Reconnet

makaron pisze:czy robimy coś w piątek sobotę ? ew sob -niedziele ? pytam głownie Martynę ( ta się rusza ) , i innych ( siux ) którzy lubią chodzić - chodzić trochę , - mały marsz + nocka!
Ognisko palenie drewna itp ??????

ja bardzo chętnie,
zdecydowanie jestem piechurem, lubię przyzwoite trasy.

Makaron - czy zaproponujesz trasę?

makaron, No dziś to już chyba za późno na leśne harce - jutro poniedziałek.
W przyszłym tygodniu w weekend nie bardzo mogę. Ale w samym tygodniu mogę być luźna więc jeśli ktoś ma możliwość wyskoczyć ( blisko gdzieś, a nie jechanie baną 70km i butowanie kolejnych 50km ) na nockę np. z wtorku na środę, lub z środy na czwartek to należę

Negocjacje z rodzinką rozpocząłem, więc może się uda... Ale tylko z soboty na niedzielę. A właśnie-jak trasa Tomek? Bo muszę wiedzieć jak to logistycznie rozpracować...
Aha, weź poprawkę na mój duży brzuch i słabe kolana i nie rób trasy 50km jak lubisz tylko z 30km na dwa dni oczywiście
Martyna jak będziesz śmigać w tygodniu czy kiedykolwiek to rozglądaj się za dobrą miejscówką. Wspominałaś coś o jakiejś wodzie koło Odrzykożucha, szkoda że nie sfociłaś terenu...

siux pisze:szkoda że nie sfociłaś terenu...

no muszę zacząć nosić aparat, racja. Szczególnie, że dziś siedziałam nad Wartą i gapiłam się przez ok 40 min na rodzinę bobrów przy żeremi. Byłam tak zafascynowana i jedyne czego mi brakowało to tego aparatu. Dlatego solennie obiecuje zacząć go taszczyć ze sobą.

siux pisze: nie rób trasy 50km jak lubisz tylko z 30km na dwa dni oczywiście

makaron miej litość i przez wzgląd na moje lenistwo

to może tak, Wy wytyczcie szlak ja się dostosuje, tylko małe ale, o 16 w sobotę jadę na konie..... tz chciałbym w niedzielę mam wybieganie 18km , ale mogę to zrobić w nocy ciężkiej :0 dostosuje się wiec do Was. Fajnie zrobić trasę miedzy miasteczkami tak aby użyć PKP/PKS a nie wracać po auta. Mam nowy plecak więc chętnie go wypróbuje, proszę przesyłać na forum propozycje tras ( w obrazku ) do sody włącznie pozwoli to zweryfikować co i jak do czwartkowego wieczoru. Ja ze swej strony mogę rzucić tez coś rzecz jasna

[ Dodano: 2011-05-18, 18:45 ]
aha - no cóż .....

[ Dodano: 2011-05-18, 21:19 ]
czyli tylko ja ? moi drodzy... rozczarowujecie mnie

[ Dodano: 2011-05-18, 22:02 ]
prosiaki moje kochane....
to może tak....
spotykamy się w sobotę wieczorem ( piątek ) tam gdzie ostatnio ?
posiedzimy przy ciepłym , sprawdzimy ten niewybuch ...
dajcie znać...
może zafundujemy sobie wyżerkę ?

[ Dodano: 2011-05-18, 22:12 ]
jako promocja dnia !
budujemy WSPÓLNE schronienie.. z tego co mamy.. śpimy w "kupie" tz chronimy się, bo spania będzie tyle co ostatnio, czyli mało - pomyślcie ! ja już nie pisze więcej liczę na Was !
poza SiuXem

makaron,
krótko i zwięźle
ja się piszę na sb - niedz., może być w Radzimiu

makaron pisze:poza SiuXem

Kurczę.... a chciałem przyjść :-/

RADZIM sobota wieczór, ok. Makaron ale Ty jesteś dyrygentem, ja udaję głupka jakby co
Napisz do Weismana, ostatnio ledwo zdążył się z nami zapoznać, może teraz da radę... No i do innych pyr też możesz zaproszenia słać jeśli chcesz

Ja harcerzuję w ten weekend, poza tym chyba za młody dla Was jestem, dogadać się ciężko Ale może Redneck?

Pratschman pisze: poza tym chyba za młody dla Was jestem, dogadać się ciężko

Łukasz ja sobie cenię Twoją obecność i doceniam Twoją znajomość lasu(o wiele lepszą od mojej). I nie widziałem problemu w kwestii dogadania się. Różnica jaką dostrzegłem była taka, że traktujecie z Piotrkiem temat bardzo ambitnie(w pełni to rozumiem i szanuję) a ja i reszta towarzystwa jak laicy.... No i trochę bełkotaliśmy nad ranem Ale nie zrażaj się, toż to tak bywa na integracji
A poważnie to chętnie bym się kiedyś z Wami wybrał na taką poważniejszą wyprawę, gdzie bym się trochę podszkolił od Was

Nikogo nie zapraszam, kto chce, kto czyta ten przyjdzie jesli zechce... wszyscy mile widziani...
Osobiscie wpadnę na luzie, jesli ktoś chce iść z Naramowic niech da znac na prv. Jednak mogę też wziąść wóz zalezy od widzimisie mego i ewentualnego ktosia

