Strona 2 z 4

: 25 paź 2011, 22:54
autor: Hakas
szable pisze:bez paniki z tym spaniem - w styczniu tego roku, byłem na spływie (śmigamy Drawą z kolegami od kilkunastu lat w zimie) i postanowiłem spać pod gołym niebem.
wódeczka, ognisko, po wszystkim wskakuję do cieniutkiego i starego śpiwora nawet nie wiem skąd go mam, potem zawijam się w plandekę, zasypiam w ciuchach. temperatura około 3'C. około 2 w nocy deszcz, po 2 h jestem mokry - cała lewa strona, bo do plandeki deszcz się jakoś wsączył i nie miał gdzie uciec a ja leżałem na lewym boku. o 4 nie wytrzymałem zimna i drgawek - rozpaliłem ogień i zacząłęm się suszyć - do 9 bylem suchy. noc przeżyłem. da się.

wnioski - śpiwór za zimny, spanie na ziemi - du.pa - hamak lepszy. z góry daszek też musi być. ognisko nie konieczne wcale. to tyle z moich doświadczeń.

PS w tym roku na spływie bogatszy o doświadczenia, będę miał cieplejszy śpiwór i hamak.
Szanowny kolego w czasie mrozu wódeczki nie polecam ponieważ rozszerza naczynia krwionośne i może być przyczyną "przyjemnej lekkiej śmierci" czyli można zasnąć i już się nie obudzić. Co do chamaku zimą to trzeba pamiętać o tym żeby bardzo dobrze odizolować sie od spodu ponieważ brak takiej izolacji będzie powodował bardzo szybkie wychłodzenie organizmu mimo ciepłego śpiwora. Polecał bym raczej spanie na grubej karimacie. Warto także zastosować jakiś wór gortxowy na śpiwór aby ograniczyć przewiewanie śpiwora po przez zimny wiatr. Robiłem doświadczenia na sobie śpiąc bez worka goretexowego i w worku goretexowym. Znaczna różnica w temperaturze wewnątrz śpiwora.
A noc można przespać nawet bez śpiwora przy ogniu przy temperaturze ok -24C sprawdzałem osobiście w tym roku zeszłej zimy. Jednak sen jest mało krzepiący, przerywany.
Hakas

: 25 paź 2011, 22:59
autor: Craigwood
Przy ognisku to spałem jak byłem na poligonie w zimie i wyspać się nie dało. Z przodu parzyło a tył zamarzał jak się spało na boku i trzeba się było co chwile przewracać na drugi bok :D

: 25 paź 2011, 23:01
autor: wolfshadow
Craigwood pisze: Z przodu parzyło a tył zamarzał jak się spało na boku i trzeba się było co chwile przewracać na drugi bok
Dlatego mądrzy traperzy wymyślili ekrany ;-)

: 25 paź 2011, 23:05
autor: Craigwood
Wtedy to kompletnie nie miałem pojęcia o tym a survival kojarzył mi się z obozami gdzie się wspina po linach i jeździ quadem :D

: 26 paź 2011, 07:40
autor: Zirkau
mwitek pisze:Czy stosowanie 2 śpiworów na raz jest zasadne? Czy grozi na przykład problem z odprowadzaniem wilgoci i zmarznięciem z tego tytułu?
nie, nie ma z tym problemu.
główna zalety:
- ma się dwa śpiwory, modułowość, łatwiej dopasować do warunków:
- zwykle zestaw dwóch śpiworów wychodzi taniej cenowo niż jeden dedykowany, szczególnie jak uwzględnimy liczbę nocek w nich spędzonych.

główna wada: waga, niestety, by uzyskać podobną termikę, zestaw będzie cieższy od dedykowanego.

: 26 paź 2011, 07:59
autor: mwitek
dzieki za odpowiedzi

: 26 paź 2011, 09:57
autor: Michal N
Trzeba jeszcze pamiętać o dopasowaniu śpiworów, co by wewnętrzny puchowy, mógł się rozprężyć, bo inaczej będzie lipa.

: 26 paź 2011, 10:35
autor: Morg
Ja w sumie robie na odwrot, cienszy systetyk wsadzam w grubszy puchowy.

