: 06 kwie 2012, 09:11
Rozumie co Ci w duszy gra. Nie jestem rekonstruktorem, ale czasami z synkiem jeżdżę na takie imprezy z racji jego zainteresowań historycznych.
Też mam podobne obserwacje.
Kiedy pierwszy raz pojechałem na turniej rycerski, największym szokiem dla mnie były walki na miecze. Dwóch facetów okładało sie mieczami na oklep. Nie było parowania, postawy, nic z tych rzeczy, które możemy obejrzeć w dokumencie "Reclaiming the Blade".
Wydaje mi się, że mam właściwe oczekiwania, ponieważ zdarza mi się chodzić na treningi szermiercze. Czasami mam okazję popatrzeć na treningi czy sparingi mieczników. Tam widać że to nie jest taka "blogowa naparzanka" jaka obserwujemy na turniejach.
Też mam podobne obserwacje.
Kiedy pierwszy raz pojechałem na turniej rycerski, największym szokiem dla mnie były walki na miecze. Dwóch facetów okładało sie mieczami na oklep. Nie było parowania, postawy, nic z tych rzeczy, które możemy obejrzeć w dokumencie "Reclaiming the Blade".
Wydaje mi się, że mam właściwe oczekiwania, ponieważ zdarza mi się chodzić na treningi szermiercze. Czasami mam okazję popatrzeć na treningi czy sparingi mieczników. Tam widać że to nie jest taka "blogowa naparzanka" jaka obserwujemy na turniejach.
Jeśli jest taka wola z Waszej strony, mogę wydzielić do Hydeparku, temat o rekonstrukcjach.Razowiec pisze:Przepraszam za offtop, ale musiałem.