Strona 9 z 21

: 31 gru 2011, 17:15
autor: Prowler
łyżka z koroną :D

: 31 gru 2011, 17:18
autor: yaktra
Puchal to jest naprawdę piękne. Tylko kiedy patrzę na pochewkę bez kliknięcia/ powiększenia to mam wrażenie, że przyciąłeś prawy laczek
:mrgreen:

: 31 gru 2011, 18:22
autor: siux
Puchal Ty mnie wykończysz psychicznie.... :mrgreen: Ja tu przez miesiąc się zbieram do jednej roboty(permanentnie galopujące zmęczenie :evil:) , a Ty produkujesz niemal taśmowo...! :mrgreen: I jak jeszcze widzę wpisy w Shoutboxie o godz pierwszej lub w drugiej w nocy to sobie myślę czy Ty na amfie przypadkiem nie jedziesz...? :mrgreen:

: 31 gru 2011, 19:28
autor: puchalsw
siux, Popatrz sobie na picasę Slaqa. Ten to już wręcz produkuje drewniane gadgety :mrgreen:
A ja w ostatnim kwartale mało podróży slużbowych odbywałem, i stąd nieco więcej czasu było na takie pierdołki.
Taką pochewkę robi się w jeden wieczór, podczas oglądania TV.

: 01 sty 2012, 19:02
autor: Mr. Wilson
Wiem, że nie powinienem
ale żem człek niegodny i złośliwy,
więc pokażę.
A..., takie tam, siekierką ciosane.
Jak na pierwszy raz, to jestem zadowolony :D

https://lh6.googleusercontent.com/-zzKx ... 40/014.JPG

Wstrętne, obleśne kuksy, i nikomu nie będą się podobały, i wogóle więcej nic nie pokażę.
Do rąk nożą łyżkowego nie wezmę,
na żadną czeczotę ani kawałeczek drewna z którego cokolwiek można wystrugać nie spojrzę.
A w mej chorej głowie, żaden nowy pomysł się nie zrodzi.
Zatem nie pytajcie mnie jak ja to robię, nie powiem, bo to jest Tajemnica Lasu i moja :diabel2:

Z warsztatów terapii zajęciowej
Zakładu psychiatrycznego w A...
Oddział leczenia dewjacji i uzależnień
Pozdrawia pacjent nr 11752

Do następnej wizyty :D

: 01 sty 2012, 19:10
autor: slaq
No tu miałem wkleić przecież ;-)

Gotowa :-D

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 3501440706

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 1694701154

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 6371256930

Wykonałem ją z kawałka brzozy.
Pomału spokojnie i dość długo 8-)
No i jest ;-)

Jak na pierwszy raz, to jestem zadowolony.
Pozdrawiam.

: 01 sty 2012, 19:50
autor: puchalsw
Matko Boska! Szaleniec! Patrzajcie ludzie! Urżnął całą brzozę, żeby se kubek wystrugać! I jeszcze na zdjęciach biedne drzewo pokazuje! :-)
Pikna slaq'u, pikna! Rzemyczek, albo jakąś plecionkę jej jeszcze dodaj.

Mr. Wilson, jak zawsze "miszczofska robota" Gratuluję!

: 01 sty 2012, 20:08
autor: yaktra
trafia mnie slaq :shock: jak widzę takie dzieła.
Piękne, a rzemyk byłby w klimacie ojjj
:-)

: 01 sty 2012, 20:10
autor: slaq
puchalsw pisze: "miszczofska robota"
Skubany, ale pokręcone drewienko trafił :mrgreen:
Się pewnie "nieco" namęczył podczas dłubania 8-)
Ładne bardzo.

[ Dodano: 2012-01-01, 20:18 ]
puchalsw pisze:I jeszcze na zdjęciach biedne drzewo pokazuje! :-)
Specjalnie dla Puchala zmiana scenerii -

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 9905251378 :-D

: 01 sty 2012, 20:43
autor: Mr. Wilson
O kurna, slaq co za zdjęcie :shock: , piękne normalnie :) , ''miszczofska robota'' :D
Przyznaję, poczucie gustu i artystyczne wyczucie kompozycji to ty masz jak mało kto.
Kuksa w scenerii bagien, to odbicie w wodzie, podoba mi się, kuksa też, bardzo nawet 8-)

Może się zdziwicie, materiał z której wydłubałem kuksę był bardzo przyjemny w pracy.
Dużo bardziej miękki, a wybieranie i obróbka dużo łatwiejsza niż zrobienie kubka z pnia brzozy.
Oczywiście pracowałem w świeżym, pod koniec, a pracowałem z przerwami kilka dni, drewno już trochę podeschło i wyraźnie zrobiło się twardsze.
Zrobiłem taki myk, pod koniec pracy za każdym razem moczyłem w wodzie swoją pracę, by za szybko nie wyschła, i do reklamówki w chłodne miejsce.
Stąd ta piękna barwa, podkreślająca piękno materiału.
Sama natura :D

