Łucznictwo
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Wedle uznania przyjacielu. Spróbuj z butonem i bez niego. Ja nie używam choć przez pewien czas zastanawiałem się nad jego nabyciemtashunca pisze:pytanie kolejne, czy używać butona?

Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
jako nowicjusz jesli chodzi o łucznictwo, chciałem się was poradzić w takiej sprawie.
otóż zakupiłem łuk klasyczny, tradycyjny mongolski refleksyjny (oczywiście robiony z materiałów sztucznych w pewnym zakresie) grozera, siła naciągu bodajże 50 funtów.
jakich strzał powinienem do niego używać?? czy nadają się drewniane (jeśli tak to o jakiej wadze i z jakimi grotami?), czy lepiej karbonowe?
jako cel planuje zakupić chochoła 40 cm, ewentualnie jakąś matę łuczniczą 50-60 cm. nie mam specjalnie gdzie strzelać, także najlepszym wyjściem póki co będzie polana w lesie, stąd taki wybór a nie inny. ale naturalnie jestem otwarty na propozycje i rady.
jeśli chodzi o akcesoria. zważywszy ze jestem początkujący, i nie wiem jaką technikę strzału wybrać (strzelanie z kciuka, czy z 3ch palców), co mi doradzacie? większość osób używająca wschodnich łuków refleksyjnych o większych naciągach radziła strzelanie z kciuka (z użyciem zakira), ale sam nie wiem. ochrona przedramienia na ręce łucznej - konieczność.
to chyba tyle na wstępie
otóż zakupiłem łuk klasyczny, tradycyjny mongolski refleksyjny (oczywiście robiony z materiałów sztucznych w pewnym zakresie) grozera, siła naciągu bodajże 50 funtów.
jakich strzał powinienem do niego używać?? czy nadają się drewniane (jeśli tak to o jakiej wadze i z jakimi grotami?), czy lepiej karbonowe?
jako cel planuje zakupić chochoła 40 cm, ewentualnie jakąś matę łuczniczą 50-60 cm. nie mam specjalnie gdzie strzelać, także najlepszym wyjściem póki co będzie polana w lesie, stąd taki wybór a nie inny. ale naturalnie jestem otwarty na propozycje i rady.
jeśli chodzi o akcesoria. zważywszy ze jestem początkujący, i nie wiem jaką technikę strzału wybrać (strzelanie z kciuka, czy z 3ch palców), co mi doradzacie? większość osób używająca wschodnich łuków refleksyjnych o większych naciągach radziła strzelanie z kciuka (z użyciem zakira), ale sam nie wiem. ochrona przedramienia na ręce łucznej - konieczność.
to chyba tyle na wstępie

- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Witaj!
Mój syn używa łuku Samick SHB wschodniego o sile 15 kg i drugiego o sile 20kg. Strzela tradycyjnie z 3 palców ( konieczne zastosowanie latki łuczniczej lub rękawicy) Ochrona przedramienia musi być. Co do strzał to proponuję cedrowe promienie z naturalnymi pierzyskami, groty o wadze 90 granów. Co do tarczy raczej weź 80 cm tz. Oko Saurona środek tej słomianki dłużej wytrzyma (kwestia wyplotu).
Hakas
Ps. Gratuluję łuku. Mongolskie łuki są cieżki do opanowania dla nowicjusza.
Mój syn używa łuku Samick SHB wschodniego o sile 15 kg i drugiego o sile 20kg. Strzela tradycyjnie z 3 palców ( konieczne zastosowanie latki łuczniczej lub rękawicy) Ochrona przedramienia musi być. Co do strzał to proponuję cedrowe promienie z naturalnymi pierzyskami, groty o wadze 90 granów. Co do tarczy raczej weź 80 cm tz. Oko Saurona środek tej słomianki dłużej wytrzyma (kwestia wyplotu).
Hakas
Ps. Gratuluję łuku. Mongolskie łuki są cieżki do opanowania dla nowicjusza.
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
50 Funtów to bardzo dużo!!! jak na poczatek. Spróbuj najpierw z mniejszym naciągiem a ten łuk zostaw sobie na czasy kiedy będziesz już porządnie wprawiony.
Strzelanie z tak mocnego łuku na poczatek może spowodować utrwalenie wielu błędów w technice strzelania!
Co do tarczy to zrób ją samodzilenie!
Ja uszyłem prostokatny worek z płachty i napełniłem go starymi szmatami i zatrzymuje nawet strzały z łuków o bardzo dużej sile naciągu.
Strzelanie z tak mocnego łuku na poczatek może spowodować utrwalenie wielu błędów w technice strzelania!
Co do tarczy to zrób ją samodzilenie!
Ja uszyłem prostokatny worek z płachty i napełniłem go starymi szmatami i zatrzymuje nawet strzały z łuków o bardzo dużej sile naciągu.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Mały a pamiętasz nasze początki - łuki robione z łęczyskami z nart biegowych . Nie były dla nas za cieżkie? :->maly pisze:50 Funtów to bardzo dużo!!! jak na poczatek. Spróbuj najpierw z mniejszym naciągiem a ten łuk zostaw sobie na czasy kiedy będziesz już porządnie wprawiony.
Strzelanie z tak mocnego łuku na poczatek może spowodować utrwalenie wielu błędów w technice strzelania!
Co do tarczy to zrób ją samodzilenie!
Ja uszyłem prostokatny worek z płachty i napełniłem go starymi szmatami i zatrzymuje nawet strzały z łuków o bardzo dużej sile naciągu.
Co do tarczy "workowej " Małego sam ją testowałem swoim łukiem 65funt. strzały grzęzły jedynie na wylot przechodzily przy bokach worka. Ponieważ tam był cieńszy wkład ( wypełnienie)
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Pamiętam i teraz wiem że gdybym miął to powtórzyć to bym się nie zdecydował na tak mocny łuk...
Potem długo musiałem korygować wypracowaną wtedy technikę strzelania. Tak aby uniknąć błędów. Gdybym teraz zaczynał przygodę z łucznictwem to zaczynałby od ok 35-40 funtów.
Potem długo musiałem korygować wypracowaną wtedy technikę strzelania. Tak aby uniknąć błędów. Gdybym teraz zaczynał przygodę z łucznictwem to zaczynałby od ok 35-40 funtów.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
maly: chcę kupić sobie klasyczny, drewniany łuk, czy te 35-40 funtów odnosi się do tego typu łuku, czy ogólnie dla początkujących taka moc jest zalecana?maly pisze:Gdybym teraz zaczynał przygodę z łucznictwem to zaczynałby od ok 35-40 funtów.
No i inne pytanie... jaki sprzęt i kogo polecasz?
Dzięki
F..k it, I'll Do It Myself!
wszystkie plastiki ( w tym kompozyty) źle pracują w niskich temperaturach - twardnieją, łuki się usztywniają. łatwiej o uszkodzenie.
Ale czy mróz szkodzi, tj. psuje łuk, chyba nie. tzn. naciąg graniczny pewnie lekko ulegnie skróceniiu, ale to chyba wszystko. Cięzko odpowiedzieć na to pytanie. Niewielu ludzi strzela na zewnątrz przy takiej pogodzie. Moja Diana nie zauważa żadnych zmian, no poza tym że wychodza z nia na krótszy spacer
Ale czy mróz szkodzi, tj. psuje łuk, chyba nie. tzn. naciąg graniczny pewnie lekko ulegnie skróceniiu, ale to chyba wszystko. Cięzko odpowiedzieć na to pytanie. Niewielu ludzi strzela na zewnątrz przy takiej pogodzie. Moja Diana nie zauważa żadnych zmian, no poza tym że wychodza z nia na krótszy spacer

Chcesz kupić łuk tradycyjny historyczny (znaczy się wszystko naturalne) czy może być łuk kompozytowy (drewno laminowane włóknem szklanym)???puchalsw pisze:maly: chcę kupić sobie klasyczny, drewniany łuk, czy te 35-40 funtów odnosi się do tego typu łuku, czy ogólnie dla początkujących taka moc jest zalecana?maly pisze:Gdybym teraz zaczynał przygodę z łucznictwem to zaczynałby od ok 35-40 funtów.
No i inne pytanie... jaki sprzęt i kogo polecasz?
Dzięki
Jeśli historyczny to polecam Pana Nawalnego. Google na pewno CI pomoże... icon_twisted
Jeśłi natomiast chcesz zakupić łuk laminowany to polecam Samick'a, Z Polskich łuków możesz spróbować z Bisokami... Choć nie to sama klasa co Samick. Natomiast jeśli chcesz mieć swój "osobisty, jedyny" łuk to skontaktuj się z Panem Jarosławem Jankowskim, on wykona dla Ciebie łuk laminowany dostosowany do Twoich możliwości i wymiarów. Osobiście posiadam Samick'a SHT 50 LBS, oraz łuk wschodni od Bisoka 48 LBS. Powiem jedno Samick jest o nieeeebo lepszy. Z łuku Nawalnego nie strzelałem, ale słyszałem mnóstwo dobrych opinii o jego wyrobach. Widziałem i strzelałem z łuki laminowanego Jankowskiego, robionego na zamówienie, jest o niebo lepszy od Bisoków i bardziej dynamiczny.
Jeśli sklep w warszawie to wpadnij do Łuksport na potockiej 25. Tam pomogą Ci w wyborze zarówno łuku jak i parametrów. Sprawdź sobie na ich stronie: www.luksport.pl
ps mam nadzieję że pomogłem