: 26 paź 2011, 11:21
autor: Zirkau
nie ma znaczenia, wazne że obydwa mają szanse się rozprężyć a MY wejśc w nie. I nie musi być puchowy, bo mogą być dwa syntetyki.

A ktory w który, to chyba bardziej będzie decydować ich wielkość.

: 26 paź 2011, 11:29
autor: Kopek
Zirkau pisze:A ktory w który,
6 post od góry:
viewtopic.php?t=1350&postdays=0&postorder=asc&start=0

: 26 paź 2011, 14:46
autor: sylwester2091
A ja odpowiem, że Kopek pomimo dobrego podejścia do tematu myli się. Otóż śpiwór zimowy powinno się wkładać do śpiwora letniego (o ile pozwalają na to względne gabaryty owych śpiworów). Gdyż starą dobrą zasadą jest używanie lepszego izolatora od strony cieplejszej. Kopek masz byka we współczynnikach przewodności cieplnej owych śpiworów (zimowy powinien mieć niższy współczynnik od letniego, a Ty masz na odwrót).

: 26 paź 2011, 15:18
autor: Kopek
sylwester2091, odpowiedziałem już tu: vi...der=asc&start=0

: 26 paź 2011, 19:44
autor: CzarnyKruk
Swoja droga to z tymi ogniskami mamy przerabane dosyc;/
Pare razy (wiosna lat) spalem w lesie, ale glowna rzecza na jakiej sie skupialem nie bylo rozbicie obozu w miejscu w ktorym byly by najleprze warunki bytowania, tylko w miejscu tak odleglym i ukrytym od sciezek w ktorym zaden lesnik by mnie nie dopadl... a raczej nie zobaczyl dymu z mojego ogniska... choc moze to dodatkowa atrakcja;p

: 26 paź 2011, 21:09
autor: survival-vivre
CzarnyKruk pisze:Swoja droga to z tymi ogniskami mamy przerabane dosyc;/
Pare razy (wiosna lat) spalem w lesie, ale glowna rzecza na jakiej sie skupialem nie bylo rozbicie obozu w miejscu w ktorym byly by najleprze warunki bytowania, tylko w miejscu tak odleglym i ukrytym od sciezek w ktorym zaden lesnik by mnie nie dopadl... a raczej nie zobaczyl dymu z mojego ogniska... choc moze to dodatkowa atrakcja;p
Wiesz, ja zawsze by zbytnio się nie denerwować takim prawem jakie mamy, wczuwam się w scenariusz np. "behind the enemy lines" i już jakoś łatwiej jest się ukrywać. I wreszcie widzę w tym sens :D
A by nie być zbytnio OT powiem jak ja "to robię" zimową porą. Nie śpię pod namiotem. Do baga wsadzam na spód folię NRC, na to matę, na matę śpiwór (nie wiem jaki, no name" ale do -15 max) zawsze staram się stworzyć choć namiastkę ekranu, by kumulować ciepło ogniska.Generalnie długo nie śpię tylko gapię się w ogienek podsuwając od czasu do czasu beleczkę. Zasypiam z zaskoczenia.
Natomiast w woju spaliśmy w zimę na dwa sposoby.
1.dwie pałatki spięte razem, na spód izolacja z gałęzi, trawy itp. na to bezpośrednio dwa spięte razem śpiwory wojskowe (takie w panterkę spadochronową). Spało się w butach, po dwóch w podwójnym śpiworze aby było cieplej.W pełnym mundurze polowym. Zasobniki desantowe pod głową. Giwery w śpiworze. Było niewygodnie i zimno. Ale wrażenia gdy trzeba się było przekręcić w takim podwójnym worze - bezcenne :D - a trzeba się było przekręcać, żeby marznąć po równo. Tak się spało "na szybko" na jakichś patrolach czy rozpoznaniach gdy nie było mowy o paleniu ogniska