: 02 sty 2012, 03:56
autor: siux
Mr Wilson i Slaq - artyści rzeźbiarze się kurna znależli!!! :mrgreen:
A ten drugi to jeszcze artysta fotografik, takie 2in1!!! :mrgreen:

: 02 sty 2012, 17:53
autor: Mr. Wilson
siux, widzę, że przez nasze prace spać nie możesz :D
Wiesz, praca w drewnie uzależnia :-/ :)
A wszystko zaczyna się od jednej, drewnianej łyżki :diabel2:

: 02 sty 2012, 18:57
autor: slaq
Mr. Wilson pisze:Przyznaję, poczucie gustu i artystyczne wyczucie kompozycji to ty masz jak mało kto.
Kuksa w scenerii bagien, to odbicie w wodzie, podoba mi się, kuksa też, bardzo nawet 8-)
Dzięki Wilson, ale fotograf ze mnie żaden :mrgreen:

Mr. Wilson pisze:A wszystko zaczyna się od jednej, drewnianej łyżki :diabel2:
No tutaj muszę podziękować Grzymkowi ( :-P ), iż we swej wielkiej roztropności pożyczył mi kiedyś nóż łyżkowy :mrgreen:
Dziękuję Ci zatem Radziu 8-)

: 02 sty 2012, 23:02
autor: siux
Wilson ale jedną drewnianą łyżkę już mam za sobą.... :-D Mam czeczotę (chyba) na starej czereśni na oku, na brzozie też ogromną... Ale nie mam za to piły motorowej, żeby to odciąć, noża łyżkowego co by dłubać a nader wszystko brakuje mi warsztatu, pomieszczenia! Piwnicę zajmuje teść (też dłubie, majsterkuje itd) a w garażu nie mam prądu i miejsca ani stołu warsztatowego.... :-( i żal mi ściska cztery litery....

: 02 sty 2012, 23:18
autor: slaq
siux pisze:a nader wszystko brakuje mi warsztatu, pomieszczenia! Piwnicę zajmuje teść (też dłubie, majsterkuje itd) a w garażu nie mam prądu i miejsca ani stołu warsztatowego.... :-( i żal mi ściska cztery litery....
Ja to w kuchni dłubię ;-)
Gotuję, i strugam - luzik radyjko gra, dobrze jest 8-)
Czasem śledzika podjem :mrgreen:

: 02 sty 2012, 23:44
autor: siux
A mieszkam w bloku, kuchnię okupuje żona z teściową, szklanki nie ma gdzie postawić.... Chyba na balkon pójdę, tylko że pada :mrgreen:

: 02 sty 2012, 23:45
autor: puchalsw
siux. Nie zabieraj się za struganie w czeczocie tak za pierwszym razem. To nie jest łatwy materiał (słoje szaleją) i szkoda go zmarnować. Wystarczy rozszczepiony wąski pniaczek, i można sobie miseczkę wystrugać.
Łychy strugaj z kawałka gałęzi z rozwidleniem. Wtedy efekt końcowy będzie ciekawszy.

Wędrując po lesie szukaj miejsc, gdzie drwale ścieli brzozę (najczęściej sanitarne sprzątanie po wiatrołomie). Tam znajdziesz sporo poobcinanych gałęzi. Parę ruchów frykcyjnych lidlówką :-D , i masz kawałek Twojej łychy (prawie) w plecaku.

Strugaj w świeżym drewnie. IMHO struganie w drewnie suchym, to katorga normalnie.
Pierwszą łychę wystrugałem w lipie, pod okiem Parthagasa. To dobry materiał na pierwsze wprawki i ćwiczenia.

Aha. Jeszcze jedno. Podczas suszenia, najszybciej pęka rdzeń pnia. Robi się taka gwiazdka, i koniec zabawy. Postaraj się, aby Twój kawałek przeznaczony na kuksę, był bez rdzenia (zestrugaj z grubości). Inaczej zrobi Ci się coś takiego:
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 7687782866
I będziesz musiał wklejać łatkę, żeby roboty szlag nie trafił:
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 6475599074

slaq, dobrze Ci prawi. Ja mam ten luksus, że mogę strugać w garażu. Ale w kuchni na kafelkach też można strugać, i miotła wszystko ładnie zbierze. Poprawisz odkurzaczam i mucha nie siada. Raz tak pracowałem, kiedy byłem chory, i Małżonka po powrocie do domu nic nie zauważyła. Ze szlifowaniem to już może być gorzej :lol:

Najlepiej się jednak struga przy ognisku. Jakoś tak bez skrępowania i nieśpiesznie :mrgreen:

