Strona 2 z 59
: 04 paź 2010, 19:29
autor: Brodkes
Bardzo fajnie wygląda, ciekaw jestem efektu końcowego
u mnie:

: 10 paź 2010, 17:01
autor: puchalsw
Niestety nie zawsze można się pochwalić udanym rezultatem parodniowej pracy.
Poniżej przykład porażki, a właściwie błędu przy pracy. Przedwczoraj zacząłem formować na mokro skórę na pochwę do mojego nessmuka.
Pochwa z którą nóż został dostarczony, jest zwykłą pochwą. Tylko ostrze i częściowo rękojeść siedzi w pochwie. Moim celem jest zrobienie głębokiej pochwy. Pochwy na noże skandynawskie są pochwami głębokimi.
Kiedy skóra już naciągnęła wodą, i uformowałem ją wokół noża, zamiast tak jak wcześniej, docisnąć połówki przy pomocy ścisku stolarskiego pod który podkładałem cienkie deseczki, zastosowałem spinacze stolarskie (plastikowe). Pod szczęki których podłożyłem grube kawałki tektury.
Jakie było moje niemiłe zaskoczenie po wyschnięciu pochwy możecie sobie wyobrazić.
Spinacze mają stosunkowo słaby ścisk, ale szczęki są wąskie i nie rozkładają siły nacisku tak jak deseczki ze ściskami stolarskimi.
Za radą kolegi z knives.pl postanowiłem rozwałkować skórę i w ten sposób spróbować usunąć szpetne skazy. Jednak już teraz widzę, że słabe są szanse na całkowite zlikwidowanie poczynionych szkód.

: 10 paź 2010, 17:11
autor: Prowler
a bardzo Ci te "skazy" przeszkadzają ? Jeśli to nóż roboczy a nie wystawowy ma być to moim zdaniem doda to pochewce jedynie smaczku

: 10 paź 2010, 17:21
autor: puchalsw
Hmmm! Trochę tak. Ale robotę będę dalej kontynuował. Nessmuk zasłużył na porządną pochewkę. Zobaczymy jeszcze jak się powierzchnia wyrówna po woskowaniu.
: 10 paź 2010, 20:20
autor: Dąb
U mnie z "leśnego warsztatu'" Jedna skończona , a na resztę dokończę jak drewno wyschnie.

: 10 paź 2010, 20:45
autor: puchalsw
Ło rany! Dębie! A możesz mi podesłać schematy wylotów. Szukam, i szukam, i co znajduję tylko to filmiki na youtube. Żadnych rysowanych turtotriali. Miałem nadzieję popleść trochę do wiosny.
Pozdrawiam
: 10 paź 2010, 20:47
autor: Dąb
Czy chodziło o wyploty? bo nie rozumiem o co z wylotami chodzi.
: 10 paź 2010, 21:26
autor: puchalsw
Właśnie o
wyplot sieci mi chodziło

: 11 paź 2010, 05:50
autor: Dąb
Nic ciekawego nie mam, ino to co google wyrzuca.
: 12 paź 2010, 19:03
autor: Brodkes
Nessmuk na pierwszym planie

: 12 paź 2010, 19:08
autor: mwitek
Domyślam się, ze praca na takiej szlifierce to sama wrę cz przyjemność. Ja swoje kukri robiłem "flexem" i niestety takie robienie w powietrzu dla początkującego to trochę ryzykowna sprawa, zanim zrobiłem kukri spiepszyłem jeden mniejszy nożyk.
: 12 paź 2010, 19:56
autor: puchalsw
mwitek, Po dźwigni zmiany pasa szlifującego poznaję że dekster ma takiego samego czołga jak mój. Nie wiem czy z moim jest coś nie tak, czy też te typy tak mają, ale pierwszy raz podczas szlifowania, nie miałem nauszników na uszy, ani żadnych zatyczek. Piszczało mi w uszach przez tydzień. Tak więc miej baczenie. Robota idzie szybko... czasami nawet za szybko, więc trzeba uważać.
dekster-11, Pikny! Jaka to stal?
: 12 paź 2010, 20:25
autor: Brodkes
Stal ta co zawsze, czyli NC6
A co do czołgu, moj jest firmy Verto, kupilem za grosze w Brico,
mój też wyje jak głupi, zawsze używam nauszników, bo potem uszy rozwala.
: 13 paź 2010, 09:45
autor: mwitek
puchalsw pisze:mwitek, Po dźwigni zmiany pasa szlifującego poznaję że dekster ma takiego samego czołga jak mój. Nie wiem czy z moim jest coś nie tak, czy też te typy tak mają, ale pierwszy raz podczas szlifowania, nie miałem nauszników na uszy, ani żadnych zatyczek. Piszczało mi w uszach przez tydzień. Tak więc miej baczenie. Robota idzie szybko... czasami nawet za szybko, więc trzeba uważać.
Jasna sprawa, ale myślę, ze i tak łatwiej opanować temat niż flexem w rekach. jednak szlifierka jest stacjonarna itp itd

: 13 paź 2010, 14:29
autor: Abscessus Perianalis
Flexa łatwo przerobić na szlifierkę stacjonarną.. Wystarczy zdjąć osłonę (jeśli jest taka potrzeba, jeśli nie to nie zdejmować), poprosić kolegę o porządne przyciśnięcie flexa do ziemi (ew. wpakowanie go w imadło osłoniętego jakąś gumą) i mieć pojęcie w którą stronę będzie walić iskrami..

