Strona 9 z 20

: 02 lut 2011, 09:53
autor: Góral
Jeśli już mowa o masie krówkowej: Mleko Zagęszczone Słodzone, pucha do wrzątku, pogotować, pogotować iii.. tylko się delektować.
Przepraszam za off. :oops:

: 02 lut 2011, 10:03
autor: Góral
wolf78, ja wiem, wiem, ale ta gotowa masa w ogóle mi nie podchodzi.. jakaś takaś, sztuczna. Zapomniałem wspomnieć,żeby wieczko otworzyć przed kąpielą, bo i nie chcemy jeść masy z sufitu, i możemy kontrolować proces "przeobrażenia".
U mnie nazywa się to masa kajmakowa. 8-)

: 02 lut 2011, 12:35
autor: Kopek
Moja małżonka jak piecze ciasto i wykorzystuje do tego wspomniane mleko zagęszczone to gotuje je w wrzątku w innym garnku około 1,5 godzinki i jeszcze nic nie wybuchło. Ale w terenie lipa. Czas gotowania jest zbyt długi.

: 02 lut 2011, 12:52
autor: Góral
Nie otwiera puszki? Nie robi nawet małej dziurki dla wyrównania ciśnienia? Ja bym się bał, ale ja się na kulinariach znam jak wilk na gwiozdach.

: 02 lut 2011, 14:12
autor: Ciek
Tajemnica sukcesu tkwi właśnie w tym, że puszka jest zamknięta. Nie ma się czego bać, z tego ci widziałem to ciśnienie zbytnio w środku nie wzrasta bo puszka się nie wybrzusza.

: 02 lut 2011, 15:30
autor: Kopek
Żadnej dziurki nie ma. Z puszką też nic się nie dzieje.

: 02 lut 2011, 15:44
autor: puchalsw
Mój zestaw. W zależności od potrzeb zabieram różne konfiguracje:
- Menażka "czeszka" w środku, po lewej czajnik Tranga 1l (po prawej szwedzka nówencja Jacy - szybko została sponiewierana) . Menażę przenoszę w skózanym pokrówcu uszytym z kozaczków małżowiny... nie mam problemów z sadzą brudzącą wnętrze plecaka.
Na drugim zdjęciu widzicie też kubek aluminiowy z e-Horyzontu. Był anodyzowany.... parę wypadów, czyszczenie, i anodyzowanie diabli wzięło. Szkoda pieniędzy na takie ficzery.
Ale kubek przedni, ponieważ idealnie mieści mi się do czajnika trangia, albo na dno "czeszki". A na punkcie wkładania naczyń, jedno w drugie, to ja mam fioła. Dziwić się jeśli chodzę z plecakiem Maxpedition 46-litrowym...

Na wypady samotne, zabieram mniejszy czajnik Trangi (zdjęcie 3cie), który idealnie mieści się w menażce aluminiowej (taka harcerska - zdjęcie 4te).
Dodatkowo mam różniaste puszki, puszeczki i TYciEpuszki :-) Stosuję je do przenoszenia herbaty, soli, dżemów (poranek bez tosta z dżemem, jest straconym porankiem). Wiem że mogę parę gram oszczędzić, używając woreczków foliowych, ale to już nie to samo co stara puszk po herbatnikach (jedną nawet mi Slaq gwizdnął)
Mam w komplecie jeszcze termos primusa 0,75l (sponiewierany już, ale kocham tego czarnego olbrzyma za miłe chwile jakie daje mi o poranku :-D:-D:-D:-D ).

Może mój sprzęt nie jest taki piękny i lśniący jak prezentowane tutaj naczynia (miejscami warstwa nagaru jest grubsza od samego aluminium) ale wiem że mogę z nim zawojować pół świata, albo przynajmniej zjeść jak król. Szczególnie cenię pierwszy zestaw plus termos Primusa.
KellyKettle, i kociołka Trangi nie wymieniłem, bo jak dotąd używane były sporadycznie.

Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

: 02 lut 2011, 21:44
autor: zdybi
Puchal, trzymasz klimat! Się chwali ;-) Takie zdjęcia to miód dla oczu i gęba się uśmiecha. Samo życie. Jak spojrzę na moją menażkę (chyba starsza ode mnie :-D ) to też warstwa sadzy i nagaru jest jak zbroja :mrgreen: Ale lubię tą powgniataną staruszkę. Bo w sumie to "był czas przywyknąć" :mrgreen:

: 03 lut 2011, 00:59
autor: Qasz
puchalsw - co to za fajna kosa na 2-gim zdjęciu?
A Gary - gangsta, nie ma to jak dobrze okopcone kotły :)

: 03 lut 2011, 09:59
autor: Abscessus Perianalis
U mnie raczej biednie. Zwykle gotowałem w tej oto menażce:
Obrazek

