Strona 2 z 5
					
				
				: 01 gru 2011, 11:46
				autor: Młody
				Apo,  Nalewka survivalowa to taka którą zabiera się na zloty reconneta  

 
			 
			
					
				
				: 01 gru 2011, 12:23
				autor: MlKl
				Jak się nie weźmie odpowiedniej ilości właściwego załącznika na bezalkoholowy afterek, to potem się prosi pana moderatora o dostawę... 

 
			
					
				
				: 01 gru 2011, 15:28
				autor: Apo
				Młody pisze:Apo,  Nalewka survivalowa to taka którą zabiera się na zloty reconneta  

 
Czyli dobra, stara, polska siwucha już nie pasuje? 
 
 
Nie mniej nie bardzo sobie wyobrażam przesiadywanie i sączenie np. nalewki kawowej (którą nota bene bardzo lubię) przez kilka godzin. 
Ktoś już podawał na nią przepis (chyba 
Klayman), ja jednak mam nieco zmodyfikowany:
-bez mleka skondensowanego
-zamiast rozpuczalki - sypana
-cukier, cukier waniliowy
-nadaje się do picia już po 2 tygodniach 

 
			
					
				
				: 01 gru 2011, 17:15
				autor: sylwester2091
				Oj na zlotach butelka starcza na dwa łyki dla każdego... no nie licząc słynnego plastikowego gąsiora Wolfa z Bukowna :]
			 
			
					
				
				: 01 gru 2011, 20:57
				autor: acia1065
				Apo pisze:Młody pisze:Apo,  Nalewka survivalowa to taka którą zabiera się na zloty reconneta  

 
Czyli dobra, stara, polska siwucha już nie pasuje? 
 
 
Nie mniej nie bardzo sobie wyobrażam przesiadywanie i sączenie np. nalewki kawowej (którą nota bene bardzo lubię) przez kilka godzin. 
Ktoś już podawał na nią przepis (chyba 
Klayman), ja jednak mam nieco zmodyfikowany:
-bez mleka skondensowanego
-zamiast rozpuczalki - sypana
-cukier, cukier waniliowy
-nadaje się do picia już po 2 tygodniach 

 
dobrze jest dać kawę w ziarnach 
[ Dodano: 2011-12-14, 15:26 ]
Kwiaty sosny - 1 kg, 
Cukier - 1 kg, 
woda - 0,5l , 
spirytus - 100 ml.
Nazrywać w lesie kwiaty z sosny ( zrywa się w pierwszej połowie maja). Powkładać do słoików. Zalać wcześniej przygotowanym syropem, sporządzonym z wody i cukru. Słoiki zakręcić. Trzymać w ciepłym pomieszczeniu 2 tygodnie. Scedzić syrop i wymieszać go ze spirytusem. Rozlać do buteleczek.
 
			
					
				
				: 18 lut 2012, 12:28
				autor: Macek
				Ja mam przepis na leczniczy środek.
,,Cudowny tybetański preparat''
Po prostu zalewa się czosnek 0,5l wódki i czeka 2 miesiące. Bardzo dobre na gorączkę.
			 
			
					
				
				: 18 lut 2012, 15:40
				autor: cubek
				 
 
Jak już, to polecam wygoglować poprawny przepis. A ten, to wiesz, zalać mlekiem i dać psu
edit:
Przepis: 
http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy ... -czosnkowa
Ze stroną nie mam nic wspólnego, tak w razie czego 
 
 
Jeszcze mnie tylko kwestia częstotliwości tej kuracji zastanawia. Jedni mówią, że można raz do roku, inni że nawet raz na 5 lat...
 
			
					
				
				: 18 lut 2012, 18:36
				autor: wolfshadow
				cubek pisze:Jeszcze mnie tylko kwestia częstotliwości tej kuracji zastanawia. Jedni mówią, że można raz do roku, inni że nawet raz na 5 lat...
  
 
Częstotliwość spożywania zależy od dwóch czynników:
- indywidualnej tolerancji osobniczej dla smaku i zapachu czosnku
- czasu jaki upływa od "nigdy więcej" do "łyknął bym coś"
"Cudowny tybetański preparat" czy też w innej wersji "Tybetańska nalewka czosnkowa" vel "Tybetańska nalewka młodości" ze względu na właściwości zawartego w niej czosnku gorączki nie zbije.
Na marginesie. W podrzuconym przez poprzednika linku (i kilku innych wesołych źródłach naszych i obcojęzycznych) recepturę datuje się na 
IV-V w p.n.e.
Tymczasem pierwszą udokumentowaną destylację przeprowadzono dopiero w 
III w. n.e. w Egipcie 

