Strona 2 z 3
: 22 mar 2011, 20:28
autor: kapir
birken1 pisze: oczywiście dałem linka 3 posty wyżej

Zgadza się - tylko te linki mi nie działają (coś chyba nie tak z urlem), więc podałem ponownie.
: 22 mar 2011, 20:32
autor: birken1
Nie z URL tylko przecinek i kropkę mi dodało do adresu

już poprawione
: 22 mar 2011, 20:32
autor: s_nestor
Ok, co do MORY ze stali nierdzewnej to faktycznie są więc dziękuję wam za pomoc i myślę, że możemy już sobie darować linkowanie i wrócić to tematu tego wątku czyli ZA I PRZECIW STALI NIERDZEWNEJ ORAZ STALI WĘGLOWEJ.
Niemniej jednak nadal nie znalazłem nierdzewnego HULTAFORS z 3mm z ostrzem więc myślę, że ewentualnie jakiś info na ten temat ktoś obeznany może rzucić.
Na bushcrafter.pl widziałem już wcześniej ale jak już wspomniano i pewnie zauważono strona ta pokazuję brak danego kozika - napisałem maila - może odpowiedzą:)
: 22 mar 2011, 20:34
autor: Armat
s_nestor pisze:birken1 nie wiem dlaczego ale twoje linki nie działają...przynajmniej u mnie.
Wywal przecinek i kropke z konca linka, tak zeby sie konczyl na samo .html
: 22 mar 2011, 21:20
autor: biper
s_nestor pisze:
Niemniej jednak nadal nie znalazłem nierdzewnego HULTAFORS z 3mm z ostrzem więc myślę, że ewentualnie jakiś info na ten temat ktoś obeznany może rzucić.
Z tego co pamiętam, bo sam niedawno kupowałem zielonego Hultaja (nazwa producenta to Grovkniv GK), to jest to jedyny model z 3mm głownią (jest jeszcze nóż-dłuto Stamkniv STK, ale ten raczej odpada

) i wykonany tylko z węglówki (szwed. kolstål).
Modele z nierdzewki (rostfritt stål) mają tylko głownie 2,5mm.
Dostępne modele pod tym linkiem:
http://www.hultafors.se/www/live/gemens ... eeID=23785
(kliknąć drugą pozycję w menu po prawej -> Hantverkarknivar)
: 22 mar 2011, 21:25
autor: Bastion
Z noza, ze stali weglowej mozna przy pomocy krzemienia zrobic krzesiwo kowalskie, czyli uderzajac nozem w krzemien, krzesac iskry.
Stal nierdzewna nadaje sie tylko do krzesiw typu szwedzkiego.
Jak dla mnie jest to spora przewaga stali weglowej.
: 22 mar 2011, 21:59
autor: kalyk3
Co do minusów węglówki (lub jak ktoś woli do plusów) nóż z węglówki przy przygotowywaniu jedzenia zostawia na nim specyficzny posmak. Jednym to przeszkadza, a innym nie.
Ktoś wcześniej pisał, że o stal węglową trzeba bardzo dużo dbać i trzeba przecierać olejem po każdym użyciu. Jakoś nie zauważyłem, aby bez tego ta stal się bardziej niszczyła lub rdzewiała na powietrzu. Smarowanie olejem przydaje się, gdy nóż nie będzie przez dłuższy czas używany. Przy regularnym używaniu spokojnie wystarczy przetrzeć olejem raz na jakiś czas.
: 22 mar 2011, 23:06
autor: mwitek
A ja proponuję ci zakupić i taki i taki nożyk. Na przykład clipera z nierdzewki i vikinga z węglówki. Sam ocenisz co i jak.
Z mojego doświadczenia wynika, że to najlepsza metoda.
: 22 mar 2011, 23:24
autor: s_nestor
Wielkie dzięki wszystkim za pomoc.
Jak dla mnie to chyba lepsza będzie stal nierdzewna chociaż chyba faktycznie najlepszą metodą byłoby wypróbowanie obu i na podstawie doświadczenia wyrobienie sobie własnej opinii.
Jednakże nie zaszkodzi poczytać opinii bardziej doświadczonych dlatego myślę, że śmiało można ładować kolejne posty;] pewnie nie tylko mnie Wasze zdanie w tym temacie zainteresuje.
Pozdrawiam!
: 23 mar 2011, 22:32
autor: blackram
Też mi się wydaje że nierdzewka na początek przygody z survivalem to dobry wybór. Nie zniechęcisz się przedwcześnie, bo węglówka to jednak wyższa szkoła jazdy, a i nie ma zasadniczej różnicy w cenie. Do puszki survivalowej na wyprawę dookoła świata też bym nóż z nierdzewki brał, po coś ją jednak wynaleziono

