Strona 8 z 21

: 18 gru 2011, 21:22
autor: slaq
Mr. Wilson pisze:Materiał drewno brzozy
Z kawałka korzenia może strugałeś ? Kolor ciemny taki jakiś ;D
Świetna robota :one: Chociaż kuksa Puchala bardziej mi się podoba 8-)

Widzę, że na te same blogi zaglądamy :643:
Pozdrawiam.

: 18 gru 2011, 21:54
autor: Mr. Wilson
Kuksa powstała z połówki dużego pnia brzozy, miałem taki kawałek ścięty tuż nad ziemią.
Jak zwykle pracowałam w mokrym, z tego pewnie powodu drewno przebarwiło się na ciemniejszy kolor - pod wpływem parujacej wilgoci, zanim wyschła trzymałem ja w foliowej reklamówce.
Na początku drewno było czysto białe, trochę się zdenerwowałem jak nastepnego dnia zobaczyłem że zmieniło kolor :evil: .

Miał być łabądek :mrgreen: , a wyszło takie nie wiadomo co :566: ?

Blogi które podałeś to prawdziwe źródło inspiracji dla mnie, jak do tej pory nie znalazłem lepszych.
Jeszcze kilka pomysłów pewnie zaczerpnę i nie raz będę wracać na ich strony.

Zatem mogę powiedzieć - dziękuję slaq.

: 19 gru 2011, 00:19
autor: BRAT_MIH
Mr. Wilson pisze:Jak zwykle pracowałam w mokrym
Moczysz w wiadrze z wodą ? Łatwiej się pracuje ? Nie mogę się właśnie zdecydować czy chcę na gwiazdkę od żony nóż łyżeczkowy czy procę :) Jakiś poradnik od początku do końca struganie z opisem ile czasu to zajmuje chętnie bym obejrzał :)

: 19 gru 2011, 00:48
autor: slaq
BRAT_MIH pisze:Moczysz w wiadrze z wodą ? Łatwiej się pracuje ?

Mokre, to zwyczajnie świeże drewno - niedawno pozyskane.
Dłubie się w takim łatwiej, ale podczas suszenia potrafi pęknąć - dlatego "schnie" podczas pracy, a później leżakuje w reklamówce, lub przykładowo w kartonie razem z wiórami.

Suche lub sezonowane - praca cięższa, ale co miało pęknąć to już pękło - można obejść pęknięcia 8-)

A jeśli chodzi o poradnik, to polecam youtube.com - wpisujemy przykładowe hasełko -
"spoon wood" i ogarniamy temat :mrgreen:

: 19 gru 2011, 01:04
autor: BRAT_MIH
Aaaaa, czaję, to dla mnie lepiej, bo zapasów sezonowanego drewna nie mam żadnych. O to hasełko właśnie chyba chodziło, fajne, dzięki :)


[ Dodano: 2011-12-19, 13:22 ]
slaq pisze:a później leżakuje w reklamówce, lub przykładowo w kartonie razem z wiórami.
Długo ?

: 19 gru 2011, 16:15
autor: slaq
BRAT_MIH pisze:Długo ?
Aż wyschnie całkowicie 8-)
Taką kuksę przykładowo nie robi się w jeden dzień, tylko troszku się z nią "buja" człowiek :mrgreen:
Zatem wyciągamy z reklamówki, tudzież z pudła nasz kawałek drewna przeznaczony na kuksę, i strugamy. Podczas pracy "kuksa" schnie. Kończymy pracę - wkładamy do pudła lub reklamówki. W reklamówce, lub w pudle z trocinami (wiórami) - wilgotność będzie większa. Proces ten powielamy, aż kuksę wystrugamy 8-) Pomału nam wyschnie i nie powinna popękać. Można też gotować w solance, ale osobiście nie próbowałem - spytaj Dęba lub Puchala - wiem, że oni gotowali.
Na koniec oczywiście smarujemy olejem, celem zabezpieczenia.

A ja w sobotę z rana znowuż "strugłem" se -

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 4192112482 :mrgreen:

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 2632075282

Tym razem sękaty dąb poszedł pod nóż 8-)
Co by Puchal nie zarzucał, że mu nudą wieje :mrgreen:

No i dziurkę dorobiłem poprzedniej łysze - https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 1638160914 ;-)

: 19 gru 2011, 16:44
autor: Armat
slaq, ostatnio na jakims targu widzialem lyzki podobne do twoich tylko mniejsze i na oko latwiejsze do zlamania.
15zl od sztuki tamten skrobacz chcial :D
Moze zaczniesz swoje sprzedawac? ;) Za to co zarobisz, kupisz se zestaw dlut sznycerskich.

