Strona 2 z 3

: 19 cze 2008, 21:44
autor: Valdi
O ja zesz cie.... :shock:

: 19 cze 2008, 22:21
autor: Dąb
Tanto pisze:a co powiecie na nocleg w ambonie myśliwskiej? np. takiej http://obczaj.net/pl/57330/
Chciałbym kiedyś spotkać taką na swojej drodze :mrgreen:, spałem kiedyś we dwoje w małej ambonie, jedna osoba na ławce, jedna na dole w pozycji embrionalnej, rano ledwo wstałem taki byłem połamany, nigdy więcej :evil: , może nie ambona, ale piękny punkt widokowy, czułem się prawie jak w hotelu :mrgreen:

http://picasaweb.google.pl/dab00825/Ambona

: 19 cze 2008, 22:36
autor: Tanto
Dąb pisze:może nie ambona, ale piękny punkt widokowy, czułem się prawie jak w hotelu :mrgreen:
Ale siekierkę trzymałeś pod ręką ;-)

: 19 cze 2008, 22:54
autor: Dąb
Tanto pisze: Ale siekierkę trzymałeś pod ręką ;-)
Przyzwyczajenie wyniesione ze spania w miastach 8-)

: 20 cze 2008, 05:02
autor: Koli
Spałem raz czy dwa na ambonie ale więcej tego nie będę robił,bo:
-jak zacznie w zimie wiać to tam wieje jak na Syberii
-twardo jak kamień
-brak możliwość rozpalenia ognia

: 21 cze 2008, 14:06
autor: mgr_scout
wystarczy uszczelnić ambonę np. folia nrc albo mieć worek gore.. do tego kariszmata, ciepły psiwór.. i będzie okej a nie marudzić niczym miętka parówa :evil: :-P

: 21 cze 2008, 14:33
autor: w0jna
Miętka parówka ;-) Jak się śpi w biv bagu. Super lekkim, ciepłym, wiatroszczelnym śpiworze, na karimacie to zazwyczaj nie robi gdzie się śpi.

: 21 cze 2008, 22:11
autor: Fredi
Dąb: takie ambony to cudo, lepszego hotelu w terenie człowiek nie znajdzie...

nie dość że wygodnie, to jeszcze piękne widoki, i można na zwierzaka popatrzeć, super.

: 21 cze 2008, 23:59
autor: Rojek
Ja mam u siebie malutkie. I w takie malutkie muszę się wcisnąć wy tam macie kurort.
Obrazek
Obrazek

: 22 cze 2008, 00:07
autor: Valdi
Musze to sprawdzic, ale mi sie wydaje, ze u nas tez spoko da sie przekimac, przyznaje, ze zazwyczaj wole zalesiony teren ;)

: 14 lip 2008, 09:05
autor: Hakas
Fredi pisze:Kolega chyba chciał powiedzieć, że zapasy drewna bardzo szybko znikają....
ale tak jest przy nieumiejętnym paleniu.

ekstremalnie, gdy nie mamy śpiwora, to najlepiej spać pomiędzy dwoma ogniskami, wtedy podczas snu, grzejemy jednocześnie i brzuszek i plecki. :)
Witaj Fredi! No to widzę żeś starą metodę ludów północy zapożyczył.
Ja preferuję płachtę + śpiwór + ekran odbijający ciepło po drugiej stronie ogniska. Ekran wykonuję z folii NRC oczywiście karimata. Niestety czasami z pewnych przyczyn nie zależnych ode mnie muszę obchodzić się za pomocą minimum i w tedy zostaje norka z gore i śpiwór. Bardzo dobre są ogrzewacze chemiczne osobiste. Taki z blaszką w środku (wrzucasz taki ogrzewacz do gorącej wody, wyciągasz i "przełamujesz" blaszkę. Ogrzewacz działa :-) jak przestaje grzać operację powtarzasz. W przeciwieństwie do grzałek benzynowych czy też węglowych można stosować w śpiworze i norce.
A jesień to luz i blus. Lasy pomorskie są takie piękne w tedy :roll:
Hakas