Co to znaczy sobota wieczorem? Tzn. o której godzinie i gdzie? Ja nie miałem tego szczęścia być ostatnio na zlocie więc nie bardzo wiem niestety co oznacza "tam gdzie ostatnio" (jakaś mapka by się jednak przydała). Może tym razem by mi się udało. Tyle że od rana mam dość sporą rajzę autem po Polsce (między innymi Bydgoszcz) i pewnie zląduję w Poznaniu dopiero około 19. CHyba żeby się z kimś umówić co już był. Ja będę jechał z Bydgoszczy więc pewnie możnaby ominąć Poznań, ale czy tam gdzieś by szło postawić brykę (ale to brzmi w kontekście mojego Uno)

Pratschman > wiekiem się nie przejmuj. W Księdze Hioba 32,7-9 są takie słowa: "Niech mówią lata - myślałem, podeszły wiek jest rozumny. Ale to duch w człowieku, to Wszechmocnego tchnienie go poucza. Mądrość nie z wiekiem przychodzi, a prawość nie tylko starcom jest znana."

siux pisze:

makaron pisze:poza SiuXem

Kurczę.... a chciałem przyjść :-/

Makaron szczwany gość, zaprosił dziewczyny, zapowiedział:

makaron pisze: budujemy WSPÓLNE schronienie.. z tego co mamy.. śpimy w "kupie" tz chronimy się, bo spania będzie tyle co ostatnio, czyli mało

Metoda może mało subtelna no ale liczy się efekt

Bedziecie spac warstwowo

makaron pisze:Nikogo nie zapraszam

TEJ!!! To Ty niegościnny jesteś

[ Dodano: 2011-05-19, 20:58 ]
Rafał "tam gdzie ostatnio" czyli tu: https://picasaweb.google.com/traper.w/R ... 3840030130
Brykę zostawiasz bezpiecznie przy leśniczówce w Maniewie(widać na mapie) i dalej sobie radzisz (4km z paputka)

wazne PROSZE ZABRAC SOL I PIEPRZ

makaron pisze:wazne PROSZE ZABRAC SOL I PIEPRZ

Ile kilogramów i czy sól ma być kamienna czy spożywcza jodowana?

kto je jodowana ?, ja nie, Ty nie .... m jak dlugo psuje sie znaleziony borsuk ?

makaron pisze:jak dlugo psuje sie znaleziony borsuk ?

Borsucze mięso, hmmm..., mniam, mniam. Ale narobiliście mi smaku.
''I eat roadkill'' - witam w klubie .

Temperatury są dość wysokie, trzeba jak najszybciej tym znaleziskiem się zająć.
Jeszcze ktoś nas uprzedzi, np. białe robaczki , ale w końcu to też białko .

Szkoda, ze niema Martyny, pewnie znowu w ciągu - miałem nie pisać, jednak jak mnie niosła ostatnio do auta 6 km to się wywnętrzyła, liczę, że będzie ! Martyno pomożemy Ci !

Oj, jeszcze się z Wami zintegruję gadam gadam, a itak najważniejsza jest sesja... Siux- trzymam za słowo, z przyjemnością chociaz przesadzasz z tą znajomością lasu...

Hiskiasz- dzięki! Każdy wiek ma swoje prawa, mój- ambitne traktowanie

Miłego!

Ja tym razem zaniemogłam i do niedzieli - poniedziałku jestem uziemiona w domu. Przyplątało mi się jakieś choróbsko i tego nie przeskoczę. Ale widzę, że ekipa wlkp robi się zgrana więc podejrzewam, że spotkamy się jeszcze w czerwcu gdzieś na szlaku. Bawcie się dobrze, degustujcie borsuka i bobrze ogony

ha, czyli jednak ciąg ;P

[ Dodano: 2011-05-20, 09:57 ]
Ok, ja tam będę na 97,3487659% Siux , Hiskiasz maja mój nr tel wiec dajcie znać gdyby coś sie zmieniło. Ja startuje chyba już dziś połażę gdzieś i zląduję na sobotę, prośba do Siuxa - uprzedź tylko gajowego

Makaron do gajowego chyba nie zadzwonię, bo jest już 2 poziom zagrożenia pożarowego więc.... albo ryzykujemy? A jak zadzwonię, to na pewno zabroni ogniska! W ogóle to będę tym razem szorował od Gołaszyna... Aha, jeśli będziesz dużo wcześniej to może weźmiesz się za budowę schronienia? Ja jutro idę jeszcze do roboty więc wlecę pod wieczór...
Z narzędzi biorę tylko toporek bo nie chce mi się targać ciężkiego plecaka... Więc jeśli chcesz coś pichcić to jakieś kocioł zabierz

o ile jest II poziom to nie będzie ogniska i tyle, może sobie mały ogień nad woda zrobimy w dołku ja nic nie biorę, dziś nie wychodzę bo muszę być rano w poznaniu jeszcze, zobaczymy się wieczorem

Ze względu na sezon mandatowy polecam raczj biwak bezpośrednio nad wodą, w dół rzeki bo tam woda oddala się od drogi. Miejscówka o wiele dyskretniejsza i można liczyć na większą wyrozumiałość podczas kontroli. Jak dobrze pamiętam to w okolicy tych kamieni z mojego zdjęcia
https://picasaweb.google.com/1076458331 ... 5850631586 było w miarę sympatyczne zagłębienie w terenie gwarantujące większą dyskrecję. Z hamakami nieco gorzej ale można rozwiesić na skarpie i wieczorem podejść kawałek. W okolicy było też nieco drewna popowodziowego.

Jeśli się nie boicie anonsów erotycznych i strzałek nad ranem to podeślijcie mi jakieś numery tel. Chętnie bym wpadł na chwilkę pomarudzić ale nic nie obiecuję bo mam już jedną wycieczkę z dzieciakami zaklepaną na jutro i ogólnie jestem w kiepskiej formie :/