Reconnet

SmileOn pisze:

soohy pisze:

SmileOn pisze:A na weekend 2-3 nie miał by ktoś ochoty? Miejscówka dowolna, może Bukowno albo tradycyjnie Jungla.

W tym terminie jak każdy u mnie da radę chcę zrobić wypad do lasu, łącznie w 5 osób. Pobiwakujemy, a nocą sprawdzę swój śpiwór, bo zapowiadają -10°C. Bo na razie nadal ciepłe noce są.

Miejsce wypadu już masz ustalone?

A tak z innej beczki - może ktoś coś robi "leśnego" w sylwestra?

Tak, 10km ode mnie teren górzysty z wąwozami, las w większości iglasty, ale wszystko tam rośnie.
Co do sylwestra to Miki i Irol coś kombinują. Ja osobiście nie mam planów na sylwestra. Rok temu przesiedziałem całą noc sam przy ognisku.

No to co - robimy co tego 5/6 ?
Ja od popołudnia jestem dyspozycyjny. Mrozy są fajne, to może i udałoby się pomorsować.

Doczu pisze:No to co - robimy co tego 5/6 ?
Ja od popołudnia jestem dyspozycyjny. Mrozy są fajne, to może i udałoby się pomorsować.

Teraz są, ale za te 5 dni mrozy mają wynieść tylko kilka stopni. Co prawda morsować możecie Jaką miejscówkę wybieramy?

Pany jak byście się zdecydowali posiedzieć w krzaczorach gdzieś bliżej np Jungla to bym się jakoś dowlókł bo niestety 5tego robię do 21.

hmmm... no czemu nie ? Skoro tak sprawy wyglądają, to myślę, że można by się i na Jungli spotkać. A i soohemu i Młodemu łatwiej dojechać niż na Pogo.
P.S.
SmileOn - jakbyś miał jakiś luźny ścinek z tego ortalionu cośmy kupowali to przynieś. Chciałem pewien teścik wykonac.

Sorry cała bela jest u krawcowej, mam tylko z tego rip-stopowego co poszedł na wzmocnienia - zabrać?

to zabierz. Tylko wiesz - chciałbym taki skrawek, który jest Ci niepotrzebny, bo muszę zabrać.

Spoko, ile na ile potrzebujesz?

Oki ludziska - to kto zamiaruje przyjść pomrozić tyłek ?
Młody mi napisał, że choróbsko go dopadło więc odpada.
Jak mam sam czekać na SmileOna do 22:00 to nie chce mi się.

z tego co wiem niewielki oddział w składnie międzynarodowym będzie się szlajał na Mikołowie. zdzwonimy się jutro

Doczu pisze:to kto zamiaruje przyjść

Ja się zapowiedziałem wcześniej. Od której masz czas we wtorek?

Jak pisałem - od popołudnia jestem dostepny. Przynajmniej do 14:00 będę u stomatologa.
No chyba że przedłuży sobie urlop, to mogę być dostępny od rana, ale dowiem się pewnie dopiero jutro po południu.

Ja powinienem być o 21.30, mam nadzieję że przywitacie mnie ciepłem (z ogniska) i herbatką (z termosu Docza).

P.S. Doczu, herbatka z Twojego termosu jest jakaś magiczna - wszyscy ją wspominają.

SmileOn pisze:P.S. Doczu, herbatka z Twojego termosu jest jakaś magiczna - wszyscy ją wspominają.

Bo tchnę w nią ducha (z łac. Spirit)

Doczu, proszę mi tam zarezerwować to miejsce co ostatnio się rozbijałem, cobym po nocy nie musiał szukać nowego (a chciał bym sobie dach nad głową sprawić bo coś o opadach śniegu przebąkują).

Dobra. Ja wiem że wcześniej niż przed 14:00 nie wyruszę z domu.
Kto tam się zastanawiał, to pisać, czy będziecie, bo jak nie, to odwołujemy sprawę. Nie chce mi się samotnie czekać do 21:30 na SmileOna.

Ja ok. 17 wybieram się ale w okolice Mikołowa - stawiamy tipi na 4 osoby i tam marzniemy chociaż mam nadzieję, że nie.

Wiem. Dzwonił mi Doktór. Ja odpadam z Mikołowa.

Szkoda, że się nie zebraliśmy. Sory, nie mam daleko, odpuszczę tym razem.

soohy pisze:Szkoda, że się nie zebraliśmy. Sory, nie mam daleko, odpuszczę tym razem.

Eee no nie rób nam tego, ja już kiełbadronki kupiłem, miałem nadzieję trochę dupę wymrozić.

Jak chcecie skorzystać z mrozu, to zawsze możecie na wieczór na nockę wyskoczyć. Jak dla mnie szczerze nie chce mi się jechać jak nas tak mało.

a kiedy masz SmileOn wolne ?
Ja w sumie oprócz jutra, to do soboty mam wolne, więc myślę o Wyspie. Na Pogorii jest ponoć lód na ok 10 cm więc można by tam wyskoczyć i zamorsić
W sobotę wczesnym po południu musze być w domu.

Cały tydzień oprócz środy mam pracujący. No nic nie będę naciskał.

Będzie jeszcze nie jedna okazja, żebym do Was wpadł Tak w ogóle to zapraszam kiedyś do mnie, termin dowolny.

Ciągnie wilka do lasu... Myślałem, że w styczniu trochę firma mi smycz poluzuje ale pozbyliśmy się outsourcingu i muszę się zdegradować z ustabilizowanego biurokraty do specjalisty IT na wariackich papierach. Nadgodziny, praca zdalna + papierologia stosowana... Na najbliższy week ustawiam się na domowe wędzenie bo dłużej mięsiwa w zalewie peklującej nie mogę trzymać Niemniej może 16-17 stycznia coś uskutecznię terenowo. Myślę o osadnikach. Jak lód będzie odpowiedni to i rybkę może uda się złowić i skonsumować.