Strona 2 z 2

: 24 gru 2011, 07:22
autor: Apo
Hmmm... ok. ALE ewidentnie brakowało nam szóstego osobnika. Nie dwóch, nie trzech, nie pierdyliona, ani nie pół. Może to nie instynkt. Może to mózg w jakiś dziwny sposób domaga się aby była liczba parzysta??

: 24 gru 2011, 07:25
autor: thrackan
A może brakowało Wam kogoś, kogo podświadomie chcielibyście na tę wycieczkę zabrać? Ktoś, kto mimo zaproszenia nie mógł z Wami pójść?

: 24 gru 2011, 09:06
autor: Prowler
i sie doigraliście mają nas :D

Obrazek

: 24 gru 2011, 09:14
autor: rdk
Apo pisze: ewidentnie brakowało nam szóstego osobnika
wtedy to było trzeba się wspomóc jakimś fajnym środkiem i pogadać z tym szustym gdzie się plącze i wsadzić go w środek grupki zeby się nie gubił 8-)

: 26 gru 2011, 16:48
autor: aniol
K... jakie tematy... niedługo pojawią się "czy wy tez nie możecie znaleźć jednej skarpetki spiesząc się gdzieś?" albo "czy wam też kromka spada zawsze masłem do dołu?"... :roll:

Nie podoba Ci się teoria atawizmów? Dlaczego? Bo chciałaś przeczytać tu "ja tez tak miałem! to niesamowite! czułem mrowienie na lewej pięcie..."

Wkręciliście się w grupie w jakiś motyw a teraz chyba oczekujesz dorobienia do tego jakichś wytłumaczeń jak ze strefy mroku...

Też za mało atrakcyjne wyjaśnienie? To może nerwica natręctw? :lol:

: 26 gru 2011, 17:40
autor: yaktra
Apo pisze:Pytam się, gdyż 2 lata temu na wypadzie w Bieszczady przemierzaliśmy jakiś szlak widmo, który istniał na jakiejś tam starej mapie.
Wychodzi na to, że wiedzieliście, że to stary nieuczęszczany szlak.
A zatem, nie sądzisz, że podświadomie kontrolowałaś teren :?:
Ja to nazywam "szlaki dziwne" są tajemnicze i niosą z sobą dziwny dreszcz emocji. Nigdy nie wiesz czy jesteś sam. Stąd takie dziwne skupienie/ czujność i wrażenie, że ktoś za nami podąża. Możliwe, że masz cechy przywódcze które skłaniają cię automatycznie do kontrolowania "stada" i nawet nie wiesz, że je podświadomie prowadzisz/ dbasz o bezpieczeństwo.

: 26 gru 2011, 17:45
autor: Apo
Oj, Anioł i po co od razu taka złość :) Nie oczekuję wyjaśnień rodem z archiwum x, gdyż jestem do cna realistką i wszelakie objawy "nadprzyrodzoności" są dla mnie co najmniej śmieszne.
I owszem, nie przemawia do mnie "teoria atawizmów", raczej skłaniałabym się w tym wypadku do jakiś zaburzeń na tle psychicznym :P ;) Nerwica natręctw to z pewnością też nie jest - odsyłam do poczytania nt. tej choroby :P
yaktra pisze:Nigdy nie wiesz czy jesteś sam. Stąd takie dziwne skupienie/ czujność i wrażenie, że ktoś za nami podąża. Możliwe, że masz cechy przywódcze które skłaniają cię automatycznie do kontrolowania "stada" i nawet nie wiesz, że je podświadomie prowadzisz/ dbasz o bezpieczeństwo.
Pisałam, że nie chodziło mi o to, że ktoś za nami, przed nami, obok nas czy też nad nami idzie. Wrażenie było tylko braku jednej (szóstej) osoby.

Zdecydowanie bardziej się przychylam do tego, że mózg sobie wymyślił, iż liczba osób w naszej drużynie ma być parzysta :)

: 26 gru 2011, 17:57
autor: aniol
Czego więc spodziewasz się po założeniu tego wątku? Odpowiedziałaś już sobie przecież... I to jako uczestniczka wydarzenia. Nadal uważam, że to temat w stylu "dlaczego swędzi mnie lewy łokieć na szlaku?" :P

: 26 gru 2011, 18:39
autor: Michal N
A ja tam na zdjęciu przy "pięciodrzewie" widzę szósty konar (za gostkiem w okularach), wiec może faktycznie Wam kompana zabrakło. A drzewa ponoć mówią, chodzą i potrafią oddziaływać na umysły, nie tylko hobbitów. Odsyłam do Tolkiena ;-)

: 26 gru 2011, 22:32
autor: SmileOn
Nie drzewa tylko Entowie. Mówić o Encie że jest drzewem to jak by obraza! Co prawda "drzewieli" ale to inna sprawa... :D

: 26 gru 2011, 22:42
autor: Morion
Chloru nie zadzieraj z Tolkienistami ;-) Znamy wszystkie książki Tolkiena na pamięć i czepiamy się nawet najmniejszego szczegółu :D (chociaż nie "Silmarillionu" nikt nie zna na pamięć :D )

