: 10 mar 2010, 20:48
Nie uciekać na wschód. Człowiek pryska na bagna Polesia a ląduje nad Pacyfikiem...
survival, turystyka, militaria - forum
http://www.reconnet.pl/
wolfshadow pisze:Nie uciekać na wschód. Człowiek pryska na bagna Polesia a ląduje nad Pacyfikiem...
Historia się się waść kłania. Jest taka piękna rosyjska tradycja. Żeby wyjść - trzeba najpierw trochę posiedzieć.thrackan pisze:Możesz wyjaśnić dla niekumatego?
Pamiętasz taki cytacik ? :Brightgrey pisze:nna sprawa, że w 39tym też ze strony aliantów słyszeliśmy deklaracje pomocy a było jak było.Nic pewnego na tym świecie.
Z tym problemu nie byłoby. Potencjalny agresor musi podciągnąć armię jak najbliżej granicy. A z armią wędruje też cała logistyka. Np. niezabezpieczenie rezerw paliwowych może się srogo zemścić gdy impet uderzenia osłabnie przez puste baki. Do tego mniejsze wskazówki - wstrzymanie przepustek, powołanie lekarzy i pielęgniarek na "przeszkolenie".... Jak ktoś zaczyna ustawiać pionki na szachownicy to ani chybi ma ochotę rozegrać partyjkę.Doczu pisze:Wracając do tematu - mam obawy, czy jeśliby doszło do W, to zdążylibyśmy się zmobilizować.
No to by miało większy sens. Chociaż wskazówki też by były. Nawet gdyby agresor miał przecieki, że sojusznicy drugiej strony nie odpowiedzą kontruderzeniem to bez przeprowadzenia dyslokacji jednostek i zabezpieczenia ciągłości dowodzenia nie przeprowadziłby ataku przy pomocy BMR.Doczu pisze:Ja powyższe stwierdzenie pisałem niekoniecznie w kontekście wojny konwencjonalnej
nordwest pisze:Polska nie ma na swoim terytorium zbuntowanych jednostronnie proklamowanych państewek. Na terenie Gruzji takowe istnieją od 1991 i stan napięcia jest tam od tamtego czasu wysoki. W swoim przydługim poście starałem się wytłumaczyć , że wojna nie bierze się tak o z powietrza.Kobra pisze:Właśnie w Gruzji jest normalna wojna... A wojna zawsze może wybuchnąć i nie bądźmy tacy pewni...
Realnie - tak przynajmniej sądzę - najwyższy stopień zmasowanej przemocy jaki zagraża na terytorium Polski, to bijatyki kibiców takie jak niedawno na derbach Łodzi. Ewentualnie jakiś zamach terrorystyczny w odwecie za udział w operacji afgańskiej, ale i tu prawdopodobieństwo nie jest specjalnie wysokie.
Dzisiaj nie potrzeba długodystansowej mobilizacji żeby prowadzić wojny. W czasach broni balistycznej, zaawansowanego lotnictwa i sił szybkiego reagowania można wywołać wojnę bez ujawniania swoich zamiarów.Do tego mniejsze wskazówki - wstrzymanie przepustek, powołanie lekarzy i pielęgniarek na "przeszkolenie"....
Pierwsze ataki przeprowadzasz za pomocą lotnictwa, broni balistycznej i artylerii - w tym czasie mobilizujesz siły lądowe. Cele strategiczne wroga zostają zniszczone, a zanim ten zmobilizuje i skoncentruje siły w odpowiednich rejonach ty zadajesz mu skoordynowany cios sił lądowych i powietrznych. Po czymś takim nie ma co zbierać.Wywołać można ale żeby ją wygrać, zdominować i poprowadzić potrzeba na ten cel środków i czasu. I takie działania bez wcześniejszych przygotować na większą skalę mogą okazać się totalną porażką już w fazie początkowej.
A porównujesz to do jakiego konfliktu? USA-Irak, czy USA-Afganistan? A może Rosja-Gruzja?Omomierz pisze:Dzisiaj nie potrzeba długodystansowej mobilizacji żeby prowadzić wojny. W czasach broni balistycznej, zaawansowanego lotnictwa i sił szybkiego reagowania można wywołać wojnę bez ujawniania swoich zamiarów.