Wielokroć na budowie zdarzało mi się używać go w ten sposób choćby do obróbki prętów zbrojeniowych, czy szlifowania gniazd lub zębów do zwiertki OWK przed spawaniem, więc sądzę, że i w kwestii noży lepiej sprawdzi się niż trzymany w łapkach.
Re DÓŁ: Pewnie, że tak. Jednakowoż ja tutaj mówię o łatwości obróbki kawałka żelastwa, nie o BHP. Łatwiej jest chociażby dlatego, że flex swoje waży. Nóż nieco mniej.

W dodatku jeśli obie osoby wiedzą co robić, czyli trzymająca ma trzymać i nie puścić, a obrabiająca ma nie dociskać (nie chcę wiedzieć gdzie może polecieć tarcza przy zdjętej osłonie), to jest luksus.

W obu przypadkach przydają się także rękawice spawalinicze (iskry przy zdjętej osłonie niestety latają mniej posłusznie), chociaż dla osoby trzymającej coś co obrabia zwykłe skórzane dopasowane rękawice będą lepsze (w budowlanym można dostać takie lepsze rękawice budowlane, wzmacniane skórą).
: 13 paź 2010, 14:55
autor: Offtime
Jednak trzeba dodać iż taśma jest nieco bezpieczniejsza aniżeli flex ze zdjętą osłoną...
: 13 paź 2010, 22:46
autor: mwitek
AB racja, tyle, że jak nie łatwo kłaść szlif w "tym samym kierunku" po obu stronach materiału.. nie wiem jak to wytłumaczyć, ale jak ktoś próbował flexem z tarczą z papierem ( tę z takimi listkami) kłaść szlif to wie o co mi chodzi.
: 14 paź 2010, 09:34
autor: Brodkes
mwitek pisze:AB racja, tyle, że jak nie łatwo kłaść szlif w "tym samym kierunku" po obu stronach materiału.. nie wiem jak to wytłumaczyć, ale jak ktoś próbował flexem z tarczą z papierem ( tę z takimi listkami) kłaść szlif to wie o co mi chodzi.
Szczerze powiem ci, zę nie łatwo zrobić szlif symetryczny na 2/3 szer. głowni
Ale napewno lepiej niż flexem.
: 17 paź 2010, 19:20
autor: Dąb
: 18 paź 2010, 19:46
autor: puchalsw
Dąb, Szkoda że już pokostujesz. Trzeba było jeszcze ładny Liść Dębu wyrzeźbić na boku...
Taki sam jak masz na trzonku toporka
: 18 paź 2010, 20:35
autor: Dąb
To taki prototyp trochę, ot chwyciłem kawałek topoli , podłubałem nożem. Teraz myślę nad zabezpieczeniem ze sznurka ( może sam wyplotę) Kiedyś może zrobię z ładniejszego drewna to i coś tam wyskrobie.
: 18 paź 2010, 21:02
autor: mwitek
dekster
w środę, też zabieram się za nessmuka. ciekawe czy mi się uda coś sensownego wymodzić

: 22 paź 2010, 22:31
autor: puchalsw
Pamiętacie tą pochewkę na mojego Nessmuka, którą totalnie schrzaniłem na etapie formowania na mokro?
Dobrałem zbyt mocne klamry, i na skórze wycisnęły się brzydkie skazy.
Aby jakoś ratować sytuacje, skórę przeszlifowałem dokładnie papierem 100ka, zdzierając całkowicie lico skóry.
Po klejeniu i szyciu, całość nawoskowałem.
Nie będę się już bawił w olejowanie (tak jak z pochewką na GB Mini Hatchet i Laplanderka) ponieważ tak preparowana skóra śmierdzi frytkami jeszcze przez miesiąc.
Z woskowaniem jest trochę więcej zachodu ale efekt lepszy.
Jak skończę pochwę, pokażę bardziej stylizowane zdjęcia, jak na razie nie ma jeszcze oczek mosiężnych i szlufek.
Widać za to że zniknęły ślady po uszkodzeniach.

: 22 paź 2010, 22:45
autor: Grzymek
Podoba mi się ten zwięrzątek jeleniowaty.
Jest taki pierwotny.
: 22 paź 2010, 23:14
autor: puchalsw
Grzymek pisze:Jest taki pierwotny
Taa. Zacząłem zbierać rysunki Saami i Indian północnych. Świetnie nadają się na zdobienie skóry i drewna. Z drugiej strony pochwy jest rysunek łodzi fearingu bojowego w podobnej konwencji.
Nie pokazywałem, bo całość jeszcze nie skończona. Na Zlot zabiorę Nessmuka, to Ci sobie obejrzysz.