 
			
					
				
				: 18 lut 2012, 19:28
				autor: dziul
				wolfshadow pisze:Na marginesie. W podrzuconym przez poprzednika linku (i kilku innych wesołych źródłach naszych i obcojęzycznych) recepturę datuje się na IV-V w p.n.e.
Tymczasem pierwszą udokumentowaną destylację przeprowadzono dopiero w III w. n.e. w Egipcie 

 
Czyli jak zwykle 
marketing przed produktem co się czepiasz :p 

Chyba nie będziesz robił afery o te marne 800 lat :/ ?
Polacy z Rosjanami się nie lubią m.in przez spór o to, kto pierwszy wymyślił gorzałę... ale ja słyszałem że to podstępne "arabusy" wykombinowali ten zacny wynalazek.
I jak to zwykle bywa wymyślili i nie bardzo umieli zastosować, czego skutkiem, do dziś niepijący pozostali 

.
aaatam ... jak gamonie niemyślący, to niech se nie piją , mnie tam nic do nich 

Właśnie robię malinówkę i pigwówkę z soków  :p 
 
 
 :-/ 
Tego III Wieku i Egipcjan to jesteś pewien ?  :-/  
Nie chciałbym nadal w ignorancji tkwić   
 
			
					
				
				: 18 lut 2012, 20:21
				autor: sylwester2091
				dziul pisze:
I jak to zwykle bywa wymyślili i nie bardzo umieli zastosować, czego skutkiem, do dziś niepijący pozostali 

.
 
No cóż wyprzedzają nas w doświadczeniu z tak mocnymi trunkami o parę setek lat i doszli już do wniosków do których my musimy dopiero dojrzeć... wypijmy więc za tą szczenięcą miłość... do osiągnięć braci z południa.
 
			
					
				
				: 18 lut 2012, 20:31
				autor: dziul
				
 Eeeetam... 
Takie dorabianie ideologii .
Chińczycy też proch wymyślili i tylko sobie frajer-werki puszczali.
Do celów wyższych, to dopiero biali ludzie umieli go zastosować ... tak samo i z gorzałą było 

 
			
					
				
				: 18 lut 2012, 21:32
				autor: wolfshadow
				dziul pisze:Tego III Wieku i Egipcjan to jesteś pewien ?
Właściwie to nawet nie Egipcjanin a Grek 
Zosimos z Panapolis dokonał tego znaczącego odkrycia. 
Natomiast Arabowie zapewne skopiowali ten pomysł (w przeciwieństwie do chrześcijan nie ograniczali się wtedy wyłącznie do przepisywania pism religijnych) i odgrzali... 4 wieki później w Andaluzji 
http://www.foody.pl/strony/1/i/89.php
TFU! Tak to jest jak się pisze pod wpływem wynalazku. Machnąłem się o 100 lat.
Nasz miły Grek wydestylował procenty 
w wieku IV. Co oczywiście nie zmienia faktu, że tybetańscy mnisi nie mogli wcześniej dysponować wysokoprocentowym alkoholem.
 
			
					
				
				: 22 lut 2012, 21:04
				autor: jm48
				dziul pisze:
Czyli jak zwykle 
marketing przed produktem co się czepiasz :p 

Chyba nie będziesz robił afery o te marne 800 lat :/ ?
Polacy z Rosjanami się nie lubią m.in przez spór o to, kto pierwszy wymyślił gorzałę... ale ja słyszałem że to podstępne "arabusy" wykombinowali ten zacny wynalazek.
I jak to zwykle bywa wymyślili i nie bardzo umieli zastosować, czego skutkiem, do dziś niepijący pozostali 

.
aaatam ... jak gamonie niemyślący, to niech se nie piją , mnie tam nic do nich 

Właśnie robię malinówkę i pigwówkę z soków  :p 

 :-/ 
Tego III Wieku i Egipcjan to jesteś pewien ?  :-/  
Nie chciałbym nadal w ignorancji tkwić   
 
1) HI HI HI 

(jm48) a  piwo niepasteryzowane słowiańskie słodowe obraziłeś 
 
 
2) A nie o to, tylko, o to kto więcej tego potrafi wypić bez szwanku... (za to z arabusami prawda).
3)  - A skąd miałeś pigwę - tam gdzie piździ  (w kieleckim/ świętokrzyskim) , było co kot napłakał - tak jak i grzybów od  sierpnia  

 
			
					
				
				: 22 lut 2012, 21:12
				autor: dziul
				jm48 pisze:A skąd miałeś pigwę
W Warszawie przy ul Komarowa ...tfu przy Wołoskiej (co im ten ruski kosmonauta przeszkadzał ? :/ ) są ogródki działkowe i tam grasowałem 

 bo w strefie publicznej rosły. a druga moja meta na pigwę to Fort przy Idzikowskiego (niedaleko domu Jaruzela) ... tam też kiedyś były działki i zostały różniste ciekawe owoce, zanim jakiś deweloper nie wybuduje na zabytku apartamentowca 
 
  
Bo to u Was tam na "scyzorykowie" może zbyt wielu chętnych było ? 

