Strona 2 z 4

: 24 lis 2011, 22:39
autor: Bastion
Zupelnie nie znam tych terenow. Niemniej dla mnie, Kaszuba, wielka frajda by bylo dotarcie do Baraniej Gory i zrodel Wisly. Wszyscy na pomorzu znamy dolny- przyujsciowy odcinek tej rzeki.
Napic sie wody ze zrodelka Wisly i dodatkowo zaliczyc jeden z najwyzszych szczytow w Beskidzie Slaskim? Kurde to jest chyba fajny pomysl!

Co o tym myslicie?

Edyta
Tu jest mapka pozwalajaca zaplanowac trase marszu:
http://www.szlaki.net.pl/barania_gora.php
Dlugosc trasy z Zywca 24 km, szacowany czas przejcia 8,4 h

: 25 lis 2011, 01:18
autor: Qazimodo
Bastion pisze: Dlugosc trasy z Zywca 24 km, szacowany czas przejcia 8,4 h
Zawsze ceniłem w tobie nastawienie :)

: 25 lis 2011, 01:31
autor: Bastion
Quazi
Chyba sie cos zle rozumiemy, dla mnie atrakcyjne bedzie dotarcie do Baraniej Gory i zrobienia herbaty z krystalicznie czystej -wislanej wody;)

W ile dni tam dotrzemy i ile dni pozniej bedziemy wedrowac w drodze powrotnej to zupelnie inny temat.

Uwazam, ze Barania Gore powinnismy zaliczyc!

: 25 lis 2011, 08:37
autor: Qazimodo
Hej.
Spoko, pomysł bardzo mi się podoba. Co do ilości przebywanych km dziennie to zakładam że nie będzie ich aż tak wiele.
Bo teraz szybko się ciemno robi, i wypada też dostosować się do innych uczestników.

: 25 lis 2011, 12:01
autor: miśka
Abscessus Perianalis pisze:Miśka, jak coś, to możemy wracać pkpcem przez Łódź, będziesz miała stamtąd dogodny start na stopa, a jak coś się zesra, albo dojedziemy w nocy to ugoszczę Cię w moim gniazdku i poznasz moją kobitę)
Oczywiście wszystko zależy od tego, czy zdążę się przygotować na rzeczone koło - dam znać odpowiednio wcześniej.
1. nie lubie pkp
2. nie wiem czy taki dogodny, ostatnio była paranoja, chociaż nie planuje tam sie znów pojawić po zmierzchu ;p
3. znowu to ja kurka wodna jade całą Polske. Była inna umowa w sprawie goszczenia, Ty wstrętny zielony ogrze :569:
Qazimodo pisze:
Miśka, rozumiem że nie będziesz wracała z nami autem? To znaczy będzie wolne miejsce.
na pewno nie będę wracała! tyle wolnego to nie mogę sobie zrobić...
z trasą się nie wypowiadam bo coś czuje że będę miała i tak swoje widzimisie lub zwykłą ochote pohasać sama, chociaż nooo... sama nie wiem :D :D

Beskid Śląski

: 25 lis 2011, 12:25
autor: Abscessus Perianalis
miśka pisze:Była inna umowa w sprawie goszczenia, Ty wstrętny zielony ogrze
Wybacz, że nie wpadłem do spa, ale chory jestem. :|
(co do ogra, to ja jestem całkiem śliczny, tylko miśka ma dziwne wizje, bo wegetarianka, więc dziewczęta piszcie piszcie :D)

: 25 lis 2011, 14:23
autor: Morion
Tresor, próbujesz mi wmówić że chatka studencka to warunki hotelowe ??? Chyba że dla kogoś kto przywykł spać na dziko.
Bastion: Na Baraniej w ostatnich latach zniknęły drzewa, więc widoki są nieziemskie. Z tego co wiem to źródła wisły są raczej "bagniste" ale nie jestem pewien.

: 25 lis 2011, 18:45
autor: Bastion
Morion pisze: Na Baraniej w ostatnich latach zniknęły drzewa, więc widoki są nieziemskie. Z tego co wiem to źródła wisły są raczej "bagniste" ale nie jestem pewien.
Na Blogu Marka Kaminskiego (tego polarnika) znalazlem taka fote:
http://www.national-geographic.pl/foto/ ... dlo-wisly/

Z tego co ustalilem to za glowny potok dajacy poczatek Wisle uznaje sie Czarna Wiselke
jej zrodla sa faktycznie trudno dostepne (cytat z wiki)
"Czarna Wisełka – potok zrodlowy rzeki Wisly o dlugosci ok. 9 km w Beskidzie Slaskim ze zrodlami w postaci wykapow, czyli malych oczek wodnych na mokradłach południowo-zachodniego stoku Baraniej Góry."