: 27 gru 2011, 00:17
autor: puchalsw
aniele, obserwuję u Ciebie, jakiś atawizm... Tylko jeszcze go nie zidentyfikowałem... :-D coś z zachowania Naczelnych...
Apo, podejście racjonalisty (są tutaj tacy, co zwą mnie masonem), każe mi sądzić, że wiedząc iż wędrujecie zapomnianym szlakiem, oczekiwaliście czegoś niesamowitego... Autosugestia, emocje, może zmęczenie i lekkie odwodnienie zrobiło swoje. Pózniej, jedna osoba zadając grupie pytanie, zasugerowała podpowiedź no i masz.
A co do "syndromów"... Słyszałaś pogląd, jakoby miejsca miały "pamięć" minionych wydarzeń, i że podobno można je wyczuć?... No cóż... Większość z tych, którzy wyczuwało owe "niesamowite" wibracje, wcześniej wiedziało cóż takiego się w danym miejsu wydarzyło... No proszę... Sami się tresujemy do odpowiedniego zachowania, emocji. Jak pieski...

: 27 gru 2011, 09:19
autor: aniol
puchalsw tak tak... dla niektórych racjonalizm to atawizm :lol:

: 27 gru 2011, 12:47
autor: Apo
Michal N pisze:A ja tam na zdjęciu przy "pięciodrzewie" widzę szósty konar (za gostkiem w okularach), wiec może faktycznie Wam kompana zabrakło. A drzewa ponoć mówią, chodzą i potrafią oddziaływać na umysły, nie tylko hobbitów. Odsyłam do Tolkiena ;-)
Rzeczywiście tak wygląda :) Nie mniej Tolkien Tolkienem, ale nie sądze, żeby drzewo do zdjęcia przyszło a potem poszło ;)
puchalsw pisze:podejście racjonalisty (są tutaj tacy, co zwą mnie masonem), każe mi sądzić, że wiedząc iż wędrujecie zapomnianym szlakiem, oczekiwaliście czegoś niesamowitego... Autosugestia, emocje, może zmęczenie i lekkie odwodnienie zrobiło swoje. Pózniej, jedna osoba zadając grupie pytanie, zasugerowała podpowiedź no i masz.
Ok, może być. Może ktoś chce się też przejść w 5-tkę tą ścieżką, coby zobaczyć czy objawy zbiorowej histerii będą takie same? ;)
puchalsw pisze:A co do "syndromów"... Słyszałaś pogląd, jakoby miejsca miały "pamięć" minionych wydarzeń, i że podobno można je wyczuć?... No cóż... Większość z tych, którzy wyczuwało owe "niesamowite" wibracje, wcześniej wiedziało cóż takiego się w danym miejsu wydarzyło.
Nie wierzę w takie rzeczy, nie mniej coś w tym jednak musi być. Pamiętam, jak zwiedzałam kamienne kręgi w Węsiorach - przy największym kręgu była tablica informacyjna, że jak ktoś się źle poczuje bla bla bla to ma krąg opuścić. Ja oczywiście ostrzeżenie obśmiałam, no i trzeba mnie było wyprowadzać.

: 27 gru 2011, 15:29
autor: Skiba
Każde rozwiązanie rodzi nowe problemy. ;-)

: 27 gru 2011, 22:10
autor: Konrad
jak dla mnie żadne z was nie policzył siebie, coś jak idąc np.jako 3 osoba to widzisz 2osoby idące przodem i 2 z tyłu...2+2+4...wiec ma się wrażenie że idzie zima i kogoś nima:)

: 20 lut 2012, 18:10
autor: Damian
Apo pisze:Może to mózg w jakiś dziwny sposób domaga się aby była liczba parzysta??
Adasiowi Miauczyńskiemu nastrój zepsuć potrafił brak symetrii kawy na łyżeczce. Znam podobne dziwne syndromy. Często spotykam je w swoim zachowaniu.

Re: "syndrom szóstego"

: 15 mar 2024, 13:00
autor: Pies
Być może atawizm, a być może niekoniecznie. Nie jestem specem od psychologii ale swoje spostrzeżenia mam.
Nie wyartykułuję ich tutaj, ponieważ, nie widzę tu wypowiedzi w TYM kierunku.
Nie do końca wszystko jest odkryte i wyjaśnione, niech się wypowiadają psychologowie.
Ja też, mino niećpania (nigdy) miewałem tego typu wrażenia/odczucia, ale mało kto porusza takie tematy.
Mam swoje przemyślenia, które poruszać jest sens przy ognisku a nie w towarzystwie no name.
Jak napisałem wyżej, rzecz dla badaczy psychiki ludzkiej. Ja nie znam wszystkich praw rządzących ludzką psychiką, porusam sie "na czuja" i to mi wystarcza. Może kiedyś ktoś wypowie się tu "zawodowo" i conieco objaśni.