. W prawdziwej walce o przetrwanie nie ma czasu na zabawy w kombinowanie jak i czym zabezpieczyć nóż od rdzy, a przecież może być narażony razem z nami na skrajne warunki (np. słona woda, kilkudniowe deszcze, wysoka wilgotność powietrza itp.), a oliwki czy choćby odrobimy tłuszczu ani na lekarstwo. Co innego jak chcemy trochę zakosztować "klimatu", wtedy węglówka jak najbardziej ale do tego potrzeba już trochę wiedzy, podobnie jak do całego survivalu w odmianie, która jak najmniej stara się korzystać ze zdobyczy cywilizacji a zbliżyć do korzeni. Pytanie tylko, czy to jeszcze survival czy już coś innego...
: 23 mar 2011, 23:24
autor: RBT
Nie widzę większego sensu by upierać się na stal węglową, skoro nierdzewki w PRAKTYCE sprawdzają się tak samo dobrze, a nie wymagają dodatkowych zabiegów w niekorzystnych warunkach środowiskowych. Nie chcę powiedzieć, że rdzewiejący nóż jest z założenia zły, ale skoro możemy mieć lepszy...
: 24 mar 2011, 18:33
autor: s_nestor
Nie wiem czy kogoś to interesuję ale postawiłem na stal nierdzewną:D Dlaczego?
1. Przekonały mnie opinie o mniejszej konieczności "pieszczenia" takiej stali aby ładnie wyglądała, a dla mnie wrażenia estetyczne są również ważne:)
2. Przekonały mnie opinie o tym, że w przeciętnym użytkowaniu różnicy w jakości praktycznie nie widać.
3. W sklepie w którym byłem mieli akurat tylko jeden model - MORA CLIPPER 860 - stal nierdzewna (gdyby mieli jeszcze model 2000 to pewnie bym wybrał właśnie ten ale za 35 zł nie zastanawiałem się).
Jak wrażenia?
Jako, że znawcą nie jestem mogę jedynie powiedzieć, że ostry jak cholera, tnie jak szalony i pięknie wyglądał z moją krwią na na ostrzu - pierwsza rzecz jaką przeciął to mój palec:D (proszę, bez prawienia morałów bo nie jestem nastolatkiem, który za chwilę się potnie i pociacha nową "zabawką" - poprostu małe zagapienie;p)
Jak zakupię sobie kiedyś nóż z węglówki i będę miał porównanie to wniosę coś więcej do tego wątku...a teraz chciałem się tylko pochwalić:D:D:D:D:D
: 24 mar 2011, 19:04
autor: mwitek
No i git.
Dokonałeś wyboru. Zobaczysz jak ci się będzie nierdzewką pracowało, pewnie i tak kupisz prędzej czy później węglówkę, tak, żeby mieć po prostu
Tylko pamiętaj ostrzyć po całym szlifie

Bo morka na zerogrind jest, a no i po ostrzeniu już nie będzie taka ładna, ale będzie wyglądała bardziej "swojsko"

: 24 mar 2011, 19:19
autor: s_nestor
mwitek pisze:
...pewnie i tak kupisz prędzej czy później węglówkę, tak, żeby mieć po prostu

Zapewne tak właśnie będzie:D
mwitek pisze:Tylko pamiętaj ostrzyć po całym szlifie

Bo morka na zerogrind...
Czy byś to napisał po Chińsku czy po Łacinie to tyle samo bym zrozumiał:D Ale spoko, trochę się doedukuję w tej dziedzinie i będzie git:)
: 25 mar 2011, 08:52
autor: mwitek
s_nestor pisze:mwitek napisał/a:
Tylko pamiętaj ostrzyć po całym szlifie

