Reconnet

Jaca, Ale tego drugiego zdjęcia nie musiałeś umieszczać
Od dzisiaj, masz u mnie ksywkę SYRENKA
Zaraz pogadam z Tanto, aby Ci login zmienił

Co masz do mojej sŁiTaŚnEj foteczki co Chcesz się bić Poza tym wolał bym nick rusałka

Tanto pisze:wsiadaj, a on zostaje

Tanto odwal się
kiedyś ( takie moje czasy ) nosiłem tzw. szweda a teraz krótkie na jeża które na wyprawy zaczesuję na żel. Niezależnie od rozmiaru nikt na nie nie zwracał uwagi tylko na moją bliznę na nosie. To chyba dla ludków ma jakieś gorsze skojarzenie.
Kiedy mam wolne to się nie golę a na wyprawach noszę kapelusz i choć nie wyglądam gorzej jak puchal na nicku to i tak na stopa nie mogę liczyć

Jak na razie to wszyscy piszą o samych minusach długich włosów,jedynie Abscessus Perianalis wspomniał o plusach długich włosów.Z mojej strony to mogę powiedzieć kilka minusów dotyczące łysej pały,otóż wydaje mi się że łysa pała bardziej się poci,przynajmniej bardziej jest to odczuwalne.Po za tym gdy w lato nosi się czapkę to wtedy opala się tylko twarz,więc śmiesznie wygląda brązowa twarz i blada głowa.I jaki ktoś wspomniał to łysa głowa nie budzi zaufania i kojarzy się niestety z kibolami itp.Co do brody to też ma minusy,ponieważ w zimie to często zamkiem z kurtki ją przytnę,no i przeważnie pozbywałem się ją przy ognisku,potem jest kłopot bo zazwyczaj broda przypala się tylko częściowo i śmiesznie to wygląda.Jednak broda chroni przed zimnem w dużym stopniu,a szczególnie gdy mgła w zimie się skrapla to wtedy nie trafia bezpośrednio na skórę,lecz na zarost.Gdyby włosy i zarost miały aż tak dużo minusów to podróżnicy czy ludzie z epoki nie nosili by tych uciążliwych włosów i zarostów.

edit....
Kiedyś czytałem że w wojsku Nimieckim za czasów II wojny światowej to posiadanie zarostu było zabronione,jedynie oficerowie mogli nosić wąsy.Jedynie mogli nosić brody z wojsk górskich,więc jednak broda musiała być bardzo przydatna,skoro regulamin dopuszcza noszenie brody w trudnym terenie górskim.

rumcajs pisze:,więc jednak broda musiała być bardzo przydatna,skoro regulamin dopuszcza noszenie brody w trudnym terenie górskim.

Raczej chodziło o kłopoty z utrzymaniem niezamarzającej wody przy goleniu. I stąd ten "przywilej"

Co do łysej pały to nie mówię o goleniu na tzw. "zero". A w lecie zazwyczaj noszę nakrycie głowy daszkiem lub rondem ocieniającym twarz. Zazwyczaj gdy słońce najbardziej operuje. W przeciwnym razie zostałby mi blady ślad po okularach przeciwsłonecznych.

Mokre, krótkie włosy przejadę kilka razy ręką coby się nastroszyły i w try miga są suche. Z dłuższymi nie ma tak łatwo.