Strona 2 z 2
: 24 lut 2012, 23:55
autor: Armat
Nie przesadzaj. Zobacz jakie kolekcje maja na knives.

: 27 lut 2012, 13:05
autor: mwitek
ano podobno chodzenie po bagnach wciąga. Kolekcjonowanie noży też

przynajmniej u mnie

mam już koło 15 albo i więcej. I to jeszcze nie koniec. Ale właśnie w porównaniu z kolekcjami kolegów z knives to jest nic. Odnośnie użytkowania to mam spośród nich Noże które towarzyszą mi częściej. Mam też takie które jeszcze nie były w terenie

jest jeden który czeka na skończenie leży też kawał stali z którego dopiero coś powstanie. W tym właśnie upatrywałbym swoje gadżeciarstwo. Ale cytując klasyka "jeżdżę szybko ... Bo lubię zapierd****"

zbieram noże bo to lubię. Trzeba mieć jakieś swoje zabawki adekwatne do wieku.
: 27 lut 2012, 14:30
autor: Armat
Noze sie do czegos przydaja przynajmniej. Lepiej je kolekcjonowac niz na przyklad znaczki, albo kapsle

: 27 lut 2012, 15:50
autor: Marshall
Armat pisze:Noze sie do czegos przydaja przynajmniej. Lepiej je kolekcjonowac niz na przyklad znaczki, albo kapsle

Armat - nooo, Bracie, pojechałeś!! Teraz zagorzali filateliści mogą Ci zjarać brykę....

: 27 lut 2012, 17:17
autor: Armat
Marshall pisze:Armat pisze:Noze sie do czegos przydaja przynajmniej. Lepiej je kolekcjonowac niz na przyklad znaczki, albo kapsle

Armat - nooo, Bracie, pojechałeś!! Teraz zagorzali filateliści mogą Ci zjarać brykę....

Zobaczymy co sie stanie jak bedzie jakas katastrofa. Filatelista pewnie zuzyje wszystkie swoje znaczki na zagotowanie jednego kubka herbaty, a potem pojdzie do takiego
mwitka kupic noz

: 27 lut 2012, 17:59
autor: birken1
Armat pisze:Filatelista pewnie zuzyje wszystkie swoje znaczki na zagotowanie jednego kubka herbaty
nie, on je sprzeda jak wszystko do normy wróci i błyskawicznie stanie na nogi

: 27 lut 2012, 18:56
autor: Armat
birken1 pisze:jak wszystko do normy wróci
A jak nie wroci? icon_twisted
Lepiej miec pol pokoju sprzetu i nozy niz pol pokoju znaczkow.

: 27 lut 2012, 21:06
autor: Razowiec
Nie jestem gadżeciarzem, mam tylko to co mieć się powinno.
Dobry nóż, wygodny duży plecak, kubek, manierkę itp.
Bo ja wiem? Dla mnie na przykład manierka jest właśnie takim niepotrzebnym do szczęścia gadżetem
Tu znowu wraca jak zły szeląg problem co dla kogo jest gadżeciarstem
Latem zeszłego roku spływałem sobie przez tydzień Brdą ze znajomkami mojej kobiety. Wziąłem morę, szwajcara, składaną piłę i malutkiego fiskarsa. Wszystko razem nie waży kilograma. I byłem jedynym, któy pomyślał o podobnych rzeczach. A i tak przez pierwsze dni dziwnie się na mnie patrzyli - widać w ich oczach byłem gadżeciarzem

: 27 lut 2012, 23:07
autor: Q_x
Dlaczego manierka to gadżet?
Ja się zastanawiam czy przypadkiem nie brać ze sobą jednej porządnej butelki na dłuższe wypady - z jednego powodu: można do niej wlać wrzątek bez zastanawiania się, czy się stopi i czy będzie pachniało plastikiem. Czy to będzie bukłak, bidon, manierka czy jakiś inny termofor - wszystko mi jedno. Byle jaki bidon raz już mi się otworzył w śpiworze. Dla mnie - nie gadżet. Surwiwalowiec ze mnie żaden.
: 28 lut 2012, 05:01
autor: walmar
Manierka nie jest gadżetem, ale ja często zastępuję ją litrową butelką z coli, nie widzę różnicy!
: 28 lut 2012, 10:48
autor: Zirkau
A po co? Od tego mam termos, z szeroki wlewem

, gdy jest chłodno.
: 28 lut 2012, 11:00
autor: wolfshadow
Zirkau, termos fajna rzecz, ale czasem taką manierkę można wykorzystać jako termofor. Funkcji zresztą może mieć więcej niż typowe przenoszenie wody.
: 28 lut 2012, 11:50
autor: mwitek
od tego to ja mam termofor w camo woodland

: 28 lut 2012, 12:42
autor: wolfshadow
mwitek, ja mam termofor w camo a'la pluszowy misiek i ciągle zabieram się za zakup porządnej manierki z kubkiem i pokrowcem.
Przynajmniej rano ma się przegotowaną wodę, nie walącą gumą i zdatną do picia (że o ablucji nie wspomnę).
: 28 lut 2012, 13:44
autor: mwitek
też o tym myślałem.