: 19 gru 2011, 18:39
autor: slaq
Armat pisze:15zl od sztuki tamten skrobacz chcial :D
Kup sobie 8-)
Będziesz miał ładniejszą, i ludzie przestaną cie brać za faszola :mrgreen:
Armat pisze:Moze zaczniesz swoje sprzedawac?
Możliwe, że zacznę, możliwe, że nie 8-)
Przynajmniej uczę się strugać w miarę porządnie, a nie tylko kłapię dziobem, jak Ty :mrgreen:

: 19 gru 2011, 18:45
autor: Armat
Nic na to nie poradze, ze mi same nieforemne dziwadla wychodza. Zrobilem jedna z dzikiego bzu, jak znajde chwile to wrzuce fotki ;)

: 19 gru 2011, 21:57
autor: puchalsw
Ja jednak, po swoich doświadczeniach odradzam gotowanie w solance. Kolor drewna zmienia sie niekorzystnie, wstaje włos, drewno staje się takie ... gąbczaste. Wolę albo strugać nieśpiesznie w "zielonym" i po skończonej pracy, dłubaninę chować do worka ze strużynami, albo męczyć się, łapać odciski, i kląć podczas strugania w "sezonowanym".

: 19 gru 2011, 23:01
autor: Dąb
W czasie upałów można nie zdążyć schować, przy takiej wilgotności jak jest teraz to nie ma problemu, gorzej latem.

: 20 gru 2011, 10:52
autor: Mr. Wilson

: 20 gru 2011, 12:02
autor: slaq
Mr. Wilson pisze:Coś się robi.
O Ty skubańcu, aleś ładny kawałek dopadł :-P
Masz więcej ? Daj Sławkowi :-D

: 20 gru 2011, 12:16
autor: puchalsw
Mr. Wilson pisze:Coś się robi.
To będzie na pewno wstrętna, obleśna kuksa, i nikomu nie będzie się podobała, i wogóle się z nią tutaj nie pokazuj! :evil: Ooo!

Puchalsw strzelił focha i się obraził!

: 20 gru 2011, 12:24
autor: thrackan
Mr. Wilson, czeczota dobrze trafiła. :-D
puchalsw pisze:Puchalsw strzelił focha i się obraził!
Tego bym się po szanownym modzie nie spodziewał... http://tnij.org/opjx
icon_twisted

: 20 gru 2011, 12:27
autor: Mr. Wilson
Slaq, a co się dzieje z waszą gigantoczeczotą ?
Przytargaliście już ją do domu ?
Czy korniki ją zjadają w twojej szafie, niby miała wyschnąć ?

A materiałem się nie podzielę :evil: , złaziłem okoliczne lasy i znalazłem zaledwie dwie czeczoty :-/
Poprzednią kuksę zrobiłem z drewna brzozy bo nie znalazłem czeczoty, trzeba nowe materiały próbować.

: 20 gru 2011, 12:49
autor: slaq
puchalsw pisze:Puchalsw strzelił focha i się obraził!
No ale, jak to ? Synek !
Obrażanie się, to moja działka !
Mr. Wilson pisze:Slaq, a co się dzieje z waszą gigantoczeczotą ?
Przytargaliście już ją do domu ?
Nadal jest w lesie 8-)
Mr. Wilson pisze:A materiałem się nie podzielę :evil: , złaziłem okoliczne lasy i znalazłem zaledwie dwie czeczoty :-/
Łobuz jesteś :639: :-P

: 20 gru 2011, 13:09
autor: Jaca
Wilson same Twoje projekto/rysunki są imponujące :roll: Ja bym tego nie narysował, a co dopiero z wyskrobaniem.