2. Gdy na jakimś terenie pozostawaliśmy dłużej, pododdział budował tzw. rejon bazowy. W skrócie mówiąc wkopywaliśmy się w ziemię. Każdy miał swoją , dobrze zamaskowaną dziurę, stanowiącą element obrony okrężnej. Stanowiska z biegiem czasu zostawały połączone. Każda drużyna dysponowała podziemnym pomieszczeniem wspólnym, w którym się żarło i spało na zmiany. W ścianie tejże ziemianki robiło się palenisko. Odprowadzenie dymu było obowiązkowe. Dym musiał uchodzić poza rejonem bazowym, rozpraszać się, tak by trudno było określić dokładnie jego źródło (to było najbardziej upierdliwe - spróbujcie wykopać kanał dymny w gęsty poszyciu leśnym, tak aby nie narobić za dużo bałaganu i potem to dokładnie zamaskować.) Rejony letnie były ok ale te w zimie były dość ciężkie, z powodu maskowania śladów działania. W ziemiankach było ciepło, cały czas trzymaliśmy żar i grzaliśmy kamienie (jak się jakieś znalazło), które się zabierało na swoją turę do stanowiska osłony. Ponadto dbaliśmy o to by zawsze była gorąca woda (a raczej młodzi dbali) całe żarcie jakie dało się podgrzać- podgrzewaliśmy.

: 28 paź 2011, 10:44
autor: StaszeK
Śpiwory syntetyczne nie są tak wrażliwe na wilgoć jak puchowe. Z tego powodu lepiej jest włożyć puchowy do syntetyka, bo temperatura punktu rosy nie obejmie śpiwora puchowego, ewentualnie obejmie tylko jego wierzchnią warstwę. Dzięki temu lód będzie najczęściej tylko w syntetyku.

Podczas snu, komory śpiwora puchowego nie mogą być zgniatane ani od wewnątrz przez zbyt wiele warstw naszego ubrania, ani z zewnątrz przez ciężki śpiwór syntetyczny. Im śpiwór puchowy jej bardziej napuszony/nadmuchany, tym lepiej izoluje. W śpiworach starszej generacji do puchu dodawano więcej pierza (tak przynajmniej jest w moich śpiworach), dzięki czemu śpiwory te były bardziej odporne na zgniatanie, podczas przykrycia takiego śpiwora np. drugim śpiworem.

Ja do ocieplenia śpiwora stosuję wkładkę jedwabną (waży 125 gramów), co przekłada się na wzrost izolacyjnych własności śpiwora o jakieś 3-4 C. Do zabezpieczenia śpiwora od iskier z ogniska używam materiału ognioodpornego z Andropolu lub starej pałatki wojskowej.

Przy śpiworach puchowych bardzo ważne jest, aby puch z pierzem strzepnąć ze spodniej warstwy śpiwora (tej na której śpimy) do górnej warstwy (czyli tej która nas przykrywa).
Puch który zgniatamy plecami, ma znikome wartości izolacyjne, więc lepiej go strzepnąć do górnej warstwy śpiwora. Od gruntu izoluje nas karimata (ewentualnie suche trawy, paprocie, gałęzie drzew iglastych). Dobrze jest włożyć pomiędzy śpiwór a karimatę ubranie w którym chodzimy (polar, spodnie). Nie tylko zwiększa to izolację od podłoża i rano ubranie nie jest tak przerażająco zimne, ale zabezpiecza to dolną część śpiwora przed zapoceniem się.

Jeżeli zamierzamy spać na zamarzniętej ziemi, wówczas powinniśmy pomyśleć o karimacie o grubości przynajmniej 20 mm, lub dwóch karimatach. Ewentualnie pod karimatę podłożyć gałęzi z drzew iglastych i na to jakieś suche trawy, paprocie. Najlepszym pod względem izolacji materiałem dostępnym w naturze w naszym kraju są trzciny.

: 28 paź 2011, 11:00
autor: Jaca
StaszeK pisze:Ja do ocieplenia śpiwora stosuję wkładkę jedwabną (waży 125 gramów), co przekłada się na wzrost izolacyjnych własności śpiwora o jakieś 3-4 C.
A czy jedwab ma jakieś większe właściwości izolacyjne od np. bawełny, czy to nie ma znaczenia, ważne żeby kolejna warstwa była? Bo ja kiedyś uszyłem sobie wkładkę bawełnianą w sumie w celu zachowania czystości w śpiworze niż izolacyjnym, ale może jednak też trochę pomaga?