Natomiast wydaje sie, ze latwo bedzie mozna dotrzec do zrodel Bialej Wiselki(wkipedia)
"Biala Wiselka (zwana również Bialka) – potok w Beskidzie Slaskim, na terenie miasta Wisla, jeden ze zrodlowych potokow Wisly. Za wlasciwe zrodla Bialej Wisełki uznaje się zrodla potoku Watrobnego na stromym, północno-zachodnim stoku Baraniej Góry, w skalnym zagłębieniu na wysokości ok. 1120 m n.p.m"

Info z forum turystycznego:
"Główne źródło, najwyżej położone i o dużej ilości wody, bije poniżej szczytu na wysokości ok. 1106 m, ok. 400 m od znakowanej czerwono ścieżki, między dwoma starymi świerkami. Wiedzie doń białymi paskami na drzewach oznaczone dojście. Źródła Białej Wisełki biją pod skałą i dojść do nich można idąc ze szczytu Baraniej Góry za znakami niebieskimi do pierwszego skrzyżowania ścieżek. Stąd bez znaków dociera się do nich wydeptaną ścieżką."
Władysław Krygowski, Od Beskidu Śląskiego po Bieszczady"

No i dokladny opis wyprawy do zrodel Wisly:
http://www.pttkhts.hg.pl/zh/imprezy2011 ... rania.html

Na trasie jest kilka innych atrakcji:
- Na szczycie Baraniej znajduje sie wieża widokowa (bezplatna) z
ktorej rozciaga sie jedna z piekniejszych w Beskidach panoram. Przy dobrej pogodzie widac Tatry, Pilsko, Babia Gore i oczywiscie Beskid Sląski.

-Malinowska Skala na Przeleczy Salmopol.
Jest tam Jaskinia Malinowska, zwana też jaskinią Ondraszka.
Trzeba do niej zejsc po wysokiej drabinie,
jej korytarze maja 215m dlugosci, a glebokosci 22m.
Mozna zobaczycie jak wedlug miejscowych podan i legend zyli zbojnicy.

- Kaskad Rodla.
Spadajaca z wielkim hukiem woda (rzeki Bialki) tworzy dwustopniowy wodospad wysoki na 9m.

: 25 lis 2011, 21:37
autor: Morion
Jaskinia Malinowska to bardzo fajna sprawa, schodzi się jakieś 3-4 metry po drabinie, której nogi stoją nad taką ciemną dziurą, potem trzeba przestawić drabinę do tej dziury. Tam zaczyna się dalsza, ta większa część jaskini, dalej nie wchodziłem, ale z opowiadań taty i kilku znajomych tam jest tylko błoto, woda i jeszcze więcej błota. :lol:

Podobno gdzieś w okolicach Baraniej odkryto jakąś jeszcze fajniejszą jaskinię, gdzie jest jeszcze więcej błota, a wiadomo, im więcej błota tym fajniej. icon_twisted

A ta kaskada to... pierwsze słyszę :shock: , trzeba tego poszukać jak będę następnym razem.

: 25 lis 2011, 23:27
autor: Qazimodo
Zapowiada się trochę zwiedzania.
A tak z ciekawości to w takiej jaskini pewnie nie da się przenocować? Nie wspomnę o paleniu?

Jeszcze nigdy nie spałem w jaskini - było by tak, no tak "Janosikowo".
Jeszcze jak by można kogoś bogatego obrabować, i ciupagę w plecy wsadzić :-)

Wybaczcie - poniosło mnie

: 25 lis 2011, 23:33
autor: Morion
Z tego co pamiętam na dole jest trochę wolnego miejsca, ale chyba nie aż tyle żeby się rozłożyło kilka osób.
Dlaczego by nie rozpalić ogniska??? Jaskinia jest dość mała, nietoperzy nie ma, więc nic nie stoi na przeszkodzie.
Jeśli chcesz "pojaskiniować" to chyba najlepiej na jurze krakowsko - częstochowskiej.

: 26 lis 2011, 00:09
autor: Młody
Brak dostępu a właściwie obiegu powietrza... Chcesz się udusić i uwędzić niczym Flądra nad morzem ?

: 26 lis 2011, 09:55
autor: Qazimodo
Właśnie dla tego pytam o te jaskini. Są przecież jaskinie w których się da.

: 26 lis 2011, 12:32
autor: Morion
Obok jest taki jakby komin w ścianie, który wychodzi na powierzchnię. Więc przewiew raczej jest.

: 26 lis 2011, 14:48
autor: miśka
Morion pisze:Więc przewiew raczej jest.
ehe, tu przewiew też był: https://picasaweb.google.com/1052237938 ... 8487257218
smród smażonego boczku i innej padliny oraz dym utrzymywał się przez kolejne 5 dni... -.-

: 26 lis 2011, 17:15
autor: Qazimodo
Rzez super zdjęcia. Fajna wyprawa prawdziwy "mordor" Tolkiena :)
Gdzie to było?

Po 86 zdjęciu wszystko staje się jasne, impreza się rozkręciła. Nawet bardzo. ale się uśmiałem!

