: 27 gru 2019, 21:18
Sikor, i dlatego powinieneś odpowietrzać. W metodach przez nas opisywanych odpowietrzanie miejsce miało nawet czasem zbyt często 

czyli robimy tosamo tylko Ty ważąc, a ja nie napęłanijąc do końcaSmileOn pisze:Jaką poduszkę powietrzną - co masz na myśli?pocieszny pisze:jeśli zostawiasz poduszke powietrzną to nie ma szans żeby wybrzuszyłoSmileOn pisze:pocieszny pisze:używam takich jak @SmileOn
napełnienie kartusza 100 tojakieś 3minuty (może nawet mniej) nic nie trzeba ważyć, zlewaszpo prostu z górnego do dolnegoi tylewada: trzeba trzymać cały czas w rękach nie da się procesu "zautomatyzować"
Powinno się ważyć bo możesz przelać ponad wagę oryginalnego i może Ci go wybrzuszyć.
![]()
no i do czego odnosisz wage, przy 100g butanu będzie o prawie 20% więcej niż czystegoporopanu
No i właśnie tu przydaje się ważenie, napełniam max do 80% wagi oryginalnej.
No ale skąd wiesz że nie napełniasz do końca skoro nie ważysz kartusza?pocieszny pisze:czyli robimy tosamo tylko Ty ważąc, a ja nie napęłanijąc do końca
Da się przelać bez problemu. Na oko to chłop zmarł i baba. Nabijaj swoje kartusze jak chcesz ale ja wszystkim odradzam nabijania na oko, widziałem parę "akcji" z butlą w roli głównej.pocieszny pisze:ogólnie troche za bardzo się rozczulacie nad tym gazem, ja rozumiem BHP itp itd, ale dopuki w kartuszu chlupoce to nie zalałeś w 100% więc jest ok, zresztą przelewając grawitacyjnie z kartusza "zapalniczkowego" do normalnego na prawde nie da się "przebić/przelać" , zawsze zostaje odrobina luzu w kartuszu, zresztą słychać ilemamy wnim płynu i nie dolewamy na maxa,
często, jeżdżąc na moto, biorę ze sobą kartusz 100 i w miare potrzeby dokupuje sobie zapalniczkowy, przesada bym ze sobą wagęwoził
z butli to bym nawet nieśmiał kartusza nabijaćhycek pisze:Da się przelać bez problemu. Na oko to chłop zmarł i baba. Nabijaj swoje kartusze jak chcesz ale ja wszystkim odradzam nabijania na oko, widziałem parę "akcji" z butlą w roli głównej.pocieszny pisze:ogólnie troche za bardzo się rozczulacie nad tym gazem, ja rozumiem BHP itp itd, ale dopuki w kartuszu chlupoce to nie zalałeś w 100% więc jest ok, zresztą przelewając grawitacyjnie z kartusza "zapalniczkowego" do normalnego na prawde nie da się "przebić/przelać" , zawsze zostaje odrobina luzu w kartuszu, zresztą słychać ilemamy wnim płynu i nie dolewamy na maxa,
często, jeżdżąc na moto, biorę ze sobą kartusz 100 i w miare potrzeby dokupuje sobie zapalniczkowy, przesada bym ze sobą wagęwoził
by nie napełniać. Jeszcze nie widziałem kartusza gdzie było by coś o napełnianiu napisane.Dźwiedź pisze:na większości tego typu pojemnikach widnieje ostrzeżenie by nie przepełnić.
Co do kartuszy... używałem już kilku różnych, teraz mam colemana, na obudowie jest wyraźnie napisane by tego nie robić.birken1 pisze: Jeszcze nie widziałem kartusza gdzie było by coś o napełnianiu napisane.
Nie bardzo pojmuje co taka uwaga ma do tematu kuchenek gazowych.birken1 pisze:hahahahaWeź się do partii zapisz.