rowie, wtedy może to mieć znaczenie, w naszym wypadku działanie alkoholu takie jak opisujesz było raczej znikome. Ale co możesz wiedzieć jak wódeczki się nie tykaszaniol pisze:I w tych warunkach nie ma czegoś takiego jak rozgrzewanie alkoholem od środka - rozszerzasz naczynia włosowate o oddajesz ciepło.
Strasznie tego duzo bylo.aniol pisze:panowie, w takich warunkach nie wali się wódeczki...
No ba... a co może lekarz wiedzieć o chorobach jak jest zdrowy...Jaca pisze:Ale co możesz wiedzieć jak wódeczki się nie tykasz
Cos mi tu nie pasuje. Zimna nie mozna odbic. Zlota strona w NRC po prostu nie odbija ciepla.wolfshadow pisze:Jednocześnie NRC-ta obrócona złotym do gleby odbija zimno, które próbuje wychłodzić karimatę.
Nie piją bo nie wymyślili jak tam DESTYLOWAĆ I FERMENTOWAĆaniol pisze:Pokaż mi Inuitów walących spiryt...?
To po co ma dwie strony w takim razie? Latwiej byloby zrobic dwie srebrneaniol pisze:odbija
Pokaż mi lud niepijący silnych trunków, którym spiryt otrzymanych od białych pomógł im w przetrwaniu.aniol pisze:@ Dziul Sam przytoczyłeś cienki argument. Poczytaj najpierw o tym, czy kontakt Inuitów z alkoholem pomógł im w przetrwaniu :568:
I zrobili już od dawna można zakupić folie NRC z obydwu stron srebrne. Jej działanie polega na zatrzymywaniu ciepła przy ciele. Zgadzam się tutaj z Aniolem!!! Fizyka się kłania pany, fizyka :568: http://pl.wikipedia.org/wiki/Folia_NRCArmat pisze:To po co ma dwie strony w takim razie? Latwiej byloby zrobic dwie srebrne
Tu muszę się zgodzić, to nie do końca warunki na alkohol.Anioł pisze:panowie, w takich warunkach nie wali się wódeczki... i żadne "wiem ile mogę wypić, pełna kontrola, mieliśmy ognisko" itd niczego nie usprawiedliwiają
Ponieważ zawiera uwięzione w swojej strukturze pęcherzyki powietrza.aniol pisze:Właściwości izolacyjne maty tkwią w jej znikomym przewodnictwu cieplnemu a nie jej temperaturze.
Uogólniłem trochę. Po prostu chłodne powietrze od strony gleby ma mniejszą możliwość chłodzenia maty.Armat pisze:Zimna nie mozna odbic. Zlota strona w NRC po prostu nie odbija ciepla.