Bo morka na zerogrind...
Czy byś to napisał po Chińsku czy po Łacinie to tyle samo bym zrozumiał:D Ale spoko, trochę się doedukuję w tej dziedzinie i będzie git:)

Ten poradnik obrazuje to o czym Ci napisałem
http://www.tlim.net/txt-jumbo-ostrzenie ... skiego.php
: 25 mar 2011, 11:13
autor: Kubek
mwitek pisze:s_nestor pisze:mwitek napisał/a:
Tylko pamiętaj ostrzyć po całym szlifie

Bo morka na zerogrind...
Czy byś to napisał po Chińsku czy po Łacinie to tyle samo bym zrozumiał:D Ale spoko, trochę się doedukuję w tej dziedzinie i będzie git:)

Ten poradnik obrazuje to o czym Ci napisałem
http://www.tlim.net/txt-jumbo-ostrzenie ... skiego.php
Można takie ostrzenie znaleźć na youtube.
Mears n.p.
: 25 mar 2011, 19:35
autor: s_nestor
mwitek dzięki Ci dobry człowieku:D zwłaszcza, że w poniedziałek ostrzałki z poradnika będą w Lidlu:d
Mam tylko pytanie...co to właściwie znaczy, że ostrzymy na zero? bo w wielu wątkach natrafiam na to stwierdzenie ale objaśnienia jeszcze nie znalazłem. Na zero to znaczy, że co?? i z tą morą mam robić tak jak w tym poradniku? tzn dociskać ostrze w taki sposób i pod takim kątem jak tam pokazane jest?
PZDR
: 25 mar 2011, 22:27
autor: rzuf
s_nestor, jak umiesz po angielsku choć trochę, to wejdź na yt i poszukaj filmu Raya o tym, jak się ostrzy noże. Wg mnie świetnie tłumaczy i nic nie trzeba dodawać
A na zero czy nie na zero Cię nie obchodzi. Po prostu nie zmieniaj kąta ostrzenia, tylko zawsze zachowaj oryginalny. Zmieniać bd mógł, jak się czegoś nauczysz więcej w tej dziedzinie