: 26 lis 2011, 17:39
autor: Bastion
MISKA CO ZA KLIMATYCZNE FOTY!!!(Caps Lock sie cos zablokowal).
Fajna zabawa z tym lazeniem po jaskiniach!

: 26 lis 2011, 18:30
autor: Qazimodo
Qazimodo pisze:Rzez super zdjęcia. Fajna wyprawa prawdziwy "mordor" Tolkiena :)
Gdzie to było?

Po 86 zdjęciu wszystko staje się jasne, impreza się rozkręciła. Nawet bardzo. ale się uśmiałem!
Dokładnie - sorki za pomyłkę Miśka to nie Rzez :)
Tak to jest pisać z telefonu.

: 26 lis 2011, 20:15
autor: Morion
miśka pisze:smród smażonego boczku i innej padliny oraz dym utrzymywał się przez kolejne 5 dni... -.-
ale za to później jest mnóstwo miejsca we wszelkich środkach komunikacji :mrgreen:
Słyszałem kiedyś taką oto historię: " ... zjechaliśmy na linie do jaskini, rozłożyliśmy karimaty,i rozpaliliśmy ognisko. Po 2 minutach... gęsty siwy dym, jak wyciągnąłem rękę do przodu to nie widziałem własnych palców. No ale nic, na zewnątrz pada więc śpimy tutaj. Do rana wszystko przefiltrowaliśmy przez płuca" a więc można :lol:

: 26 lis 2011, 20:43
autor: Qazimodo
Morion pisze: Do rana wszystko przefiltrowaliśmy przez płuca" a więc można
A jaka oszczędność fajek :)

Tu coś o jaskiniach w Bieszczadach. informacje

A to mam nadzieję nas nie czeka :) zdjęcia

: 27 lis 2011, 01:07
autor: miśka
no tylko że w jaskiniach to jest nudniej niż w kopalniach ;]
i więcej obrzydliwych jaszczurów ze skrzydłami blee :p

tak, tak. I historie jak nie mogli odpalić butli bo się okazało ze tlenu nie ma za dużo... -.-

o.o nie wracam z Beskidu bez takich fot :mrgreen: :mrgreen:

: 27 lis 2011, 12:23
autor: Morion
mmm ale piękna zima... aż się rozmarzyłem. Tylko pamiętaj NIE JEDZ ŻÓŁTEGO ŚNIEGU !!! :mrgreen:

: 27 lis 2011, 23:35
autor: puchalsw
Na prośbę Qazimodo (który też uzgodnił to z pozostałymi uczestnikami dyskusji), temat wątku zmieniony z "Beskid Niski" na "Beskid Śląski".

: 01 gru 2011, 20:14
autor: Qazimodo
dzięki puchalsw


No dobra mamy 1 grudzień. Proszę potwierdźcie kto jedzie.
Proponuję byśmy wystartowali z Wisły.

Jeśli się zgodzicie to;
PLAN "A"
Start z Gdańska 8:00h - Rydułtowy (do 14h)
Patrząc na rozkład jazdy PKP i PKS z Rydułtowy 15:02h (koło Rybnika) możemy dotrzeć do Wisły na godzinę 18;37

PLAN "B"
Start z Gdańska 7:00h - Wisła 12
Zawiozę Was do Wisły autem. Sam wracam do Rydułtowy zdaję auto i wracam do Was PKP jak wyżej 15:02 / 18:37h.
Plan o tyle lepszy że jesteście na miejscu prawie od rana, Macie czas przygotować obozowisko. Jedna lub dwie osoby wyjdą po mnie do Wisły.
Oszczędność kasy

PLAN "C"
Start z Gdańska 23:00h w czwartek - Rydułtowy piątek 06:00
potem w PKP wg tego planu: Rydułtowy 7:00h Wisła Uzdrowisko 10:36



Osobiście jestem za planem "B" lub "C", ale poddam się większości głosów.

Na miejscu w Wiśle (obozując) podejmiemy wspólnie decyzję co dalej.
Ale liczę na to iż zrealizujemy pomysł Bastiona, bo jak i On ja też chciałbym zobaczyć Wisłę jak startuję. Wypić kawę z tej wody i puścić stateczek :)
Pozdrawiam i liczę na ożywioną dyskusję w tej materii

: 02 gru 2011, 18:28
autor: Bastion
Witam

Przede wszystkim potwierdzam moj udzial w wyjezdzie.
Czyli z Gdanska wyruszamy w skladzie:
- Miska
- Zdybi+1
- Quazi
- moja skromna osoba

Miska Odnosnie terminu, wariant A i B to wyjazd z Gdanska w Piatek(2011-11-09) natomiast wariant C to wyjazd w czwartek wieczorem (2011-11-08).

Jestem za wariantem C.
Wydaje mi sie, ze jezeli jedziemy w nieznany teren, nie mamy upatrzonej miejscowki to lepiej zaczynac wyprawe z Wisly rano- tak zeby przed zmierzchem (obecnie to ok. 15:30) znalezc jakas miejscowke, nazbierac drewno, zrobic obozowisko.