Tak, w takim małym państwie jak Polska większa ilość F-16 wprowadziłaby tylko jeszcze większy zamęt. Nie jesteśmy krajem, który potrzebuje takiego samolotu, więc kupno go jest pomyłką. Tym bardziej, że do przetargu przystąpiły o wiele lepsze konstrukcje, jak na Polskie warunki.F-16 by zdziałały jeśli by ich było więcej a tak to szkoda gadać o Polskim lotnictwie...
Pytanie o zgodę NATO jest czystym idiotyzmem, więc nie wiem dlaczego mieliby to robić. Białoruś wejdzie w tyłek Rosji pod byle pretekstem, więc już mamy kolejny ośrodek desantowy. Powód obecności wojsk rosyjskich na Białorusi? Wspólne manewry, przeprowadzane z resztą już wiele razy.To co? Rosja nie mobilizując rezerw, nie zabezpieczając zaplecza politycznego, nie pytając o zgodę państw będących w NATO, nie wyprowadzając w morze okrętów nawodnych i podwodnych, wjeżdża do Polski przez maleńki Obwód Kaliningradzki siłami szybkiego reagowania?
Nie, to przepis na skuteczną wojnę z państwami takimi jak Polska, kiedy ma się nad nimi przewagę. Przestań myśleć kategoriami II wojny światowej, bo teraz wojnę prowadzi się inaczej z wykorzystaniem zupełnie innych środków.To co podajesz to przepis na samobójstwo państwa agresora w oczach całej areny międzynarodowej i ... powtórka z Market Garden tyle, że na większą skalę.
Rozumiem że cały czas jest mowa o agresji Rosji na Polskę.Pierwsze ataki przeprowadzasz za pomocą lotnictwa, broni balistycznej i artylerii - w tym czasie mobilizujesz siły lądowe. Cele strategiczne wroga zostają zniszczone, a zanim ten zmobilizuje i skoncentruje siły w odpowiednich rejonach ty zadajesz mu skoordynowany cios sił lądowych i powietrznych. Po czymś takim nie ma co zbierać.
Poza tym nie mówiłem o braku wcześniejszego przygotowania, a o opracowaniu planu, który zostaje odpowiednio zrealizowany. Jeśli uda ci się zniszczyć cele strategiczne wroga to minie wiele tygodni zanim wróg zdąży się zorganizować i zorientować w sytuacji. Ty w tym czasie używasz tego, co masz w wojskach lądowych i jednocześnie mobilizujesz dodatkowe siły. Oczywiście wszystko zależy od siły walczących stron, ale mówię tutaj w kontekście ataku na Polskę, która lotnictwa nie ma wcale(bo nikt mi nie powie, że te f-16 coś zdziałają...), a broń przeciwlotnicza to złom. W tej sytuacji zmiażdżenie polskich sił najłatwiej można przeprowadzić za pomocą lotnictwa i artylerii.
Nie, mowa jest o państwach, które mają nad Polską przewagę i mają warunki do prowadzenia takiej wojny. Wątek z Rosją pociągnął wolf.Rozumiem że cały czas jest mowa o agresji Rosji na Polskę.
Racja, tyle, że polski sprzęt nie jest ani skuteczny ani zmodernizowanyI wracając do Obrony przeciw lotniczej na jakiej podstawie twierdzisz że jest to złom?? Skoro jest coś skuteczne to się tego nie zmienia tylko modernizuje i w naszej sytuacji geopolitycznej jest jej stan zrozumiały.
Masz nie aktualne wiadomościRacja, tyle, że polski sprzęt nie jest ani skuteczny ani zmodernizowany
A wiesz gdzie tkwił błąd Operacji Market Garden? Chyba nie. Gdybyś wiedział to zauważyłbyś gdzie tkwi błąd w Twoim rozumowaniu.Omomierz pisze:Przestań myśleć kategoriami II wojny światowej, bo teraz wojnę prowadzi się inaczej z wykorzystaniem zupełnie innych środków.
