Leśny obóz
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Parthagas
- Posty: 816
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
A nie słyszałeś kolego o fachu druciarza? Wkładasz w otwór nit aluminiowy lub miedziany, bierzesz w łapki dwa młotki, jednym dociskasz łeb nitu od wewnątrz, drugim spęczniasz od zewnątrz i kociołek naprawiony.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
no to robisz grubszy spaw
a ewentualne niedogodzenia po zespawaniu zeszlifuj szlifierką
ja tak robiłem jak przebijałem tabliczke znamionową i nic nie było widać 



Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Co do jedzenia to radziłbym zabrać raczej produkty podstawowe niż gotowe potrawy - będzie lżej, ciuekawiej i bardziej survivalowo. Proponuję: makę, suszone mięso, cebulę, przyprawy, trochę oleju, koncentratu pomidorowego i do dzieła! I jedną puchę na czarną godzię.
A obozowisko... Jeden weekendowy nocleg w lesie - raczej was leśniczy nie wyczai. Tydzień w jednym miejscu - znajdzie was. A wtedy możecie dostać za: biwakowanie, rozpalanie ogniska i niszczenie drzew (szałas). To już lepiej dogadać się z dobrym człowiekiem a jeszcze podpowie gdzie można zwierzęta podglądać albo gdzie są gotowe gałęzie po wycince.
A obozowisko... Jeden weekendowy nocleg w lesie - raczej was leśniczy nie wyczai. Tydzień w jednym miejscu - znajdzie was. A wtedy możecie dostać za: biwakowanie, rozpalanie ogniska i niszczenie drzew (szałas). To już lepiej dogadać się z dobrym człowiekiem a jeszcze podpowie gdzie można zwierzęta podglądać albo gdzie są gotowe gałęzie po wycince.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
yyy ale pierw ją uprzedź w jakich warunkach będziecie się znajdować...no wiesz powiedz o najważniejszych rzeczach dla dziewczyny czyli: prysznic, wielkie lustro, pełno kosmetyków itd...
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
uuu...aa i nie zapomnij powiedzieć o braku suszarki ;p, wszędobylskich robakach itd...kumpel zabrał raz swoją pannę i jej nie powiedział o takich rzeczach i w nocy odprowadzał ją do domu 

Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Kiedyś z kumplem, kilka lat temu, pojechaliśmy na obserwacje przyrodnicze na bagna. Miała jeszcze z nami jechać jedna koleżanka, ale się w ostatniej chwili rozmyśliła. Wyjazd był tylko jednodniowy, no ale było to prawdziwe łażenie po bagnach, na dodatek padał deszcz, a kolega wpadł do rowu melioracyjnego bo troszkę się zamyślił, a rów był zarośnięty wysoką trawą. W każdym razie byliśmy dość zmęczeni, utytłani i mokrzy. Zwłaszcza że zrobiliśmy trasę znacznie dłuższą niż planowana. W pewnym momencie patrzymy na siebie i powstał taki dialog:
- I Kaśka chciała z nami jechać...
- Ona myślała pewnie, że tu będą alejki wysypane żwirkiem...
- I ławeczki co 25 metrów oraz automaty z coca-colą...
Oczywiście była to z naszej strony lekka złośliwość, bo owa Kaśka była dość zaprawiona w przygodach w terenie, no ale z nieukrywaną satysfakcją sobie troszkę powlewaliśmy korzystając ze stereotypów
Tym niemniej stereotypy bywają nieprawdziwe.
- I Kaśka chciała z nami jechać...
- Ona myślała pewnie, że tu będą alejki wysypane żwirkiem...
- I ławeczki co 25 metrów oraz automaty z coca-colą...
Oczywiście była to z naszej strony lekka złośliwość, bo owa Kaśka była dość zaprawiona w przygodach w terenie, no ale z nieukrywaną satysfakcją sobie troszkę powlewaliśmy korzystając ze stereotypów
