Strona 2 z 2

: 22 mar 2011, 23:34
autor: Abscessus Perianalis
a) Tak.
b) Łapka w górę.
c) Jakaś starawa Yamaha RGX. Pudło leży w Kielcach - tutaj i tak nie chciałbym wkurzać sąsiadów.
d) Ja, ale nie bardzo mogę, bo mam stale zapalenie oskrzeli.

Co do pianina: jak wygram w totka, to kupię sobie elektrycznego Rolanda, bo miło pograć sobie czasem w środku nocy, a bloki na to nie pozwalają. Niestety, nie mam pod ręką 10 tysięcy. :)

Ed: Melodyka jest śmiesznym instrumentem, ale można się nią fajnie pobawić. :)
Co do umiejętności, to na pianinie kiedyś potrafiłem grać, ale bardzo przeciętnie - ostatnio za długo nie miałem kontaktu, aby móc to stwierdzić.
Na gitarze tak sobie plumkam - nie można powiedzieć abym umiał grać. Potrafię coś zagrać, ale żebym mógł powiedzieć że w miarę umiem grać to jeszcze daleka droga po parę godzin dziennie.
O śpiewaniu nie mogę powiedzieć nawet że poprawnie. Bo śpiewam niepoprawnie. Nie mam czasu ćwiczyć, więc długo tego nie zmienię.
Co prawda z natury jestem skrzywiony jeśli chodzi o ocenę umiejętności w zakresie muzyki, więc z pewnością znajdą się ludzie którzy twierdzą że świetnie grają na gitarze, a okaże się że gram lepiej, ale to nie zmieni faktu że gram cholernie kiepsko. :)

Re dół: potrafię i słyszę jak cokolwiek nie stroi. Dzisiaj spędziłem pół godziny na dostrajaniu w/w gitarki (łapię się za nią bardzo rzadko, więc ma tendencję do rozstrajania) zanim mogłem normalnie pograć. Nie wiem jak po pijaku - mwitek mógłby się wypowiedzieć jeśli coś pamięta, ale też staram się dostrajać jak coś mi nie gra.. :P

: 23 mar 2011, 02:26
autor: Tanto
Ciekaw jestem ilu z 'szarpidrutów' ;-) potrafi i przykłada się do nastrojenia instrumentu zanim zacznie innych raczyć swoimi talentami? Grający 'pod wpływem' nie muszą się zastanawiać nad odpowiedzią, bo i tak nic nie słyszą :mrgreen:

: 23 mar 2011, 08:33
autor: sylwester2091
ja częściej stroje niż gram :P

: 23 mar 2011, 12:06
autor: BRAT_MIH
Ja do strojenia mam takie urządzonko i świat stał się prostszy :)

: 23 mar 2011, 16:55
autor: nicco
Strojenie gitary to podstawa, nie tylko przed graniem ale w razie potrzeby nawet w trakcie grania (oczywiście między piosenkami). Moim zdaniem to bardzo ważne aby akordy brzmiały czysto, w końcu gra się dla przyjemności własnej i słuchających (śpiewających).
Co do innych instrumentów: quena- ciężko mi wydobyć czysty dźwięk, fletnia pana - trzeba sporo powietrza, najłatwiej na melodyce, na harmonijce ustnej trzeba troszkę poćwiczyć, ciekawi mnie jak gra się na flecie amerykańskim (American Flute) wygląda na łatwy instrument o przyjemnym brzmieniu.

: 23 kwie 2011, 20:34
autor: MaciekK84
Łapka w górę :D
Jest i na forum basista czynny, od 1999 r. gram, praktycznie zawsze w zespołach, od wielu lat gram rock-bluesa. Gram głównie na 5-strunowych basach, aktualnie m. in. stary (1987 r.) amerykański Peavey DynaBass i lutniczy Marten's konstrukcji NTB (monolit).

Na marginesie, to śpiewania unikam dla dobra otoczenia, zdarza mi się jedynie po nadużyciu wyrobów zawierających alkohol etylowy :D A piosenek tzw. ogniskowych i grania akustycznego raczej nie lubię, poza tym co gram głównie ciężkie, metalowe granie preferuje :D

: 23 kwie 2011, 22:33
autor: Kosa
Więc tak,

Gitarę lubię, coś uczyłem się grać, ale to instrument nie dla mnie.

Obecnie uczę się grać na harmonijce diatonicznej w tonacji G.

Hohner Marine Band G :)

Od tego roku chcę zacząć naukę gry na skrzypcach...


Ale przede wszystkim chcę opanować 2 małe instrumenty dęte :)

Harmonijka Diatoniczna i Tin Whistle ( Flecik prosty ).

Główne zapatrywania muzyczne: Folk i muzyka Celtycka.

A śpiewać lubię jak mam na to fazę, a najlepiej i bez zmęczenia śpiewam basem.

Re: Gitara.

: 20 maja 2011, 01:03
autor: Darayavahus
Alexandra pisze: a) Czy lubicie grać na gitarze.
b) Kto gra na gitarze łapka w górę. :D
c) Jaką gitarę macie <firma itp>
d) Kto z was lubi śpiewac? :DD
a) Kiedyś lubiłem; od dłuższego czasu zaniedbałem się w tej dziedzinie :-( ;
b) Po amatorsku; jestem totalnym samoukiem - ale chyba mogę podnieść łapkę ;-) ;
c) Zwykła akustyczna, obecnie zepsuta (spaczony gryf) - kiedyś chyba za dużo przeszła... Firma? - nie mam pojęcia (i mało mnie to obchodzi)!
d) bardzo! - nawet układałem własne piosenki :lol: - inna sprawa, ilu znalazło by się chętnych, żeby tego słuchać... :p

: 21 maja 2011, 18:54
autor: 88roman
Ja niestety zaniedbałem grę.... Muszę wrócić do tego. Grałem w zespołach, i solo - przede wszystkim klasycznie. Gitary to Admira Artista, jedna lutnicza, i Cort CL-200. Nie śpiewam dla dobra ogółu.

: 27 paź 2011, 19:03
autor: yang
Grałem na gitarze wiele lat. Teraz 'pudło' leży na szafie :-( Gitar miałem trochę. Nie śpiewam. Jak ktoś już napisał-dla dobra ogóło :-P