: 09 wrz 2011, 09:38
Oczywiście jak Pingwiniak będzie miał już kawałki to i ja się piszę
.

survival, turystyka, militaria - forum
http://www.reconnet.pl/
Powiem Wam Panowie, że chociaż mam świra na punkcie robienia wszystkiego samemu (bez głupich żartów proszęmwitek pisze:Jednak jeśli ktoś ma więcej czasu i cierpliwości to poszedłbym następnym razem drogą opisaną przez pathagasa z odpuszczeniem i oddaniem do hartowania.
Prawda, to że wymaga to pewnego doświadczenia a kontrola koloru może się odbywać li tylko wyłącznie przy świetle naturalnym,rozproszonym. Jak pamiętam starego kowala, taki rodzaj hartowania był całkowice wystarczający, a egzemplarze naprawdę wychodziły niemal jednakowej twardości.puchalsw pisze: "Wyczuwanie" temperatury na kolor metalu jest błędem, ponieważ w zależności od oświetlenia, kolor metalu jest inny.
No wiesz... młody jesteś jeszczeBrodkes pisze:Mogę się wtrącić?
Czyli jeśli chcę odpuścić końcówkę hidden tanga, tak aby ją zaklepać/zagwinotwać powinienem odpuszczać w temperaturze 500st.+? Tak?Brodkes pisze:Odpuszczanie w temp. pow. 500st. C stosowane jest wtedy, gdy odpuszczany element ma mieć dobre właściwości plastyczne i ciągliwe przy zachowaniu odpowiedniej wytrzymałości
A stale resorowe zaliczają się do tej grupy?Brodkes pisze:Z czystym sersem mogę polecić stale spręzynowe 50HS i 50HF
Najlepiej (dla ostrza) będzie umieszczenie go w naczyniu z wodą (żeby ostrze się nie nagrzało) i nagrzanie palnikiem samej końcówki (tak dotąd, aż stal będzie się zaczynała swiecić i poprostu na wolnym powietrzu zostawić do chłodzenia)puchalsw pisze:Czyli jeśli chcę odpuścić końcówkę hidden tanga, tak aby ją zaklepać/zagwinotwać powinienem odpuszczać w temperaturze 500st.+? Tak?
To są własnie stale resorowepuchalsw pisze:A stale resorowe zaliczają się do tej grupy?
Nie napisałem, że jest niedobramwitek pisze:Dlaczego nie dobra na maczety?
Mam maczete kukri i zwykłą dużo większą maczetę z piły tartacznej i jak dla mnie stal s piły sprawdza się w tej roli bardzo dobrze, dodam, że obrabiana na zimno bez odpuszczania i hartowania.
puchalsBrodkes pisze:Najlepiej (dla ostrza) będzie umieszczenie go w naczyniu z wodą (żeby ostrze się nie nagrzało) i nagrzanie palnikiem samej końcówki (tak dotąd, aż stal będzie się zaczynała swiecić i poprostu na wolnym powietrzu zostawić do chłodzenia)
Czesto nie chodzi o produkt koncowy, ale o sam fakt tworzenia.przeszczep pisze:Czasem się zastanawiam, czy nie ma w tym za dużo przesadyzmu - chodzi mi o DIY z byle czego
Moze nikt o tym nie pomyslalprzeszczep pisze:No to powiedz jeszcze czym sięróżni zakup piły pod zrobienie noża od zakupu płaskownika pod zrobienie noże
FujQasz pisze:a co tamjak ciśniemy DYI to ogień
Ceną.Armat pisze:przeszczep napisał/a:
No to powiedz jeszcze czym sięróżni zakup piły pod zrobienie noża od zakupu płaskownika pod zrobienie noże
Moze nikt o tym nie pomyslal A moze jest w tym jakas glebsza filozofia
Szydło do szycia.wolf78 pisze:Powiedzcie lepiej Panowie jak nazywa się to cudeńko którym ów typ z filmiku szyje pochewkę
ale pomysł jestKubek pisze:Facet z tego filmiku robi wszystko, żeby zmarnować jak najwięcej materiału .
To co zrobił, zrobił niechlujnie.
Ja wiem, że to koń roboczy, ale jak to ktoś powiedział "koń roboczy nie musi być ujebany w gównie po samą grzywę, żeby był roboczy"
eee i bawić się w odpuszczanie itp. to w takim wypadku lepiej morke kupić i zaoszczędzić na czasie, albo ostrze od knifemakera oprawiać i z tym się bawić żeby było ładnie i dokładnieBrodkes pisze:Fuj
To już chyba lepiej iść na złom wyciągnąć pióro resoru od fiata, wrzucić do ogniska i w takim robić