Jednak ostatnio gdzieś się zapodziała, więc za patelnię, menażkę, kubek etc. robi mi kubek z tesco. :)
(w sumie to spokojnie da się ugotować w nim obiadokolację w stylu ryż z mięchem i sosem)

Obrazek

Poza tym, zaopatrzyłem się w termos półlitrowy marki tesco i jestem zadowolony, bo ciepłą herbatkę miałem jeszcze po 6h przy -15*C (jak na termos za 17,99 to całkiem niezły wynik.. :P )

: 03 lut 2011, 10:13
autor: puchalsw
Dzięki zdybi. Stwierdziłem że ciągłe szorowanie watą stalową w końcu przetrze moje menażki, a pozostawienie nagaru przeciwdziała ścieraniu naczynia. Ale jeśli chodzi o wnętrze menażek, to tutaj dbam o czystość.
Qasz, to nessmuk od Kroko (http://blejdart.knives.pl/). Kawał metalu z niego, ale fajny nożyk. Uzupełniam go małym neckiem. Na parudniowe wyprawy wolę zabierać ten zestaw zamiast jednego średniego noża.

Potwierdzam słowa Abscessus Perianalis. Cztery dni przeżył na tym jednym kubku. IMHO nieco kłopotliwe rozwiązanie, ponieważ co rusz trzeba czyścić kubek pomiędzy posiłkiem a herbatką, ale dla minimalistów w sam raz.

Abscessus Perianalis: chyba powinniśmy tutaj wspomnieć o patencie Jacy na czyszczenie naczyń. Może już to znacie, ja natomiast zostałem porażony prostotą i skutecznością tego sposobu.
Tłustą, brudną menażkę wycieramy złożoną w pół gałązką iglaka i śniegiem. Gałązka służy nam za szczoteczkę, a śnieg jako czyścidło. Naprawdę skuteczne! Polecam i jeszcze raz dziękuję Jacy za rewelacyjny pomysł!

: 03 lut 2011, 10:35
autor: nicco
Super fotki - ten klimat sprawia, że posiłki lepiej smakują w terenie, nawet zwykła herbatka w lesie jest smaczniejsza niż w domu. To jest to :)

: 03 lut 2011, 18:57
autor: orety
puchalsw pisze:Abscessus Perianalis: chyba powinniśmy tutaj wspomnieć o patencie Jacy na czyszczenie naczyń. Może już to znacie, ja natomiast zostałem porażony prostotą i skutecznością tego sposobu.
Tłustą, brudną menażkę wycieramy złożoną w pół gałązką iglaka i śniegiem. Gałązka służy nam za szczoteczkę, a śnieg jako czyścidło. Naprawdę skuteczne! Polecam i jeszcze raz dziękuję Jacy za rewelacyjny pomysł!
na porę ciepłą - mrowisko

pozdrawiam
maciek

: 04 lut 2011, 11:33
autor: elrond33
Całkiem niedawno kilkakrotnie wspomniano o lenistwie mrówek w tej kwestii...

: 04 lut 2011, 15:20
autor: BRAT_MIH
To może muchy pomogą :-P ?

Ja mam zestaw aluminiowy z prl, kuchenka z palnikiem spirytusowym, mini patelnia, kilka garnczków i na końcu czajniczek, wszystko wchodzi jedno w drugie. Tylko palnik trzeba trzymać później osobno, bo jak wkładałem do czajnika to herbata gorzka była od denaturatu. Ale w sumie wole grzać na kuchence gazowej Gosystem.

https://picasaweb.google.com/mih.szymon ... 6148457698

Dostałem za free i dobrze od lat mu służy. Teraz już nie do kupienia.

: 05 lut 2011, 14:13
autor: rzuf
BRAT_MIH, Mam w piwnicy zestaw z tej samej serii, tylko większy. Tam jest garnków dla całego wojska, a całość ściągana skórzanym paskiem. Ale jeść bym z tego nie chciał... :P

A tak swoją drogą, to chyba odeszliście trochę od tematu...

Ja używam puszki z tesco, pomysł z zielonej kuchni, tylko że nie mam pokrywki (oryginalna była z plastikiem). Teraz się szukam kubka, bo w puszce brak rączki do trzymania. Kucharz ze mnie żaden, więc taki zestaw mi w zupełności wystarczy.