: 28 paź 2011, 11:09
autor: puchalsw
Wydaje mi się, że nie ma. Co więcej, bawełna jest z reguły nieco grubszą tkaniną i zatrzyma więcej powietrza.
Na plus dla jedwabiu zaliczam to, że jest śliski. Każdy, kto wsuwał się w nocy do śpiwora z wkładką, wie jakie to ma duże znaczenie. No i waga jedwabiu jest niższa...

: 28 paź 2011, 11:17
autor: StaszeK
Jedwab jest lżejszy i zajmuje mniej miejsca od bawełny.
Według producentów tych wkładek, wkład jedwabny ma lepsze własności izolacyjne od bawełny, o jakiś 1 C.
Nie spałem w śpiworze z wkładką bawełnianą, więc nie mogę nic powiedzieć o jej parametrach. Natomiast potwierdzam z własnego doświadczenia izolacyjne właściwości jedwabiu, podane przez producentów.

Poniżej podaje link do wkładów bawełnianych i jedwabnych. Trzeba kliknąć w dany produkt, aby odczytać jego pełne parametry.

http://siulagrande.pl/Wkladki_do_spiwor ... Dgod5z-9qA

Edyta:
Wydaje mi się, że producenci w opisie podanym w powyższym linku trochę przesadzili z tymi wartościami izolacyjnymi. Według mnie są troszkę niższe.

: 28 paź 2011, 11:59
autor: Jaca
Dzięki za info, ale właśnie dlatego używałem bawełnianej, bo te jedwabne kosztują 75% ceny mego psiwora, a nawet więcej niż sam psiwór :mrgreen:

: 28 paź 2011, 12:45
autor: survival-vivre
qrde, czytam wasze technologiczne opisy techniki spania w śpiworach i samych śpiworów i dochodzę do wniosku, że jestem w tym temacie jakimś strasznym laikiem. Nawet nie wiem co mam za śpiwór i z czego jest zrobiony :oops: Ale jakoś zbytnio nie marznę.

: 28 paź 2011, 12:56
autor: Jaca
survival-vivre pisze:Ale jakoś zbytnio nie marznę.
I to najważniejsze, zatem nic się nie przejmuj. ;-) Jak zaczniesz to wtedy możesz się zastanawiać co i dlaczego.

: 31 paź 2011, 17:03
autor: Bastion
Moze kogos zainteresuje ta informacja.
Od czwartku 2011-11-03 w Lidlu bedzie promocja na sprzet narciarski.
Bedzie kilka fajnych rzeczy na zimowe wyprawy:
- czapki polarowe typu kominiarka albo komin.
- bielizna termoaktywna.
- spodnie narciarskie.
- 2 modele kurtek z membrany.
- raki.
- rekawice z membrany.
- zelowe ogrzewacze.

Tak na szybko policzylem i wyszlo mi ze w czwartek w Lidlu zostawie jakies 250- 270 zl.

: 31 paź 2011, 23:11
autor: Młody
Bastion, Dzięki, zatem 3 przejadę się do Lidla w celu obmacania tego i owego. Coś mi się wydaje, że szczególną uwagę skupię na rękawiczkach i bieliźnie termo.

: 31 paź 2011, 23:45
autor: puchalsw
Młody pisze:szczególną uwagę skupię na rękawiczkach i bieliźnie termo
Perwert normalnie :shock:

Wielkie dzięki Bastion. Ja będę macał ogrzewacze żelowe, i kalesonki.

: 31 paź 2011, 23:58
autor: Młody
puchalsw, ojtam ojtam :mrgreen: Ja naprawdę od 2 dni interesuje się łachmanami termoaktywnymi...widząc Miśkę ubraną w tego typu łachy. Ja wyglądem niczym niedźwiadek jakiś, a Ona jak na plaży u siebie w Gdyni. Czułem tą wagową różnice . Ropień tego samego zdania jest pewnikiem, tak wywnioskowałem z rozmów naszych.

Ale żeby nie robić offa w temacie tym...proszę o dodanie pastów nie związanych... do tematów o promocjach z Lidla, Wydaje mi sie, że miejsce ich tam właśnie jest.