: 14 lip 2008, 14:05
autor: LAKIRANGERS
Ja preferuje spanko w ciepłym śpiworku i w woreczku goreteksowym...ale takie luksusy to już dla starych ramoli. Kiedyś nie było tak komfortowo i dla tego moje kości i stawy nie dają mi powoli zapomnieć o dawnych czasach kiedy "ludzie byli ze stali a maszyny z żelaza"(cytat kolegi) Na początku nie miałem śpiwora i spałem na karimacie pod płaszczem z OP1. Później pałatka i śpiwór. Bardzo przytulnym i komfortowym miejscem do spania o każdej porze roku jet stóg słomy z takich wielkich bali lub małych kostek. Jest wiatro i wodo szczelny...wielokrotnie sprawdzałem i polecam jeśli ktoś ma taką możliwość nawet można w warunkach bojowych przekimać się przez godzinkę bez karimaty i śpiwora. W parę osób można się fajnie pogrzać wzajemnie(bez skojarzeń :-P )

: 15 lip 2008, 14:25
autor: czolgv!
Jak ciepło i pada - płachta lub rozpięta pałatka
Jak zimno i pada - to co wyżej plus śpiwór
Jak zimno i sucho - to co wyżej plus ognisko
Jak sucho i ciepło - owijam sie pałatką lub bez niczego
itd itp... wszystko zależne od warunków pogodowych i rodzaju terenu...
a antropogeniczne kryjówki to już inna sprawa ;-)
szałasów nie za bardzo lubię budować, bo i po co skoro przeważnie gdzieś siedzę 1 - 2 noce? Ostatnie jakie wybudowałem były jakieś 5 lat temu...

: 15 lip 2008, 15:32
autor: PA
Czołgu - rzuć okiem na tytuł wątku :D i napisz kiedy jest zimą tak ciepło i sucho, że można spać pod pałatką :D

: 15 lip 2008, 22:14
autor: Okruch
Np na Sycylii :D

: 15 lip 2008, 22:40
autor: Tanto
Tam nie wiedzą co to zima

: 15 lip 2008, 22:42
autor: Valdi
wiedza, jak pogoszcza u nas :)

: 16 lip 2008, 15:10
autor: czolgv!
PA pisze:Czołgu - rzuć okiem na tytuł wątku :D i napisz kiedy jest zimą tak ciepło i sucho, że można spać pod pałatką :D
hehe.. no dobra dobra, rozpędziłem się :-P

ale czasami pogodę mamy całkiem całkiem.. w zeszłym roku w początku marca sam śpiwór mi wystarczył... :-P

: 17 lip 2008, 10:16
autor: Regent
Koli pisze: -jak zacznie w zimie wiać to tam wieje jak na Syberii
-twardo jak kamień
Są ambony i ambony. Znam dwie w Puszczy Białowieskiej (wrzucałem fotki na starego recona). Szczelne i "miękkie":
- jedna z łóżkiem
- druga pełni zarazem funkcję składziku siana dla zwierzyna, a na sianku, wiadomo, przyjemnie.
Super ciepłe ambonki na cały rok! Ale to wyjątki.

: 23 lip 2008, 15:59
autor: Dąb
Powracając do ambon ostatnio miałem nieprzyjemność przespać się w Czechach, co tu dużo mówić 1mx1m, minimaliści :evil:
http://picasaweb.google.pl/dab00825/Amb ... 4609512530

: 23 lip 2008, 18:00
autor: Valdi
Dąb, Chyba na stojaco spales :) :mrgreen:

: 24 lip 2008, 21:10
autor: Fredi
majac taka kobiete obok oddaje sie jej najlepsze miejsca :)

: 25 lip 2008, 22:05
autor: Dąb
Na zdjęciu, już wstałem więc ula miała możliwość " rozwalić się", pozycje były iście cyrkowe :mrgreen:, miałem miej miejsca od niej a bardziej się wyspałem( byłem taki padnięty że ledwo się położyłem a już spałem), i nic mnie rano nie bolało, w przeciwieństwie do uli która narzekała na plecy.

: 25 lip 2008, 22:07
autor: Valdi
Dąb, Chyba bym wolal w krzaczorach....ciasnawo tam :)

: 25 lip 2008, 22:17
autor: Dąb
Też bym wolał, ale tam nie dało rady( podmokłe torfowiska gdzie w śladzie po bucie robi się obrazu kałuża, teren strasznie nie równy, w koło nie mogłem znaleźć miejsca które by miało chociaż metr zdatny do położenia), na mapie była wiata turystyczna i była ale jakieś 2km dalej( dowiedziałem sie dopiero rano), zaczynało sie ściemniać więc dużego wyboru nie miałem.