Valdi ja ze swojego samicka strzelałem przy minus 15 icon_twisted i jakiś specjalnych utrudnień nie zauważyłem. Nie mam pojęcie o jakiś specjalnych ograniczeniach względem używania łuku na mrozie, ale spróbuje się dowiedzieć.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Szczerze mówiąc to nie strzelałem na mrozie z łuków kompozytowych. Tylko z prostych,drewnianych. Ale myślę,że sam łuk nie odczuwa tego tak jak cięciwa. Wilgoć,bądź kontakt z wodą może ją usztywnić.
Hakas pisał kiedyś,że Syberyjscy myśliwi nosili ją zwiniętą pod czapką. Coś w tym musi być.. Nie mniej zagadnienie ciekawe
Hakas pisał kiedyś,że Syberyjscy myśliwi nosili ją zwiniętą pod czapką. Coś w tym musi być.. Nie mniej zagadnienie ciekawe

http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
Łuki drewniane źle radzą sobie z mrozem. Tracą sprężystość, usztywniają się, stają bardziej podatne na złamanie.(Czyż nie łatwiej złamać zmrożony kijek?)
Co do kompozytów, w jakimś stopniu na pewno niska temperatura wpływa na ich pracę, trudno mi jednak określić w jak dużym.
Cięciwa na mrozie kurczy się, dlatego kiedy będziemy chcieli wykorzystać pełny naciąg łuku przy krótszej cięciwie, możemy spodziewać się niemiłej niespodzianki.
Pozdrawiam
Co do kompozytów, w jakimś stopniu na pewno niska temperatura wpływa na ich pracę, trudno mi jednak określić w jak dużym.
Cięciwa na mrozie kurczy się, dlatego kiedy będziemy chcieli wykorzystać pełny naciąg łuku przy krótszej cięciwie, możemy spodziewać się niemiłej niespodzianki.
Pozdrawiam
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
To co piszesz brzmi rozsądnie. Pewnie należy być bardziej ostrożnym . Ale swoją drogą ciekaw jestem jak ludy żyjące w zimnych klimatach,radziły sobie z tym problemem? Wszak łuk należał do podstawowego uzbrojenia. A na łowach czy wojnie, raczej mróz należał do normy. I to nie małyGóral pisze: Łuki drewniane źle radzą sobie z mrozem. Tracą sprężystość, usztywniają się, stają bardziej podatne na złamanie.(Czyż nie łatwiej złamać zmrożony kijek?)

http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Witam!zdybi pisze:To co piszesz brzmi rozsądnie. Pewnie należy być bardziej ostrożnym . Ale swoją drogą ciekaw jestem jak ludy żyjące w zimnych klimatach,radziły sobie z tym problemem? Wszak łuk należał do podstawowego uzbrojenia. A na łowach czy wojnie, raczej mróz należał do normy. I to nie małyGóral pisze: Łuki drewniane źle radzą sobie z mrozem. Tracą sprężystość, usztywniają się, stają bardziej podatne na złamanie.(Czyż nie łatwiej złamać zmrożony kijek?)
Łuki były odpowiednio konserwowane. Odpowiednim przykładem może być chyba najlepiej zachowany łuk cisowy znaleziony w Alpach razem ze słynną mumią lodową Otziego z przed 5000 tyś. lat. Podobno łuk ten przeniesiony do ciepłego pomieszczenia w momencie kiedy zaczął odtaiwać, zaczął intensywnie śmierdzieć. BYł nacierany preparatem z krwi i szpiku zwierzęcego. Hakasie swoje łuki nacierali topionym szpikiem kostnym marali. W dobie broni palnej takim samym preparatem konserwowali broń palną.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Odprowadźcie z pomiędzy włókien celulozy wodę i zastąpcie ją czymś co smaruje, nie zamarza i nie pozwoli wyprzeć się wodzie. Drzewa wiedzą co robią zrzucając soki na zimę.
BTW. Zarażony. Zaczynam sobie dłubać składany łuk płaski. Ramiona będą z robinii akacjowej. Majdan prawdopodobnie z brzozy.
BTW. Zarażony. Zaczynam sobie dłubać składany łuk płaski. Ramiona będą z robinii akacjowej. Majdan prawdopodobnie z brzozy.

.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Michal N: plastycznie nie oznacza elastyczne. Ale wg Paleoplanet
się nadaje:
MULBERRY, red .66, a distant cousin of Osage. A mulberry bow should be about 15% wider than osage, all else being equal.
Kup Panu Cieciu tani kozik, żeby jeśli już musi, odcinał gałązki, a nie łamał. Rana lepie się leczy, i nie infekuje tak łatwo.
się nadaje:
MULBERRY, red .66, a distant cousin of Osage. A mulberry bow should be about 15% wider than osage, all else being equal.
Kup Panu Cieciu tani kozik, żeby jeśli już musi, odcinał gałązki, a nie łamał. Rana lepie się leczy, i nie infekuje tak łatwo.
F..k it, I'll Do It Myself!
a kto pisze że Morwa jest plastyczna?puchalsw pisze:Michal N: plastycznie nie oznacza elastyczne.
Bo jak się ugina a nie łamie, a po puszczeniu wraca w poprzednią pozycje to jest elastyczne.
Plastyczne jest wtedy kiedy pod działeniem sił zmianiasz kształt ( np. zgięcie), a element bez dalszego przykładania siły pozostaje już w nowo nadanej pozycji.
Więc Morwa dla mnie jest elastyczna. A stara krucha - przekonałem się spadając w zeszłym roku z taką gałęzią