: 02 sty 2012, 23:52
autor: siux
Puchal jeśli chodzi o pękanie, to przygotowałem dwa kawałki na rękojeść noża z czeczoty klonowej... Dwa razy wygotowałem w solance i ze świeżego drewienka w tydzień zrobiło się suche... Już rok leży w mieszkaniu, żadnych pęknięć. Tak samo zrobiłem z moją pierwszą lyżką... Ani milimetra pęknięcia....
Co do lipy, to mam za wioską kawałek starej alei lipowej, muszę oblukać, czy coś ciekawego nie odrasta od pnia....
A ta czereśnia, warto się za nią brać?? Czy to trudny materiał.... :-/

: 02 sty 2012, 23:59
autor: soohy
Chciałbym zobaczyć kolekcję wszystkich bajerów tego typu ułożonych na półce u kogoś z was, na pewno macie tego full :lol: .

: 03 sty 2012, 00:02
autor: puchalsw
siux, ta lipa, to na takie treningi się nadaje :lol: . Miękkie to to, i jak już coś zrobisz z "prawdziwego" drewna, to na lipę już nie będziesz chciał więcej spojrzeć.

Slaq coś tam chyba z prawdziwej czereśni robił. Ja ze śliwy mirabelki tego sporka wystrugałem: viewtopic.php?t=637&postdays=0&postorder=asc&start=135
Zakładając że te dwa gatunki podobne są (może się mylę), to mogę stwierdzić, że to drewno twardawe ale fajnie się obrabia. Ma miły miodowy kolor, delikatne słoje. Generalnie wdzięczne to jest, i nie jest to materiał o wiele trudniejszy od typowej brzozy.

: 03 sty 2012, 00:22
autor: Mr. Wilson
Ja mam złe doświadczenia z czereśnią.

Drewno bardzo dobre od obróbki, dość miękkie, łatwo się poleruje, rdzeń o ciemniejszej barwie, po zaolejowaniu przepięknie widać usłojenie.
Kiedyś zrobiłem łyżkę, z kawałka gałęzi, taką niewielką i wszystko był OK.
Niedawno zrobiłem z czereśni dużą (14 cm średnicy i 6 cm głębokości), miseczkę na ryż, pałeczki już mam ;-)
Miseczka jest piękna, ale miałem bardzo duże problemy z jej wysuszeniem, na spodzie zaczeły tworzyć się niewielkie pęknięcia.
Nie wiem czy jest to spowodowane, może za szybko chciałem wysuszyć (najbardziej prawdopodobne), spód jest dużo grubszy niż ścianki,
a może dlatego że miseczka wykonana jest z plastra (przekrój poprzeczny) ściętego z pniaka :566:
Może trzeba bardzo powoli wysuszyć, a dopiero strugać ?

Będę jeszcze probować z niej coś zrobić, czereśni w okolicy mnóstwo, a drewno naprawdę cudne.
Nie polecam jej jednak do wykonywania większych rzeczy.

https://picasaweb.google.com/lh/photo/X ... directlink

Nie sugerujcie się barwami na zdjęciu, zrobione jest przy bardzo kiepskim oświetleniu.
W rzeczywistości są to barwy o odcieniu miodowo-brązowym, zdjęcie bardzo niskiej jakości - przepraszam.

: 06 sty 2012, 22:16
autor: puchalsw
OK. Następna kuksa. Czeczota brzozowa "zebrana" w zeszły weekend. Strugana na świeżo. Po struganiu materiał trzymany w reklamówce ze strużynami. Na 3-4 dzień, reklamówki już nie zamykałem na noc. Całość ładnie wyschła w trakcie strugania, nie zanosi się na jakieś pęknięcia.

Obrazek

Obrazek

... i Zdjęcie Prawdy :D
https://lh5.googleusercontent.com/-torW ... C07780.jpg
Hue, hue, hue! Teraz już wiecie jaki jest rzeczywista wielkość tej kuksy. Wchodzi jakieś 100ml :D Jakie jest jej przeznaczenie już się domyślacie. Nazwę to Puchalek II. Na cześć brzozowego kielona, który wykonałem na Zocie Jesiennym 2011:
https://lh6.googleusercontent.com/-PGp1 ... C07129.jpg

: 06 sty 2012, 22:48
autor: zdybi
Tej no :-D Bardzo fajny pomysł z tym "kielonem". Coś takiego muszę sobie wykonać. Dzięki Puchal za pomysł!

: 07 sty 2012, 01:35
autor: thrackan
Puchal, tą serią kielonów inspirujesz do wykorzystania małych czeczotek :D Fajnie wykombinowałeś z tą "nóżką" :)

Panowie, w temacie czeczot... mam takie jedno drzewko pod obserwacją...

Obrazek

xD :lol:

: 07 sty 2012, 05:33
autor: Grzymek
thrackan, nic z tego nie będzie.