: 20 gru 2011, 14:05
autor: BRAT_MIH
Kupiłem nóż, dzisiaj do mnie przyjedzie, w sobotę spod choinki wyciągnę. Do tego czasu muszę pojechać do lasu ściąć kilka drzew na łyżki :mrgreen: :-P ;-)

[ Dodano: 2011-12-24, 20:50 ]
Obrazek
Obrazek

Zaraz po kolacji zaatakowałem najbliższe krzaczory za kawałkiem drewna, bo zapomniałem wcześniej. Po ciemku znalazłem jakiegoś połamańca i Eka poszła w ruch. Drewno to wierzba, w środku miękka, takie rdzeń brązowy, dziadostwo w sumie. Dwie godzinki zabawy całkiem przyjemne, ale w końcu żona mnie pogoniła. :-( Że wigilia, że brudno. Łyżkę dokończę jak mi palec odrośnie :lol:

: 26 gru 2011, 05:14
autor: thrackan
U mnie takie sztućce dojrzały. Ciemna łyżeczka to merbau, a jasne to chyba lipa i brzoza, jeżeli mnie pamięć do słów Slaqa nie myli. Bo to on mnie zaopatrzył w reklamówkę pełną różnych kawałków rodzimych drewienek, za co niniejszym dziękuję. :-)

Co ciekawe, gdy lekko opaliłem łychy nad palnikiem gazowym dla utwardzenia, zauważyłem, że ta płaska, szpatułkowata zaczęła wydzielać aromat świeżo usmażonego ciasta naleśnikowego. :shock: Predestynacja drewna, czy inny czort?

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Większe zdjęcia tu: https://picasaweb.google.com/1106118957 ... /Drewnioki

Edit: Dzięki, Tanto! Tak jest o wiele lepiej :-)

: 26 gru 2011, 18:02
autor: puchalsw
thrackan, Bardzo fajnie Ci to wychodzi. Nie masz się co spinać. Powinieneś zobaczyć moją pierwszą łychę. Twoje to napradę rewelka.
A u mnie spork się kroi z Twojego materiału
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 1797956418

: 26 gru 2011, 18:15
autor: slaq
thrackan pisze:a jasne to chyba lipa i brzoza, jeżeli mnie pamięć do słów Slaqa nie myli.
Z tego co widzę, łycha z dziurką, to brzoza, zaś ta szpatułka, to lipa.
Fajnie Ci wygięcia "rękojeści" wychodzą. Ja lubię proste, gdyż tylko jedną łychę mam wygiętą 8-)

U mnie luzik.
Dziś pracowałem nad michą -
https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 8236453890

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 9781345890

Bawię się też Grzymkową wstępną łychą z korzenia brzozy -

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 0323584322 - improwizacja luźna taka :mrgreen:

No i kuksa w sumie prawie gotowa -

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 1098/Kuksa

Pozostało mi tylko dalsze tarcie papiurem :mrgreen:

: 30 gru 2011, 17:06
autor: Skiba
Wiecie może jak olejować łyżkę z jabłoni? :roll: Bo z nudów wystrugałem łyżkę z materiału którego na posesji jest najwięcej. Jak zrobię wypad do lasu to przyniosę trochę gałęzi brzozowych.

: 30 gru 2011, 17:18
autor: Armat
Jablon to eleganckie drewno :) Po prostu przeszlifuj papierem sciernym i nasmaruj olejem lnianym. Najlepiej kilka razy.

: 31 gru 2011, 17:01
autor: puchalsw
Trzeci i ostatni spork jaki wystrugałem. Nie planuję w najbliższym czasie więcej :-D
Drewienko od Thrackana. To jest merbau. Oj nie jest to brzózka, oj nie! Ładne toto, ale zdradliwe. Wiadomo: temperament południowy. Trzeba to ostrożnie strugać, ponieważ potrafi się łupać, i nieostrożnym cięciem można sobie zniszczyć pracę odłupując grubą drzazgę. No i ten pył. Po szlifowaniu dziwnie smarkałem, i czułem coś na płucach. Maseczkę stosuję, ale czasami się zapominam.
W zamyśle, miał być inny kształt, ale tak strugałem, strugałem i tak się jakoś inaczej zrobiło.
Później pod przyklejeniu widelca, podczas wiercenia otworów pod nity, całość puściła. Wkurzyłem się, odciąłem feralny kawałek, zrobiłem nacięcie, wsunąłem widelczyk, przewierciłem i zanitowałem bez klejenia.
Tak średni mi się podoba ten spork. Trochę spartański jest, ale praktyczny.
Pochewka z resztek skóry (3 rodzaje), stąd taka dwuczęściowa. Można ją na szyji nosić. Szkoda mi było robić dużego pochwisza. Kryzys jest, skóry idą w górę:
Obrazek

Obrazek

Reszta zdjęć tutaj:
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 0/DUbanina#