 
			
					
				
				: 22 lut 2012, 22:03
				autor: jm48
				dziul pisze:jm48 pisze:A skąd miałeś pigwę
Bo to u Was tam na "scyzorykowie" może zbyt wielu chętnych było ? 

 
 No wiesz chyba 10 trafiłeś - moja była mnie ubiegła... 
 
  
 też zbiera, gdzie się da... 

 
			
					
				
				: 23 lut 2012, 10:08
				autor: Michal N
				dziul pisze:a druga moja meta na pigwę to Fort przy Idzikowskiego (niedaleko domu Jaruzela) ... tam też kiedyś były działki i zostały różniste ciekawe owoce, zanim jakiś deweloper nie wybuduje na zabytku apartamentowca 
 
  
 
Znaju i korzystaju 

 Poza tym czasem tam na rybki wyskakuję - trochę lina w fosie jest.
 
			
					
				
				: 23 lut 2012, 10:39
				autor: dziul
				Michal N pisze:Znaju i korzystaju 

 
A widzisz 

Tam całkiem ciekawe drzewa owocowe jeszcze jesienią rosły , przy tych spalonych chałupkach działkowych za wałem zewnętrznym 

 ... z wyglądu owoc trochę jak jabłko, trochę jak grusza (ze wskazaniem na jabłko) 

 ... ale w smaku to podobne ... całkiem do niczego :/ 
Ale kompot był z tego 
wyśmienity 
 
			
					
				
				: 23 lut 2012, 10:54
				autor: wolfshadow
				
			 
			
					
				
				: 23 lut 2012, 11:07
				autor: Jaca
				A robił ktoś kiedyś nalewkę z tych tzw. "rajskich jabłek"? Małych takich. W ogóle to ma jakąś nazwę co by gdzieś wyszukać o tym owocu więcej, bo te rajskie.. to takie chyba mocno umowne?
			 
			
					
				
				: 23 lut 2012, 11:13
				autor: Michal N
				Patrz: Jabłoń Niska (Malus pumila)
			 
			
					
				
				: 23 lut 2012, 11:37
				autor: Abscessus Perianalis
				Jaca, 
Miśka na pewno je w słoik pakowała - do niej się odezwij - może coś wie. 

 
			 
			
					
				
				: 23 lut 2012, 11:59
				autor: Jaca
				No właśnie ciekaw jestem co z tego wychodzi, dobre toto czy jakaś zwykła jabczanka  

 Mam ciepłą i suchą piwnicę, kosz na balon więc trzeba by zacząć w końcu gromadzić jakieś zapasy.
 
			
					
				
				: 23 lut 2012, 12:10
				autor: dziul
				
OOO ! To właśnie 

 ... ale tam już ma to formę dużego drzewa 
 
 
Wcale nie smakuje jak pigwa ... jakiś taki inny, fajny smak, ale nie umiem określić :/
Jeśli jeszcze jakiś hochsztapler tego nie wyrwie spychaczem, to w tym roku też zbiorę zacną ilość 
 Chyba że mnie jakiś hultaj z recona ubiegnie albo jakiś "scyzor" z kieleckiego
Chyba że mnie jakiś hultaj z recona ubiegnie albo jakiś "scyzor" z kieleckiego   icon_twisted 
Powinienem chyba skasować swój poprzedni post :/ 

 
			
					
				
				: 23 lut 2012, 12:21
				autor: thrackan
				dziul pisze:Wcale nie smakuje jak pigwa ... jakiś taki inny, fajny smak, ale nie umiem określić 
Ja się na tych owocach zawiodłem. Kupiłem takie na bazarku, Ze dwa kilogramy, bo pigwę uwielbiam. W domu spróbowałem i kicha... Dobrej herbaty z pigwą się nie napiłem...  

 
			
					
				
				: 23 lut 2012, 12:27
				autor: dziul
				Ja zrywałem normalnie , mocno dojrzałe... Może w tym tkwi różnica.
Do handlu zbierają ładne a nie smaczne 

Poza tym chciałeś kupić pigwę a kupiłeś pigwowca 

Może skusiłeś się na wielkość i dlatego dostałeś "karę" za pazerność 

 ?