: 05 lut 2011, 15:39
autor: Skiba
Ja nie mam zbyt bogatego zestawu, palnik z puszki, kuchenka z puszki po ananasach i średni garnuszek. Może wszystko dlatego że zaczynam... mniejsza o to. Jeżeli skołuję ciut więcej sprzętu to wrzucę fotki. :-|

: 05 lut 2011, 17:05
autor: dziul
Preferuję "ajntopfy" czyli jednogarowe potrawy :) czyli wystarcza mi miska za 2 zł z hipermarketu dla ułatwienia życia z pałąkiem własnej konstrukcji... Kubanek na picie też marketowy za 1,5 zł a od biedy to i puszka po browku się nada ;)
1. gary
2. kubanek

PLUSY michy
1. taniocha (ok 5-7 razy tańsza od menachy WP)
2. łatwa do mycia (menacha WP ma tą opcję utrudnioną)
3. lepsza do mieszania w garze (menacha WP ma tą opcję utrudnioną)
4. pokrywkę mam zrobioną z denka od dużej puchy po jakichś ogórach konserwowych czyli też taniocha.

: 06 lut 2011, 20:35
autor: Mr. Wilson
Na krótkie wypady, kiedy nie zamierzam dużo gotować, ograniczam wagę plecaka do minimum, zabieram tylko 1,0 l kubek (153 g) ze stali nierdzewnej. Gotuję wstawiając kubek w żar lub robię zawieszkę z drutu i wieszam nad ogniskiem.

Na dłuższe wypady dodatkowo pakuję garnek 1,5 l Al-Inox (294 g z pokrowcem i uchwytem), jego kształt umożliwia mi gotowanie, smażenie i pieczenie, kubek służy mi w razie potrzeby za drugi mniejszy garnek. Tak wyposarzony jestem w stanie przygotować prawie każde danie.
https://picasaweb.google.com/1019613054 ... 7888732130

Jeżeli wypady są typowo turystyczne (bez gotowania w terenie), biorę ze sobą garnek 1,0 l tytan (91g bez pokrowca) i kubek 0,5 l (50 g) tytan.

Zawsze zabieram ze sobą tytanowego sporka i zestaw przypraw. Nie toleruję naczyń z aluminium. Wszystkie moje kubki pozbawiłem ucha, są zbędne.
Przerobiłem wiele różnych menażek i zestawów, ten który mam obecnie jest dobry, mógłby oczywiście być tańszy i lżejszy :D

: 09 lut 2011, 09:52
autor: yoger
Ja się przyzwyczaiłem do dwóch naczyń z menażki helikona - mniejszy garek gotuje wodę na herbatę, a większy właściwy posiłek. Dorobiłem sobie jeszcze z kawałka drutu obejmę na talerz, dzięki czemu mam płytką, w pełni funkcjonalną patelnię.

: 14 lip 2011, 16:58
autor: Tanto
Panowie i panie, czy ktoś z was zetknął się z poniższymi garami?
- zestaw trzyosobowy z czajnikiem, aluminium, Mil-Tec, ST14661000
http://www.vest.pl/product-pol-78-Naczy ... ikiem.html

- Naczynia turystyczne, 3-osobowe, aluminium anodowane, MFH, MF33334
http://www.vest.pl/product-pol-2033-Nac ... owane.html

Jakieś za lub przeciw? Ewentualnie coś sprawdzonego w posobnym zakresie użytkowym i cenowym? Gary mają wozić się w samochodzie i dostawać żaru z kuchenki gazowej (...no przynajmniej takie są wstępne założenia ;-) )

: 14 lip 2011, 19:11
autor: rob30
Tanto, mam ten drugi zestaw. Kupiłem "nówkę sztukę, nieśmiganą", na giełdzie w Legnicy za 20zeta :). Testowałem go na ostatnim wypadzie z Doczem, na bezludnej wyspie. Zestawik bardzo lekki, mały, do gotowania dla jednej osoby. Jedyny mankament, jak dla mnie to brak możliwości powieszenia nad ogniskiem. Uchwyty są wykonane z czegoś jakby bakelit, ale trzeba uważać, żeby nie "siedziały" w ogniu (zaczynają puchnąć). Dobry zestawik do długiego łażenia z plecakiem, ale na krótsze wypady (lub stacjonarne) wolałbym zabrać moją starą "szwedkę".

edytka:
Mój zestaw ma średnicę 15cm, a wysokość 7cm.

: 14 lip 2011, 21:55
autor: puchalsw
Tanto pisze:- Naczynia turystyczne, 3-osobowe, aluminium anodowane, MFH, MF33334
El commentos z mojej strony...
Mam kubek andyzowany... nie opłaca się dopłacać... Warstwa anodyzowana szybko się rysuje i odsłania aluminium....

: 14 lip 2011, 22:53
autor: sylwester2091
Bardzo łatwo można ją zrobić lub naprawić zniszczoną. Zainteresowanych proszę o PW z mailem (nie chcę zaśmiecać sobie serwera)

: 15 lip 2011, 00:43
autor: Armat
sylwester2091 pisze:Bardzo łatwo można ją zrobić lub naprawić zniszczoną.
Wystarczy prysnac ja farba w sprayu do kominkow ;)