: 26 mar 2011, 10:16
autor: mwitek
Porównaj np. morę i vicka, zobacz jak mają szlif wyprowadzony. Vicek ma szlif pełny i wyprowadzoną krawędź tnącą ostrzysz więc samą Kt pod odpowiednim kątem.
Mora natomiast ma szlif na zero czyli jak się przyjrzysz to zobaczysz ze nie ma osobnej KT tylko cały szlif przechodzi w krawędź tnącą, więc ostrzenie na zero polega tak jak w poradniku na ostrzeniu tak jak jest szlif położony tak jakby po szlifie z resztą mas zto pokazane w poradniku.
: 26 mar 2011, 12:47
autor: Zirkau
s_nestor pisze: tzn dociskać ostrze w taki sposób i pod takim kątem jak tam pokazane jest?
PZDR
tak można. Pamiętaj tylko by zbyt silnie nie naciskać.
: 26 mar 2011, 23:14
autor: s_nestor
Ok widziałem jak to robi Mears i myślę, że damy radę:D:D Dzięki Wam wszystkim za pomoc:)
: 17 mar 2012, 20:14
autor: RBT
Wszelkie dyskusje nożowe, zazwyczaj prędzej czy później, nieuchronnie prowadzą do konfrontacji zwolenników stali węglowej (rdzewnej) i z drugiej strony, ludzi zorientowanych na niezaprzeczalne zalety stali nierdzewnych. Nie ukrywam, że zdecydowanie bliżej mi do poglądów tej drugiej grupy. Zwłaszcza jeśli mamy dokonać wyboru noża terenowego. Główna zaleta stali nierdzewnych (stosowanych na głownie noży) tj. jej nierdzewność jest tak oczywista, że chyba nawet najbardziej zajadli oponenci nie próbują podważać jej wprost. Z konieczności więc później czytamy że: "trudno się ostrzy", "szybko tępi", "ma mniejszą twardość" czy wreszcie "nie ma duszy"!!!
Wszystkie tego rodzaju poglądy są dobre dopóki sami w nie wierzymy. Pozwalają nam cieszyć się podrdzewiałym nożem, bo wydaje się mam, że mimo problemów z korozją jest on wyjątkowy i niepospolity.
Zaletę prostych stali węglowych (nie wysoko stopowych) dostrzegają także producenci noży, bo za mniejsze pieniądze włożone w wytworzenie towaru, otrzymują nieco większy zysk wynikający z różnicy cen materiału.
A teraz do rzeczy - moim zdaniem, nie ma praktycznej różnicy między tzw. trzymaniem ostrości i łatwością ostrzenia stali węglowych i nierdzewnych o podobnej twardości. Oczywiście występują pewne różnice, lecz z praktycznego punktu widzenia są one pomijalnie małe. Zwykła osełka ścierna z ziarnami elektrokrundu zbiera każdą stal, a podostrzenie noża to zwykle kilka ruchów kamienia (lub noża) przy założeniu zachowania zbliżonego kąta ostrzenia.
Trudności ostrzenia mogą wynikać z powodu stali miękkiej [sic!], albo szczególnie twardej, podczas zbierania grubej warstwy. W pierwszym wypadku trudno uzyskać zadowalającą ostrość z powodu tzw. drutu. Ale dotyczy to obu rodzajów stali.
Dlaczego więc wybierać węglówkę?
Edyta by mod: ale ten post jest nie na temat. Przenoszę do właściwego wątku.
: 19 mar 2012, 20:14
autor: StaszeK
RBT, porównaj dwie Mory Companiony - jedną z węglówki, drugą z nierdzewki.
Dlaczego Mora z węglówki ma cieńszą głownię ?
Przetnij folię aluminiową (np. wieczka od niektórych jogurtów) o takiej samej długości węglówką i nierdzewką, następnie popatrz pod światło na krawędzie tnące obu noży.
: 22 mar 2012, 06:08
autor: Grzymek
RBT pisze:Z konieczności więc później czytamy że: "trudno się ostrzy", "szybko tępi", "ma mniejszą twardość" czy wreszcie "nie ma duszy"!!!
Wszystkie tego rodzaju poglądy są dobre dopóki sami w nie wierzymy.
A teraz do rzeczy - moim zdaniem, nie ma praktycznej różnicy między tzw. trzymaniem ostrości i łatwością ostrzenia stali węglowych i nierdzewnych o podobnej twardości. Oczywiście występują pewne różnice, lecz z praktycznego punktu widzenia są one pomijalnie małe.
Chyba żartujesz, różnice między rodzajami stali są bardzo duże i bardzo łatwo można je zaobserwować. Przekonał się m.in. Slaq po czym przesiadł się na nóż z węglówki od Tlima.
Nóż w terenie ma "robić robotę" a nie być ostrzony na każdym kroku.
A podrdzewiałego ostrza na moim nożu jeszcze nigdy nie widziałem a z węglówkami chodzę od zawsze i nie jestem człowiekiem, który przesadnie dba o sprzęt.
StaszeK pisze:wieczka od niektórych jogurtów
Ło Jezu jakich?
: 22 mar 2012, 11:20
autor: kapir
Mam trochę inne zdanie. Stal dobrej jakości niezależnie czy będzie tradycyjną węglówką czy nierdzewka "zrobi robotę". Najważniejszym parametrem jest wielość i rodzaj szlifu. Nóż to narzędzie, więc każde pasuje do innych zastosowań.
Tak lubiane scandi świetnie pracują w drewnie, ale ten szlif jest odpowiedni raczej do noży dość delikatnych (2-3 mm grubości) inaczej trudno sobie wyobrazić w warunkach terenowych zbieranie dużej warstwy stali przy ostrzeniu .
Szlif płaski - to jest coś co lubię. Daje się łatwo ostrzyć w terenie, można zrobić nożysko grube na 5 mm i jednocześnie mieć ostrą krawędź tnącą. Można takim strugać, rozłupywać i jeśli jest ciężki to także rąbać i ociosywać.
Conwex polecam raczej do siekiery, ale niektórzy dali by się pokroić za nóż o takim szlifie.
Dla lubiących bardzo ostro raczej wklęsły, może krawędź tnąca i ostrze są delikatne, ale można naostrzyć do stanów przerażających
