Reconnet

W końcu Wędrowycz Sam autor przyznał, że nie bardzo lubi o nim pisać i w ogóle to takie ble i fu, ale ma z tego dobrą kasę

Dobre tanie maczety kute i hartowane.
http://www.ebay.com/sch/magicalofthepar ... 7675.l2562

Fajne te goloki zawsze chciałem mieć takiego orginalnego w drewnianej pochwie , ciekawe ile jest warta stal użyta w tych maczetach i nożach :-> cena dobra.
Pzdr.

Pewnie to jakieś resory. Stal warta tyle co w maczetach ... czyli jak na maczety dobra
Zamówiłbym takiego goloka na testy ale na razie wyłożyłem kasę na nóż a do tego chcę kupić ze 2 siekiery obustronne z ebaya.
http://allegro.pl/siekiera-2kg-toporek- ... 40366.html
Dobra,tani maczeta z pochwą.
http://allegro.pl/jakis-tasak-sygnowany ... 19734.html

Dla miłośników obserwacji natury
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl ... date=32062
Luneta obserwacyjna 20-50x60 chyba? ze statywem za 111 zlp w Lidlu od 3 XII 2012

Kto nie oprawiał a chciałby spróbować samodzielnie oprawić sobie nóż to zupełnie niedrogie klingi Mory http://allegro.pl/ostrze-mora-of-sweden ... 25205.html

http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl ... _32387.htm Lorneta Cena fajna, jakość ciężko powiedzieć

rudy rydz pisze:http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl ... _32387.htm Lorneta Cena fajna, jakość ciężko powiedzieć

Za taką kasę jak chcesz to kupuj. Kupiłem synowi jak zaczął od czasu do czasu ze mną chodzić i daje radę nawet coś w nocy widać.Cudów nie ma ale w dzień "nada się".

Polecam stare produkcje ZSRR, toporne ale dają radę.

Ba, najlepsze ale najlepiej też ważą... Lornetka w cenie do 300zł to tylko Radziecka.

Pingwiniak, te maczety to straszny shit jest, jedną z nich (te wygladajaca jak piracki kozik) mam, a drugą ( karczownik ) macałem i ostrzyłem. Obydwie sa do kitu, strasznie miękka stal w nich jest, tą piracką jest ciężka, o wiele cięższa niż karczownik, i chyba może nadawać się do ścinania większych drzewek, ale za tą zdzierczą cenę bym ich nie kupił, lepiej juz dołożyć i Martindale-a kupić

Ta w kształcie "trójkąta" to wojskowa maczeta rosyjska. A ta z osłoną na palce to nie wiem. Ale jest jest chyba gruba i całkiem spoko.

to z osłoną to karczownik produkowany między innymi w starobielskiej fabryce kos. Używany głównie w technikach leśniczych. Swoją droga całkiem wygodne narzędzie.

Karczownik w naszych warunkach kasuje wszelkie maczety, w wielu przypadkach jest wygodniejszy w użyciu od siekiery. Używam go głównie do udrażniana zarośniętych polnych dróg, w przypadku prac obozowych typu przygotowanie opału, budowa schronienia też się sprawdzi. Od biedy też może działać jako saperka.

Mam tę z kabłąkiem - nie lubię jej, sprężynuje przy rąbaniu (taki drażniący przydźwięk, podobny był w CS Bushmenie).

Żeby nie sprężynowało trzeba dobrze dopasować okładziny rękojeści - niestety wymaga to trochę dłubania...

Coś dla Dagny, Apo i innych forumowych "odmieńców" płciowych
http://allegro.pl/najpiekniejsze-rekawi ... 20820.html

45zl za rękawiczki ogrodowe? Co one ze złota są?

kamykus pisze:45zl za rękawiczki ogrodowe? Co one ze złota są?

nie, to mechanixy. Nie zrozumiesz

Kupował dziś ktoś w Lidlu, oprócz mnie, komplety termoaktywne? Jutro będę testował w terenie.

tak oglądając programy o hamerykańskich warsztatach czy to motocyklowych czy samochodowych zauważyłem ,że wszyscy w mechanixach pracują. I tak się zastanawiam ( bo ogólnie mam jak najgorsze zdanie o tych rękawiczkach - stosunek cena jakość to jak 1/10) czemu tam wszyscy w tym robią skoro to taka tandeta. I wyjścia są 2 albo jakość tych sprzedawanych w hameryce jest dużo większa ,albo cena dużo niższa.

Chyba chodzi tak naprawdę o cenę.

Ja używam szwedzkich z koziej skóry - są super. A kosztowo dużej niżej niż mechanixy.



Wada: skóra delikatna, podatna na rozmoczenie (łatwo się wtedy rwie). No nie nadają się do pracy w błocie

U nas w sklepie bhp widziałem mechanixy, ale w kolorach robociarskich - pomarańczowo-granatowych, za 29pln. Z pół roku tam jednak nie byłem.

Parthagas pisze:Kupował dziś ktoś w Lidlu, oprócz mnie, komplety termoaktywne? Jutro będę testował w terenie.

Ja szmaty w Lidlu kupiłem tylko 2 razy i to były moje najgorsze wybory zakupowe w Lidlu jak do tej pory.
1. Spodnie dresowe. Poszły do kosza dosłownie po kilku razach na dupie.
2. Bielizna - bokserki. Jakość jak wyżej.



Nic już tam z ciucha nie kupię, chyba że ktoś wiarygodny powie "Mam, używam długi czas, bardzo dobre!"