Podsumujmy. Wywiad i sojusznicy z NATO informują o przerzucaniu jednostek powietrznodesantowych do Kaliningradu, do tego manewry na Białorusi siłami co najmniej kilkunastu dywizji. Do tego duże transporty paliwa lotniczego i rozbudowa/remonty lotnisk oraz przesunięcia dywizji rakietowych w europejskiej części Rosji - Omomierz - aktualny Minister Obrony Narodowej uznaje, że nie ma sobie co zawracać głowy.Omomierz pisze:Białoruś wejdzie w tyłek Rosji pod byle pretekstem, więc już mamy kolejny ośrodek desantowy. Powód obecności wojsk rosyjskich na Białorusi? Wspólne manewry, przeprowadzane z resztą już wiele razy.
Podaj przykład takiego państwa z uwzględnieniem naszego obecnego udziału w UE i NATO.Nie, mowa jest o państwach, które mają nad Polską przewagę i mają warunki do prowadzenia takiej wojny. Wątek z Rosją pociągnął wolf.
W ignorancji dowódców + zbyt daleki rejon działań. Tyle, że Market Garden to operacja sił powietrzno-desantowych i pancernych, a ja nie o takiej formie działania mówię. Warto też wspomnieć o tym, że wojska powietrzno-desantowe w zasadzie odchodzą do lamusa na rzecz szybkich przerzutów śmigłowcami.A wiesz gdzie tkwił błąd Operacji Market Garden? Chyba nie. Gdybyś wiedział to zauważyłbyś gdzie tkwi błąd w Twoim rozumowaniu.
A czy ja mówiłem, że taki konflikt jest realny? Ja mówię ''co by było gdyby''. NATO to bzdura, w życiu by nam nie pomogli. Poza tym po wybuchu takiej wojny mało kogo by już obchodziły zmasowane ruchy wojsk i transport paliwaZapomniałeś o kolego o czymś takim jak pretekst. Siły używa się dopiero gdy zawodzi polityka.
Otóż nie. Te dane z wikipedii ładnie wyglądają, ale teraz zastanów się nad tym ile zestawów takiej broni jest rzeczywiście używanych, ile tego rzeczywiście jest testowane i do jakiego procenta tej broni jest dostępna amunicja. To tak, jak f-16, które ładnie wyglądają na pasie startowym, ale latają tylko 4 sztuki, bo reszta czeka na remont, gdyż jest uszkodzona. A poza tym paliwo jest zbyt drogieMasz nie aktualne wiadomości
Jak już mówiłem pominąłem aspekt NATO i UE, gdyż mówię o państwach TAKICH JAK Polska i ''co by było gdyby''. Więc patrząc przez pryzmat Polski i ''co by było gdyby'' to np. Niemcy nie mieliby żadnych problemów z realizacją planu, o którym mówiłem.Podaj przykład takiego państwa z uwzględnieniem naszego obecnego udziału w UE i NATO.
Znów nie aktualne dane amunicje produkuje mesko a polskie F-16 nie czeka na remonty czy inne ingerencje w jego budowę.i do jakiego procenta tej broni jest dostępna amunicja. To tak, jak f-16, które ładnie wyglądają na pasie startowym, ale latają tylko 4 sztuki, bo reszta czeka na remont, gdyż jest uszkodzona. A poza tym paliwo jest zbyt drogie.
Nawet w Twoim wymyślonym idealnym scenariuszu 1 na 1 (bez sojuszników, zapewnienia sobie odwodu, zabezpieczenia przed atakiem w plecy przez inne państwo) i przy założeniu, że ani my ani oni nie uskuteczniają żadnej polityki zagranicznej (co jest nieco dziwne między dwoma sąsiadami) Niemcy nie byliby w stanie przeprowadzić operacji na taką skalę bez pewnych sygnałów ostrzegawczych. No chyba, że traktują swoich żołnierzy jak mięso armatnie.Omomierz pisze:Jak już mówiłem pominąłem aspekt NATO i UE, gdyż mówię o państwach TAKICH JAK Polska i ''co by było gdyby''. Więc patrząc przez pryzmat Polski i ''co by było gdyby'' to np. Niemcy nie mieliby żadnych problemów z realizacją planu, o którym mówiłem.
Na tyle krawiec kraje na ile mu materii staje. Mamy kryzys a kupa forsy idzie na misje. I tak mamy dobrze bo grecy chcą ogłosić upadłość - państwa.Wydawanie bechatek zamiast gore-texów w ostatnich sortach mundurowych to też nie aktualne dane?